Łukasz Wargala dwie sekundy od pierwszych punktów
Mniej niż dwie sekundy zabrakły Łukaszowi Wargali do wywalczenia pierwszych punktów w IDM Superbike, podczas trzeciej rundy Motocyklowych Mistrzostw Niemiec na torze Nuerburgring
Podczas trzeciej rundy Motocyklowych Mistrzostw Niemiec klasy IDM Superbike, debiutujący w tej serii Łukasz Wargala, jedyny Polak w stawce, znów musiał uczyć się zupełnie nowej dla siebie trasy, tym razem znanego z wyścigów Formuły 1 toru Nuerburgring.
Po pierwsze nauka
Piątek upłynął dla reprezentanta ekipy Yamaha Motor Deutschland pod znakiem nauki konfiguracji wyjątkowo szybkiego i technicznego toru podczas pięciu treningów wolnych. Zespół spisał się na medal i tym razem nie było już najmniejszych problemów technicznych. Także sam Łukasz zachował cierpliwość i zimną krew, spokojnie szukając prawidłowych linii przejazdu i punktów hamowań, a jednocześnie unikając niebezpiecznych sytuacji i potencjalnych upadków, co utrudniło mu przygotowania do drugiej rundy na Oschersleben.
Pierwszą z dwóch sobotnich sesji kwalifikacyjnych, Polak, jeden z najmłodszych i najmniej doświadczonych zawodników w liczącej trzydzieści siedem nazwisk stawce, zakończył na trzydziestej pierwszej pozycji, ze stratą czterech sekund do najszybszego jeźdźca. Niestety, w drugiej kwalifikacji 26-latkowi nie udało się poprawić swojego czasu, co oznaczało, że niedzielne wyścigi musiał rozpoczynać z odległego, trzydziestego trzeciego pola startowego.
Pierwsze punkty tuż tuż
Po bardzo dobrym starcie do pierwszego wyścigu, zielonogórzanin szybko awansował o kilka pozycji, a następnie poprawił swój najlepszy czas z kwalifikacji o dwie dziesiąte sekundy i dojechał do mety na dwudziestej szóstej lokacie.
Drugi wyścig przebiegał dla Polaka o wiele lepiej. Wargala wystrzelił ze startu jak w procy i niespodziewanie, w pierwszym zakręcie znalazł się w samym środku stawki. Łukasz szybko gonił rywali, ale szaleńczy pościg wykończył zbyt miękkie na tak wysokie temperatury ogumienie. Na pięć kółek przed metą, w trakcie zaciętego pojedynku o punktowaną pozycję z jednym z najszybszych Czechów, Milosem Cihakiem i znanym z Mistrzostw Świata Tonim Wirsingiem, tylna opona w motocyklu Łukasza wyzionęła ducha.
Ostatecznie na linii mety 26-latkowi tylko dwie sekundy zabrakły do pierwszych w tym sezonie i swojej karierze punktów w IDM Superbike, ale mimo dziewiętnastej pozycji, Polak jest zadowolony. Zielonogórzanin jest przekonany, że punkty to już tylko kwestia czasu.
Bez obrońcy tytułu
Prawdziwie dramatyczny przebieg miała również walka na czele stawki. Pierwszy wyścig padł łupem zespołowego kolegi Wargali, Joerga Teucherta, który triumfował także w pierwszych pięciu starciach sezonu. W drugim pojedynku Teuchert przegrał jednak po foto-finiszu z debiutującym w klasie Superbike, aktualnym Mistrzem Niemiec kategorii Supersport, Arne Tode oraz fabrycznym zawodnikiem KTM, Stefanem Nebelem.
Na starcie zabrakło obrońcy tytułu, kontuzjowanego Martina Bauera, którego zastępował w miniony weekend Chris Burns. Brytyjczyk, mający na swoim koncie starty w Mistrzostwach Świata MotoGP, upadł jednak w pierwszym wyścigu, a w drugim w ogóle nie wystartował. Na torze obecny był także siedmiokrotny mistrz Formuły 1, Michael Schumacher, który najprawdopodobniej wystartuje w kolejnej rundzie IDM Superbike.
Następna runda odbędzie się w trzeci weekend czerwca na torze Sachsenring, ale zanim do tego dojdzie, Łukasz Wargala z dziką kartą wystartuje w rundzie Mistrzostw Holandii na torze Assen, na którym w sierpniu odbędzie się przedostatnia runda IDM Superbike.
Łukasz Wargala: „Nuerburgring to bardzo szybki i trudny do nauczenia się tor. W wielu miejscach niewiadomo co czeka zawodnika za zakrętem. Przez cały weekend motocykl spisywał się rewelacyjnie, a zespół stanął na wysokości zadania. Po drobnych problemach z oponami w piątek, w pierwszej kwalifikacji mogłem pojechać tak jak tego chciałem, ale w drugiej było za ciepło aby wykorzystać pełen potencjał ogumienia. Mając w pamięci pecha z poprzedniej rundy, pierwszy niedzielny wyścig przejechałem trochę zbyt zachowawczo, dlatego w drugim ostro wziąłem się do pracy zaraz po starcie. Stoczyłem bardzo zacięty pojedynek z Milosem Cihakiem i Tonim Wirsingiem. Wydaje mi się, że gdyby nie opony, mógłbym wygrać tą walkę i zdobyć punkty, ale cieszę się z naszych postępów i wiem, że punkty to już tylko kwestia czasu."
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeSzczerze mowiac jestem pozytywnie zaskoczony jego czasami. Nie oczekiwalem tego po kims, kto w Poznaniu w zeszlym roku "wycisnol" 1:41. Z drogiej strony opieka profesionalnego zespolu i dozo ...
OdpowiedzWargala jak jestes takim super motocyklista to przyjedz do poznania i wystartuj w wyscigu superbike i pokaz co potrafisz !!! a nie w poznaniu w cupie byles 9 a sie lansujesz na stronach IDM ze ...
OdpowiedzWeź się ogarnij pieniaczu i sam gdzieś wystartuj, a nie zioniesz jadem w internecie! Chłopak chce się rozwijać i startować za granicą, to niech startuje. Nikt nigdzie nie pisze, że jest super motocyklistą (czwarty był w Cupie w pierwszym wyścigu rok temu), ale robi to co lubi i widocznie niektórym zazdrość przesłania zdrowy rozsądek... udanej kariery w internecie Panie Mariuszu, a za Pana Łukasza trzymam kciuki!
OdpowiedzW tej rundzie startowało dwóch zawodników ze statusem VIPa/gościa. Nie zdobywali oni punktów, a, że przyjechali na wysokich pozycjach, siedemnsty, Milos Cihak, dostał jeden punkt. Strata Łukasza do...
Odpowiedzaha, no to trzeba było tak od razu.
Odpowiedzto w IDM punktuje pierwsza 18?
Odpowiedz