Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 44
Pokaż wszystkie komentarzeMam podobne odczucia. Z jednej strony bardoz sie ciesze, z drugiej strony pewnie bedzie wielu nieodpowiedzialnych debili na drochag dzieki temu. Przydaloby sie chociaz cos na wzor CBT w UK. CBT = parogodzinny trening z instruktorem z podstawowych czynnosci i manewrow.
Odpowiedzno przecież jak ktoś nie ogarnia zmiany biegów nogą zawsze może potrenować gdzieś na uboczu, lub wykupić sobie kilka jazd i po kłopocie, mając 7 lat załapałem to po kilku pierwszych metrach i nie znam nikogo kto w mig by tego nie skumał
OdpowiedzSkumanie zmiany biegów nogą, jak i używanie sprzęgła ręką - oki, prosta sprawa.. Ale robić to technicznie jak należy to już inna bajka. Krew mnie zalewa jak multum ludzi nie mających pojęcia o technice jazdy motocyklem wzburza się że przecież jak ktoś ma prawko kat. B 10 lat to spokojnie mógłby przesiąść się na moto. I potem jeżdżą tacy pseudo motocykliści którzy nie mają nawet w teorii pojęcia co to "przegazówka". I potem widzi się jednego z drugim "motocyklistę" z paroletnim "stażem" który biegi "w dół" zmienia stojąc na światłach (ewentualnie dojeżdżając do nich na wysprzęgleniu!! i hamując tylko hamulcem, nie silnikiem !!) i waląc nogą po dźwigni "elegancko" zmienia biegi z 5 na 1 jednym "tchem. Masakra!! - może 125'kę tak zatrzyma ale jadącą jakieś 100km/h nieco większą maszynę - powodzenia. Że już nie wspomnę o samej skrzyni biegów i jej żywotności. Nie wspomnę już nawet o technikach zakręcania (przeciwskręt, przeciwpochył). Ludzie - motocykl prowadzi się ZUPEŁNIE inaczej i kompletnie przeciwnie do intuicyjnych odruchów niż auto. Dlatego właśnie trzeba chociaż nieco poćwiczyć, najlepiej pod okiem kogoś kto ma pojęcie żeby wypracować minimum poprawnej techniki i odruchów !! Pozdrawiam
OdpowiedzA mnie krew zalewa jak ktoś ocenia mnie po tym, że zmieniam biegi z 4 czy 5 na 1 już stojąc. Kolego, światła i okoliczności zmieniają się tak szybko, że często planowane przejechanie skrzyżowania jest zmieniane w ostatniej chwili. Mam nadzieję, że nie wymagasz, bym reagując na sytuację na drodze w imię wykazania jakim to jestem wyjadaczem robił wówczas przegazówkę.
OdpowiedzCo z tego że ktoś Cię ocenia, jeśli sam to robi dobrze a powinno się zmieniać biegi jadąc to ma do tego prawo. A jeśli nie potrafisz bo sytuacja się szybko zmienia to wiedz tylko, że jeszcze wielu innych technik prowadzenia motocykla nie znasz. Czy to oznacza, że masz nie jeździć motorem? Nie, ale inni mają prawo a nawet obowiązek Ci wytłumaczyć pewne kwestie. Mimo że Ty i tak tego nie zrozumiesz, bo się obrazisz, że Ci ktoś uwagę zwraca. KREW CIE ZALEWA, a pozostałych jak słyszą idiotę który twierdzi że umie jeździć, a reszta to dawcy nerek bo jeżdżą 2razy szybciej od niego.
OdpowiedzI twoim zdaniem rzeczy o których piszesz naucysz się na kursie Kat A ?
OdpowiedzCo Ty piszesz? Gdy jedziesz na 6. biegu i redukujesz do 1. po szybkim hamowaniu przed światłami, można bez problemu przeklinać się o całe 5 biegów w dół (byle wolno jadąc). Nie stwarza to problemów dla skrzyni. Przy mocnym hamowaniu należy myśleć o hamulcu, a nie o przegazówkach po 5 razy. To samo szybka redukcja o 2 w dół przed wyprzedzaniem, nie trzeba puszczać sprzęgła między biegami, wystarczy lekko dodać gazu. Co do hamowania silnikiem... Cóż... Od hamowania są hamulce. Silnikiem to można najwyżej spowolnić pojazd, zużywając jednocześnie bezsensownie zestaw napędowy i sprzęgło (elementy kilka razy droższe od kompletu wszystkich klocków, i to w wersji sinterowej). Hamowanie silnikiem jest przydatne praktycznie tylko przy długich zjazdach w górach, żeby nie ugotować płynu hamulcowego.
Odpowiedz