Marc Marquez zaatakowany przez w³oskich dziennikarzy
W piątek pod domem Marc'a Marqueza doszło do rękoczynów. Marquez i jego rodzina zostali zaatakowani przez włoskich dziennikarzy.
Emilio Alzamora, mentor Marc’a Marqueza, w sobotę zwołał specjalną konferencję prasową, w której poinformował o zajściu do jakiego doszło w piątek pod rodzinnym domem Marc’a Marqueza. Według relacji byłego Mistrza Świata, pod domem zebrało się dwóch dziennikarzy, którzy próbowali sprowokować Marqueza. Doszło do konfrontacji, która skończyła się rękoczynami.
Jak wszyscy wiecie, wczoraj doszło do bardzo nieprzyjemnych zdarzeń. Pod domem Marc’a pojawiła się grupa ludzi wykrzykująca agresywne teksty, próbująca dostać się do domostwa i nawet atakująca rodzinę Marc’a. To wychodzi daleko poza sport, nie powinno dojść do takiej sytuacji. Oczywiście, sprawa została przekazana do prawników - komentował Emilio Alzamora.
Na portalu lokalnej policji można znaleźć informacje, że dziennikarze zostali rozpoznani jako Stefano Corti i Alessandro Onnis (twórcy telewizyjnego programu "Le Lene").
Najważniejsze, że Marc jest OK - teraz próbuje przygotować się w normalny sposób do następnego wyścigu i kontynuować swój trening. W świetle tych wydarzeń prosimy o uszanowanie prywatności Marc’a i jego rodziny. Sytuacja jest daleka od normalnej i musimy być pewni, że Marc będzie w stanie przygotować się do ostatniego Grand Prix […] - dodał Alzamora.
Trzeba oczywiście pamiętać, że we Włoszech i Hiszpanii zawodnicy sportów motorowych to gwiazdy najwyższego formatu (dużo większe niż pseudo-celebryci występujący w kolejnych edycjach "Celebryta przebiera się za innego celebrytę, a inni celebryci zgadują za kogo się przebrał", programów narzucanych nam przez zachodnie korporacje telewizyjne). Stąd powyższa sytuacja nie jest specjalnie dziwna, choć oczywiście niepotrzebna.
W moim odczuciu sprawa powinna zostać załatwiona na torze i ostatecznie zamknięta. Bez sądów, płaczu na Facebook’u i niepotrzebnych dyskusji.
Komentarze 9
Poka¿ wszystkie komentarzeten hiszpan to menda - jego symbol to nie mrówka tylko: http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/633/8anmRI.jpg
OdpowiedzWidaæ, ¿e Rossi u¿ywa wszelkich dostêpnych ¶rodków na pokonanie Marqueza na torze i poza nim. Rodzina Marqueza powinna wypu¶ciæ psy i wyj¶æ przed dom z kijami- najlepsza metoda na idiotów.
OdpowiedzTrzeba pamiêtaæ ¿e to MM rozpocz±³ to zamieszanie,jad±c po NIC przeszkadza³ Rossiemu w walce o tytu³.Rossi mówi³ ró¿ne dziwne rzeczy,ale czym innym jest gadanie bzdur,a czym innym fizyczne utrudnianie wy¶cigu.
OdpowiedzOoo, to prawnicy bêd± mieli zabawê, a dziennikarze poczuj±, ¿e g³upota kosztuje.
OdpowiedzWalka o tytu³ powinna rozegraæ siê po miêdzy VR46 a Lorenzo MM93 na si³ê stara siê mieszaæ nie maj±c szans na tytu³ Masz tempo jed¼ walcz o zwyciêstwo a nie spowalniaj zawodnika który walczy o ...
Odpowiedzgadzam, walka o tytul powinna byc na torze miedzy VR a JL. Nie wiem po co Vale wmieszal w to Marqueza na konferencji... Po drugie. Jak mamy sie nie dziwic fanom VR? Atak na rywala? Pod jego wlasnym domem??? To tak jakbys bronil gwalciciela, ktory nie wytrzymal gdy zobaczyl seksowna kobiete. W koncu jej wina, mogla sie ubrac skromnie...
OdpowiedzObaj lubi± takie sztuczki robiæ Wina w zaj¶ciu ewidentnie VR Co do fanów to nie na wszystkich maj± wp³yw zarówno MM ,VR czy te¿ JL Na miejscu MM poda³ bym tych ludzi do s±du
OdpowiedzWszyscy gadacie ¿e MArquez przeszkadza³ VR w je¼dzie po tytu³ ale ju¿ nie widzieli¶cie, ¿e on jecha³ po 3 miejsce w generalce? Sama jazda do upadku to by³a normalna walka, móg³ Rossi mu odjechaæ ale nie potrafi³. ¯e przez akcjê któr± VR wykona³ i doprowadzi³ do upadku Marqueza móg³ straciæ 3 miejsce tylko fartem utrzyma³ bo Iannone te¿ le¿a³. Kurde ludzie ju¿ s± tak o¶lepieni VR, ¿e normalnie zachowuj± siê jak obroñcy krzy¿a w Warszawie. VR powien mieæ tez pretensje do Pedrosy bo na koniec sezonu zacz±³ szaleæ jak szatan :) A z swojej g³upoty sam straci ten tytu³. JE¿eli cofn± mu karê tylko dlatego, ¿e jest VR to przestanê ogl±daæ MOTOGP bo to najmniejszego sensu nie bêdzie mia³o.
OdpowiedzWydaje mi siê, ¿e Stefano Corti i Alessandro Onnis nie mieliby szans z Marquezem na torze. Chyba, ¿e autor sugeruje, ¿e zostali oni nas³ani przez Rossiego. Do¶æ niefortunne podsumowanie artyku³u.
OdpowiedzHehe, w sumie na to nie wpad³em. Nigdy nie wiadomo, mo¿e Stefano i Alessandro to niespe³nieni mistrzowie ;)
Odpowiedzbiedny pokrzywdzony niewinny marquez. obaj sa winni wiec nie placzcie
Odpowiedz