M/S Chrobry - ostatni transatlantyk międzywojennej Polski
M/S Chrobry – ostatni transatlantyk międzywojennej Polski, to projekt podróży motocyklowej po Argentynie, Chile i Boliwii. Od grudnia 2013 roku, przez około 3 miesiące, na dwóch motocyklach BMW F650 przemierzymy ten ogromny i zróżnicowany obszar. Przejedziemy ze stolicy Argentyny na południe, do Ziemi Ognistej. Odwiedzimy Ushuaia, najniżej położone miasto na Ziemi. Przez Patagonię słynną drogą nr 40, wśród jezior, lodowców i andyjskich szczytów przejedziemy na północ. Kolejnym naszym celem są Solar de Atacama w Chile i Solar de Uyuni w Boliwii. W końcu dotrzemy też w okolice wodospadów Iguacu, na pograniczu Argentyny, Brazylii i Paragwaju. Chcemy poznać i na własnej skórze doświadczyć uroków nowych miejsc znanych dotychczas tylko z fotografii. Jedziemy po nowe doznania kulinarne, wspaniałe zdjęcia i przygodę. Jedziemy aby poczuć frajdę z jazdy motocyklem. Kieruje nami ciekawość świata, zamiłowanie do wyzwań i chęć bycia „w drodze”. Zmagania się z własnymi słabościami, sprzętem, wiatrem i bezkresnymi przestrzeniami na długo pozostaną w naszej pamięci. Już czekamy z niecierpliwością na tą przygodę…
Kilka słów o nas
Małżeńska mieszkanka osobowości. On analityczny, wyważony, Ona kreatywna i entuzjastyczna. Podróżujemy od zawsze. Najpierw palcem po mapie, później bardzo namacalnie. Ostatnią naszą wyprawą była dziewięcio i pół tygodniowa wyprawa do Azji Południowo Wschodniej, podczas której odwiedziliśmy Singapur, Malezję, Tajlandię, Laos, Wietnam i Kambodżę. Większą część trasy przemierzyliśmy na dwóch kółkach.
Projekt 2013
Nasza wyprawa ma drugie dno. Swoją misję, głębszy sens. Mamy nadzieję odnaleźć w Argentynie rodziny Polaków, którzy przypłynęli na transatlantyku M/S Chrobry do Buenos Aires w sierpniu 1939r. Wyszukaliśmy w Archiwum Państwowym w Gdańsku dokumenty dotyczące tego statku. Między innymi listę jego pasażerów. Następnie nawiązaliśmy kontakty z osobami w Argentynie. Rozesłaliśmy „wici” w polonijnym środowisku o naszych poszukiwaniach potomków osób z tej listy. Odezwały się do nas życzliwe osoby, które zainteresował nasz projekt. Obecnie intensyfikujemy poszukiwania licząc na ich efekty. Mamy nadzieje na odnalezienie kogoś, kto może mieć więcej informacji na temat osób tego rejsu. Chcielibyśmy przedstawić losy choć jednej rodziny. Spisać jej historię. Poznać wysiłek jaki musiała włożyć, aby zaaklimatyzować się w nowym, całkowicie odmiennym środowisku. Miejscu, które diametralnie różniło się od Polski i stało się ich nowym domem. Mamy nadzieję, że ich potomkowie nie zatracili polskości. Chcemy potem przedstawić ich losy w Polsce.
Trasa:
Odbierzemy motocykle w Montevideo, dokąd przypłyną statkiem z Europy. Promem z Colonia del Sacramento przeprawimy się do Buenos Aires. Drogą nr 3 kierujemy się w stronę Bahia Blanca. Następnym naszym celem jest Puerto Madryn i półwysep Valdes. Dalej na południe, przez Patagonie, wciąż drogą nr 3 dotrzemy do Rio Gallegos. Przekroczymy cieśninę Magellana i wjedziemy na Ziemię Ognistą. Stąd już blisko do Ushuaia, najdalej na południe położonego miasta na Ziemi. Gdy osiągniemy ten cel, wrócimy na północ drogą nr 40. Jest to bardzo malownicza trasa, w wielu miejscach szutrowa. Prowadzi wśród jezior i gór pogranicza Chilijsko – Argentyńskiego przez El Calafate, Perito Moreno do Esquel i dalej. Miniemy San Carlos de Bariloche, San Rafael w drodze do Mendozy. Wjedziemy do Chile przełęczą Bermejo, podziwiając najwyższy szczyt Ameryki południowej Aconcagua. Jadąc drogą nr 5, wybrzeżem Pacyfiku miniemy La Serenę, Vicune i Antofagasta. Kolejnym ważnym celem będzie Solar de Atacama, a po boliwijskiej stronie Solar de Uyuni oraz Potosi. Jeżeli wystarczy nam czasu, będziemy chcieli dojechać także do Sucre, Oruro i La Paz. Dalej skierujemy się w zależności od warunków, przez Paragwaj lub Argentynę, do wodospadów Iguacu. Później kontynuować będziemy powrót do Buenos Aires przez Posados, Apostoles, Paranę i Rosario. Tak wygląda w wielkim skrócie trasa, którą planujemy przebyć.
Niektórzy powiedzą, że jedziemy maszynami, które lata świetności mają dawno za sobą. My wierzymy, że dadzą radę i przewiozą nas cało, nie sprawiając większych problemów. Mamy do pokonania około 12 tysięcy km. Widać więc, że nie śpieszymy się za bardzo. Średni dzienny dystans w okolicach 200 km pozwoli nam na powolne chłonięcie klimatu mijanych miast i miasteczek, a także umożliwi regenerację sił po wyczerpujących niektórych odcinkach. Zasadniczą większość czasu, około 60 nocy, spędzimy pod namiotem.
Póki co projekt „ MS Chrobry – ostatni transatlantyk międzywojennej Polski” wciąż poszukuje sponsorów, a więc każda forma współpracy oraz pomocy jest mile widziana. Kontakt oraz więcej szczegółów znaleźć można na stronie www.ludziepodrozuja.pl.
Bardzo się cieszymy, że portal scigacz.pl objął naszą wyprawę patronatem. Mamy nadzieję za jego pośrednictwem przekazać nasze wrażenia z motocyklowej wyprawy do Ameryki Południowej
Patroni naszej wyprawy to:
Ścigacz.pl, trójmiasto.pl, Klub Podróżników Śródziemie, Globtroter.pl, PortalMorski.pl, Dziennik Bałtycki
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze