MP w Motocrossie - podsumowanie Mad Skillz w Sobieñczycach
Druga edycja festiwalu Mad Skillz dostarczyła w ostatni weekend zarówno kibicom, jak i samym zawodnikom mnóstwa wrażeń. Mimo upału tor Speed Star przygotowany był bardzo dobrze, co pozwoliło riderom na bezpieczną i zaciętą rywalizację. Kilka sensacyjnych zwycięstw tylko potwierdziło, że Motocross potrafi być bardzo nieprzewidywalny. Tym bardziej, że chyba największych emocji widzom dostarczyli najmłodsi startujący w klasach 65cc i 85cc.
Sporą atrakcją zawodów za każdym razem jest Motocross Kobiet. Nie inaczej było w Sobieńczycach. Co prawda Joanna Miller nie dała większych szans swoim rywalkom, ale walka o druga pozycję była bardzo zacięta. Karolina Liszewska i Wiktoria Horodyńska stoczyły ostrą batalię. Wiktoria okazała się być lepsza, dwukrotnie w czasie weekendu pokonując Karolinę i zajmując drugą pozycję w klasyfikacji zawodów. Finałowa runda Mistrzostw Polski Kobiet odbędzie się na początku września w Gdańsku i to tam poznamy najlepszą trójkę.
Po "Błotkach" na maszynie startowej stanęli najmłodsi zawodnicy jeżdżący w klasie 65cc. Afonso Gaidao lider generalki zapewne nie spodziewał się większych problemów w Sobieńczycach. Ostrą walkę podjął jednak Wiktor Małecki, który po zaciętej rywalizacji ukończył oba wyścigi na pierwszej pozycji. Portugalczyk dojeżdżał do mety drugi, a Damian Zdunek trzeci.
W klasie 85cc na pierwszym miejscu w oba dni wymieniali się Kamil Osieleniec z Wiktorem Jasińskim. Bardzo wyrównane wyścigi tych dwóch zawodników sprawiły, że obaj ukończyli weekend z identyczną ilością punktów, ale to Kamil został ostatecznie zwycięzcą zawodów.
W rywalizacji quadów Kacper Kaminski mocno odleciał rywalom i był jedynym zawodnikiem który pokonywał w locie tzw. podwójną trumnę - najdłuższy skok na torze w Sobieńczycach.
W klasie MX Open na maszynie startowej stanęła krajowa czołówka. Walka toczyła się nie tylko o indywidualne wyniki, ale także o klasyfikację klubową. Świetnym przykładem może być fakt, że zamiast kontuzjowanego Macieja Więckowskiego wystartował jego ojciec Wiktor (obaj KM Cross Lublin). Łukasz Lonka, Karol i Łukasz Kędzierscy, Arkadiusz Mańk, Bartosz Sawczuk, czy Karol Kruszyński, pokazali, że walka toczyć się może o każdy metr toru. Najlepszy start zaliczył Karol Kędzierski, ale to Łukasz Lonka dwukrotnie przejeżdżał metę jako pierwszy, a Kędzierski musiał się zadowolić druga pozycją. Trzecie miejsce dwukrotnie zajął Arkadiusz Mańk.
W miniony weekend na maszynie startowej stanęło ponad 130 zawodników, a rekordowa frekwencja w klasie Quad Open, gdzie maszyny do startu musiały ustawić się w dwóch liniach, tylko pokazuje, że offroad w Polsce cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem.
Zmaganiom sportowym towarzyszyła wystawa zdjęć i grafiki sportowej Sportainment Art., gdzie swoje prace prezentowali Lukas Nazdraczew i Jakub Breźnicki. Z kolei piknikowy, niemal rodzinny klimat, jaki towarzyszył wszystkim obecnym w Sobieńczycach po sobotnich wyścigach sprawił, że tor Speed Star na ten jeden, wyjątkowy weekend w roku po raz drugi stał się najlepszą miejscówką w kraju łączącą ludzi z pasję do motosportu.
Wielkie podziękowania kierujemy do Gminy Krokowa, Wójta Henryka Doeringa oraz Krokowskiego Centrum Kultury. Szczególne podziękowania należą się właścicielom obiektu Speed Star, którzy mimo niesprzyjających warunków pogodowych, doskonale przygotowali tor i infrastrukturę, firmie Interhandler dystrybutorowi marki JCB za użyczenie maszyn do przygotowania toru oraz najbardziej energetycznej marce odzieżowej Diverse Extreme Team za wsparcie oraz nagrody dla zawodników, które motywowały dodatkowo na starcie w walce o Diverse Holeshot.
Mamy nadzieję, że za rok Mad Skillz powróci do Gminy Krokowa w jeszcze lepszym wydaniu.
Szczegółowe wyniki znaleźć można tutaj.
Więcej o Mad Skillz na: http://www.sportainment.pl oraz bezpośrednio na stronie Festiwalu.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze