Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeLovtza ma rację, jednak w pewnym sensie zgadzam się też z Czarkiem. Moim zdaniem wszystko jest do odratowania, a teraz będzie ku temu motywacja (koniec z klasami mistrzowskimi wraz z odejściem Grandysów). Wystarczy tylko opracować mądre regulaminy i podział klas amatorskich, dla zwykłych ludzi (no prawie zwykłych, bo wszystkich nas cechuje ogromna pasja do tego sportu i motocykli). Należy zweryfikować głupie i żenujące wymagania techniczne, które są traktowane po macoszemu (a niemalże kompletnie olewane w trakcie pojeżdżawek komercyjnych dla ludu). Tak jak Czarek pisze, start w rundzie (Rookie lub Pretendent) to koszty zbliżone do Speed Daya! Jak ktoś ma zacięcie torowe, to nie zauważy wielkich różnic między kosztami Speed Daya a rundy WMMP. Sam się dziwię, dlaczego ludzie są zniechęceni. Może to właśnie przez bezsensowne wymogi i regulaminy ludzie tracą zapał ... Ja na szczęście nie straciłem i zostałem szczęśliwym debiutantem ostatniej rundy. Gorąco zachęcam wszystkich innych, którzy się wahają, a lubią odkręcić manetę na torze. Pozdrawiam, Maciek Sikora
Odpowiedz"Wystarczy tylko to, czy wystarczy tamto...". Od lat tak się zaczyna dyskusja o WMMP. Pewnie wystarczy, tylko że nic się nie zmienia. Jeśli chcecie kłaść lakier na przerdzewiałą blachę, to potem nie dziwcie się, że co roku trzeba to łatać power tapem i na trytyki.
Odpowiedz