Łukasz Kurowski - plany na sezon 2007
Od jakiegoś czasu motocyklowy światek obiegają słuchy, iż wielokrotny Mistrz Polski Enduro organizuje team motocrossowy i chce zamieszać trochę w sportowym światku. Łukasz w sezonie 2006 zdobył choćby tytuł II V-ce Mistrza Europy i V-ce Mistrza Polski, co jest dobrą rekomendacją. Zaintrygowani jego planami na ten rok, postanowiliśmy zadać kilka pytań.
Co było bodźcem do stworzenia teamu motocrossowego?
Łukasz Kurowski: Razem z chłopakami trenuję na hali i na motocyklach od jakiegoś czasu. W końcu powstała myśl, żebyśmy zrobili coś razem. Postanowiliśmy założyć team i w przyszłości stworzyć coś ciekawego. Wiadomo, że nie chodzi tylko o to, że będziemy mieli takie same napisy na koszulkach, czy motocykle - będąc w teamie jest dużo łatwiej o pomoc sponsorską, a myślę, że trzeba sobie pomagać i w ten sposób możemy coś zdziałać w motocrossowym światku.
Kto będzie wchodził w jego skład?
Ł.K: Team jest czteroosobowy. Liderem, menagerem i trenerem jestem ja. Dawid Sierociński jest zawodnikiem z Sochaczewa i ma już na koncie V-ce Mistrzostwo kl. 80, a Wojtek Kozłowski i Bartek Zabłocki będą debiutantami w tym roku. Razem będziemy próbowali powoli coś osiągnąć.
Dlaczego postawiłeś na młodych zawodników?
Ł.K: Trzeba stawiać na młodzież. Zresztą już naprawdę dobrze jeżdżący szoferzy mają swoje teamy i sponsorów, a my praktycznie zaczynamy od zera. Ja staram się chłopakom załatwić co mogę. Będziemy mieli ubrania od firmy, oleje, jakieś części. Zresztą nie stać mnie na bardziej utytułowanych zawodników, a ja wraz z chłopakami po tytuły chcemy sięgać. Ciężko pracujemy tą zimę i myślę, że przyniesie to efekty.
Jakie macie cele na 2007?
Ł.K: Chciałbym żeby debiutanci weszli w pierwszą piętnastkę klasy 80ccm. Dawid Sierociński będzie walczył o pierwsza piątkę, ale świetnie by było gdyby pod koniec sezonu wszedł na pudło. Będzie zresztą jechał także niekolidujące rundy w kl. 125 Junior, gdyż to już jego ostatni sezon w osiemdziesiątkach. Ja liczę na minimum pierwszą trójkę w klasie 125 Senior. Wszyscy oczywiście jedziemy na KTMach, zresztą KTM Polska zobligował się, że będzie nam pomagał.
Masz w planie startować w MP Enduro?
Ł.K: Powiem tak: jeszcze nie mam kontraktu z KTMem na sezon 2007, jeśli chodzi o Enduro. Cały czas czekamy jak zostaną dogadane wszystkie sprawy ze strategicznym sponsorem, tj. Blachy Pruszyński. Jeżeli wszystko pójdzie w dobrym kierunku, a do tego zmierza, to będziemy jechali pełen sezon Mistrzostw Polski, oraz prawdopodobnie pojedziemy Mistrzostwa Europy, mimo iż to jest póki co pod znakiem zapytania.
W takim razie nie pozostaje nic więcej jak życzyć wszystkiego dobrego!
Ł.K: Dzięki.
Foto: Archiwum Łukasza Kurowskiego
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeznasz chłopaka o pseud. Bażant?
Odpowiedzprzepraszam czemu na tym forum tylko wszyscy na Kurowskiego???
Odpowiedzwojtek kozlowski oswiadczam ze nie jestem juz w timie lukasza kurowskiego pytania gg 6770642
OdpowiedzNapisz dlaczego? pewnie robiłeś u nich motocykl i delikatnie pisząc :zostałeś przerysowany po kieszeni? kto to naprawia motor zimą,wszystko drogie,trzeba ogrzać warsztat,ocieplić budynek,odśnieżyc,dłuzej światło świecić,ubranie cieplejsze dla mechanika,opony zimowe do auta/bo czym cześci przywieziesz/,posiłki wysokokaloryczne itp. Naprawiaj motocykle latem,a najlepiej gdzieś indziej.
Odpowiedzwielkie uznanie dla lukasza kuroeskieg!!!!! jestes super we wszystkim co robisz oby tak d.alej
Odpowiedzchamstwo to najbardziej oddalone slowo w przypadku lukasza Quraka,ten czlowiek nigdy nie wykazal sie zadnym zlym zachowaniem a wrecz przeciwnie zawsze jest mily i pelen dobrych manier.w ...
Odpowiedzsuper zgadzam sie z toba panchita
Odpowiedz