MZ SFX - minimalista.
Wszyscy znamy tę markę. Była kiedyś spełnieniem marzeń, a dziś jest niedoceniana i to niesłusznie. MZ zaprezentowała kolejny ciekawy i nietuzinkowy motocykl.
Jest on dziełem Jensa vom Brauck’a, projektanta, który dołączył do firmy rok temu. Projektant ów dał się poznać głównie z bardzo świeżego podejścia do tematu motocykli. Dzięki temu MZ może spokojnie patrzeć w przyszłość.
Proponowany motocykl to totalnie minimalistyczny SFX, który bazuje na 1000SF, czyli streetfighterze marki MZ. SFX jest jednak bardziej ekstremalny, pozbawiony zbędnych ozdobników, po prostu 100% motocykla. Silnik to oczywiście rzędowa dwójka o pojemności litra. Można by zaryzykować stwierdzenie, że SFX spokojnie może zastąpić model SF, gdyż jego zewnętrzna natura jeszcze bardziej zdradza fightera, a to jest dziś w modzie.
Oficjalnie jest to tylko studium projektowe, ale w firmie nie wyklucza się możliwości podjęcia produkcji w całkiem niedalekiej przyszłości. Na razie głośno mówi się jedynie o tym, że jest to prezentacja mająca na celu określić kierunek rozwoju na przyszłość.
Jens vom Brauck jest odpowiedzialny za facelifting serii SM/SX/RT, najmniejszych motocykli MZ, które obecnie stanowią zdecydowanie ciekawszą ofertę a co najważniejsze, seria ta odnosi spore sukcesy. Można więc zakładać, że w całkiem niedalekiej przyszłości nie będzie tak głupio przyznać się do jeżdżenia na motocyklu MZ.
Zdjęcie: MZ
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze