List otwarty do Zarządu Głównego PZM
PZM ZG Warszawa 16/12/2010
List otwarty w sprawie ustalania kalendarza WMMP i sposobie komunikacji z zawodnikami.
Wyścigi motocyklowe są największą pasją naszego środowiska, poświęcamy im większą część naszego życia, ale i też pieniędzy. Swoich oraz naszych sponsorów, o których tak trudno w dzisiejszych czasach. Oczekujemy od Polskiego Związku Motorowego i Głównej Komisji Sportu Motocyklowego szacunku i uwzględniania nas przy tak ważnych decyzjach, jak ustalanie kalendarza rozgrywek. Uważamy, że to my jesteśmy tym sportem i jest on dla nas, a nie tylko dla działaczy. Dnia 27 listopada w siedzibie PZM odbyło się spotkanie środowiskowe, na którym ustalono z zawodnikami wstępny kalendarz i wyznaczono kolejny termin spotkania na 18 grudnia. Poruszane były też tematy związane z klasą dla najmłodszych, które miały być kontynuowane w najbliższy weekend. Na spotkanie mieli być zaproszeni importerzy motocykli, którzy mogliby pomóc w przedsięwzięciu. Niestety spotkanie nie odbędzie się. Za skandaliczne uważamy takie zachowanie ze strony federacji, szczególnie, że na piątek (17 grudnia) zaplanowane jest spotkanie działaczy (o którym środowisko nie było informowane), na którym zostanie zatwierdzony kalendarz inny niż ten ustalony ze środowiskiem i organizatorami pucharów markowych. Nowy projekt, który o zgrozo dotarł do środowiska wyścigowego od innych federacji paraliżuje nie tylko organizację pucharów markowych w Polsce, ale też torpeduje plany międzynarodowe czołowych zawodników. Brak spotkania stawia też pod znakiem zapytania istnienie klasy dla najmłodszych zawodników. Dodatkowo projekt, który ma zostać zatwierdzony utrudni mediom relacjonowanie naszych zawodów. Przykładowo planowana pierwsza runda w Poznaniu pokrywa się z bardzo medialną imprezą FMX w Warszawie oraz zawodami międzynarodowymi, w których mają startować Polacy. Nie zgadzamy się na takie traktowanie i domagamy się od GKSM spotkania środowiska przed zatwierdzeniem kalendarza ponad naszymi głowami. Powtarzamy, że ten sport jest dla nas, a nie działaczy i to my powinniśmy mieć wpływ na kształt dyscypliny. Czujemy się oszukani przez przedstawicieli PZM.
Promotor BMW Cup
Promotor GSX-R Cup
Sikora BMW
Suzuki GRANDys duo
Tomasz Kędzior
Michal Pernach
Janusz Oskaldowicz
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzehttp://www.pzm.pl/motocykle_kalendarz/Wyscigi_motocyklowe czy te endurance 2 razy w Poznaniu oznaczają, ze nie bedzie podwójnych wyscigów w MP?
OdpowiedzMyśle ze pzm bedzie sponiewierac wyścigi bo nawet apel o spotkanie środowisko traktuje jako powód do obrażenia siebie nawazajem. Wszyscy szukają podtekstów w kalendarzu, a nikt tu nie mówi o tej ...
OdpowiedzDroga Pani ,(tak zrozumiałem z podpisu)Środowisko poniewiera się samo.Ostatnie wyczyny Mistrzów na gali ,litry wypitej wódy na zawodach,osobiste wycieczki po pieniądze do prezesa ,ale tylko" dla mnie" itp, to czy takie srodowisko moze oczekiwać na poważne traktowanie.Dlatego PZM ma argumenty nie do zbicia!Pozatym żaden odpowiedziałny rodzic nie pośle pomiedzy to stado warchołow swojego dziecka!!!!!Dodam że i mi z tego powodu jest też niezmiernie przykro,bo jestem z tym środowiskiem utożsamiany
OdpowiedzTo po jakie licho przebywa Pan, Panie Arturze z takimi typami ? Sądzę iż nikt nikogo nie zmusza Pańskiej notabene zasłużonej osoby do przebywania z tym "warcholstwem" i typami spod ciemnej gwiazdy. O co tu chodzi ? Czy jest tam jakaś kasa: do stracenia, niestety, gdyż nie wierzę że na sportach motocyklowych oprócz kilku dostawców ktoś czegoś się dorobił oprócz wielu kontuzji........ Dziwne.......
OdpowiedzJak napisałem jestem utożsamiany ,co nie znaczy że przebywam. A jezeli jestem widziany w otoczeniu indagowanych przezemnie w poprzedniej wypowiedzi ,to mysle ze i Ty rozumiesz że są miejsca jak zawody i treningi z racji specyfiki dyscypliny gdzie siłą rzeczy srodowisko miesza sie w publiczną masę i zachowuje się jak zachowuje.Konsekwencje zas tego zachowania dotykają wiekszosc,choć wywołane są przez jednostki .Wyscigi motocyklowe to pasja mojego zycia.To dużo wiecej niz moge opisać to w tych warunkach.Zostałem wychowany w przekonaniu ze wynik sportowy słuzy wiekszej sprawie niz tylko dowartosciowaniu chwilowym własnego ego.Dorastałem sportowo wśród znakomitych zawodników którzy poza torem mogli służyć przykładem jak zyć skromnie z piętnem Mistrza i przez to byli niedoscignionym wzorem godnym polecenia. To był przykład pasji która zanika.Nie poto odbierałem wszelakie odznaczenia z rąk władz PZM aby oczekiwac pocichu kolejnych do kolekcji .Uważam że to tymbardziej zobowiazuje mnie do zwrócenia uwagi na tą "patologię" . I jeszcze jedno, może najważniejsze w tej dyskusji. Jestem niezależny od pieniedzy PZM ,nie liczę pocichu na zwroty delegacji i tkwienia w wielu innych nieformalnych układach. Mam ten komfort że mogę operowac swobodnie swoimi wypowiedziami ze swiadomoscią konsekwencji jezeli były by one nadużyciem.
OdpowiedzPanie Arturze, niech Pan jednak się zastanowi czy pojawiać się z tym Warcholstwem czy może nie pojawiać się tam. To warcholstwo również Pana nie chce a Pan dokładnie o tym wie. Wielcy mistrzowie natomiast,którzy Pana uczyli, którzy jak to mówią wyciągneli Pana ze śmietnika, mówią o Panu straszne rzeczy. Niech Pan równieżsię nad tym zastanowi. Jak na Pana pluje mnóstwo osób, to niech Pan nie udaje,że pada deszcz.
OdpowiedzMysle ze mam do czynienia z osobnikiem nie tyle co inteligętnym,co prowokacyjnym .W wypowiedzi powyzej zawarłem swoją postawę i dlaczego pojawiam się na zawodach .Kiedys tez aby wystartowac w zawodach musiałem sie do nich zgłosic i przyjechać.Wiele osób duzo by dało abym sie obraził i nie przyjechał bo wynik mieli by w ten sposób zapewniony .Skoro jednak ruszyłeś sprawy w mojego zycia ,i przedstawiłeś je w sposób conajmniej dwuznaczny jak nie szkalujacy to pozwól mi przedstawic sprawę jak było naprawdę co poprę szeregiem dokumentów łącznie z wyrokami sadów na moja korzyść.Zaręczam ze zmienisz zdanie o nieomylnym żródle swoich informacji,po zapoznaniu sie faktami.Dokonam tego jednak jak dopełnisz zwykłej przyzwoitosci i poprostu się przedstawisz.Pozwoli mi to uniknąć przekonania ze Twój wpis powyzej jest zwykłą złosliwą prowokacją i zamiast dotrzymywać etykiety w dyskusji powinienem po prostu skwitować go ..."Własnie odezwało sie warcholstwo"
Odpowiedz..."inteligentnym"..:) pomyłka
Odpowiedztroche nie logiczne:) skoro piszesz ,że to warcholstwo go nie chce to dlaczego wybrali Wajde na prezesa stowarzyszenia zawodników motocyklowych ???? przecież było tam wiele osób ! wiec to ,że go nie chcą może być taką samą prawdą jak to ,że mówią o niem złe rzeczy...
Odpowiedzamen
OdpowiedzJaki by nie był ten kalendarz, to będzie ktoś niezadowolony, komu nie pasuje z jakiegoś powodu. Wiadomo, że pomysł z rundą na Węgrzech był chybiony, no ale są i tacy, którzy planowali tam ...
OdpowiedzDziwi mnie to, że zamiast dyskutować o meritum sprawy poruszonej w liście czyli o tym, że PZM ma wszystkich w d.... i nie liczy się ze zdaniem organizatorów pucharów, zawodników itd. i pomimo ...
Odpowiedzale o czym chcesz dyskutować ?? o tym ,że PZM ma od zawsze w szystkich w d*** i nikt tego nie zmieni ?? a może żyjesz złudzeniami że się da ?? :):)
Odpowiedz20 lat temu też ktoś wierzył w niemożliwe i dziś masz wolną Polskę. najłatwiej siedzieć cicho i wyśmiewać walczących, a później udawać wielkiego opozycjonistę i podszywać się pod sukces. jak się nie uda, to „ja byłem z daleka”, jakie to polskie…. szkoda tylko tych dzieciaków, co im klasę zabierają, a później lament, że Polaka w MotoGP nie ma, a skąd ma się wziąć?
Odpowiedzwezmie sie ! nie długo! i to nie z pustych gadek i roszczeniowego stosunku tylko z działania !
OdpowiedzSmutne to ,ale czołowi Polscy zawodnicy pokazali co są warci podczas Gali Mistrzów .Może PZM traktuje ich stosownie do poziomu jaki zaprezentowali.A jak zwykle cierpi całe środowisko.
OdpowiedzWitam Wszystkich. Informuje, że nie czytałem do tej chwili i nie podpisałem się pod żadnym listem. Zrobiono to za mnie rozpędem. PS. Nie wszyscy muszą mnie znać, ale pisanie żałosnych ...
Odpowiedz