Kymco Downtown 350i 2020 - test, opis, opinia, cena
Maxiskutery klasy 300-400 to ucieleśnienie ideału szybkiego i piekielnie skutecznego pojazdu miejskiego, który potrafi się również odnaleźć na autostradowej obwodnicy, a nawet w dłuższej trasie. Kymco Downtown 350i ma w tym segmencie ugruntowaną pozycję, którą zawdzięcza połączeniu dobrych osiągów, wyposażenia i niezawodności z umiarkowaną ceną.
Zdjęcia: Bartłomiej Buczkowski
Przez kilka ostatnich lat objeździłem większośc dużych skuterów dostępnych na naszym rynku, trzy z nich na dłużej zagościły w moim prywatnym garażu- od Hondy PCX 125 po Burgmana 650. Nie zjadłem jeszcze zębów na tym segmencie jednośladów, ale wiem na tyle dużo, by mocno podpisać się pod zdaniem, od którego zacząłem ten tekst. Klasa pojemnościowa 300-400 cm3 to dla tego rodzaju jednośladów optimum - są już wystarczająco mocne i szybkie, by poradzić sobie na każdym rodzaju ulic, dróg i tras, a jednocześnie wciąż na tyle kompaktowe, zwinne, ekonomiczne i łatwe w prowadzeniu, by w mieście utrzymywać przewagę nad motocyklami.
Wśród producentów maxiskuterów, oprócz tradycyjnej ekipy z Japonii, bardzo mocną pozycję wyrobiły sobie firmy tajwańskie, zwłaszcza Kymco. Dziś już w zasadzie nikt nie kojarzy ich wyrobów z tanią chińszczyzną, a w środowisku fanów maxiskuterów cieszą się zazwyczaj znakomitą opinią. Skutery Kymco nie są być może w technologicznej i stylistycznej awangardzie, ale pod względem stosunku jakości do ceny nie mają zbyt wielu rywali.
Wśród maxiskuterów Kymco rolę podstawowego modelu i miejskiego “woła roboczego” pełni model Downtown 350i, sąsiadujący w katalogu z większymi i mocniejszymi, ale też wyraźnie droższymi modelami o bardziej sportowym charakterze: X-Citing 400 oraz AK 550. Downtown znany jest od wielu lat, do niedawna występował jako trzysetka, a niedawno jego jednocylindrowy silnik został rozwiercony do 321 cm3, przez co dziś nieco na wyrost nazwano go Downtown 350i.
Mocna kreska
Wielkość pojazdu, pozycja kierowcy oraz niska szyba sprawiają, że już na pierwszy rzut oka Kymco Downtown 350i wydaje się stworzony do szybkich przelotów po mieście. Jego stylistyka jest zdecydowanie nowoczesna i dynamiczna, a przy tym dosyć kontrowersyjna. Na pewno daleko mu do klasyki skuterowych form. Wielkie “kocie” przednie reflektory nie każdemu przypadną do gustu, ale z drugiej strony ciężko pomylić ten model z innymi, co w gąszczu pojazdów z Azji jest dziś sporym wyzwaniem.
Downtown 350i wyposażony jest w szeroką dwupoziomową kanapę oraz podesty o dwóch kątach nachylenia - oprócz właściwego, do jazdy w pozycji krzesełkowej jest tu także tzw. klęcznik, na którym można oprzeć wyciągnięte nogi. Niestety, z tego drugiego sposobu jazdy będą mogli się cieszyć wyłącznie kierowcy o niewielkim wzroście. Ja przy 185 cm mogłem zapomnieć o zmieszczeniu i wygodnym ułożeniu tam nóg. Z drugiej strony na tym lista wybitnych zalet dla niskich użytkowników się kończy - kanapa Downtowna 350i jest szeroka i położona dosyć wysoko, co w sytuacjach typu nagłe podparcie w koleinie lub za krawężnikiem potrafi zaskoczyć. Niektórym może po prostu “zabraknąć nogi”.
Stadko rączych koni
Silnik generuje 30 KM mocy, co w warunkach dla jakich został stworzony jest wartością absolutnie wystarczającą. Z racji swojej wielkości nie pracuje tak gładko jak 125, w czasie dodawania gazu czuć wyraźne wibracje. Nie przeszkadza to jednak nawet w dłuższych trasach. Kymco Downtown 350i jest bardzo szybkim skuterem. Ja na autostradzie dałem radą rozpędzić się do licznikowych niemal 150 km/h. Nie to jest jednak najważniejsze - model ten jest niezwykle dynamiczny w tzw. miejskich zakresach. Od zera do 80 km/h zostawia w dalekim tyle znakomitą większośc aut.
Skuter jest przy tym bardzo zwrotny, lubi szybkie manewry pomiędzy sznurami samochodów, omijania, wyprzedzania, szukanie wąskich ścieżek. Poruszając się po mieście w godzinach szczytu, robiłem to w tempie wręcz niebywałym. Miejska teleportacja. Kymco Downtown 350i był ze mną również na Torze Modlin, gdzie próbowałem z niego wycisnąć maksimum przyczepności. Fabryczne opony Metzeler i tegoroczna nowość w tym modelu, czyli system kontroli trakcji TCS, bardzo dobrze wykonują swoją robotę i dają duży margines bezpieczeństwa.
Podobnie z hamulcami, układ z ABS jest wystarczająco skuteczny i ma spory zapas, przy czym tradycyjnie dla skuterów tył hamuje mocniej od przodu. ABS w tylnym hamulcu zaczyna działać dosyć szybko, trzeba więc być ostrożnym przy ostrych hamowaniach - droga może się nieco wydłużyć.
Wichura pod kontrolą
Jednym z najważniejszych parametrów dla maxiskutera jest skuteczna ochrona przed wiatrem i deszczem. Kymco Downtown 350i nie jest wyjściowo skuterem o turystycznym charakterze, na pierwszym planie postawiono tu kompaktowe wymiary i oszczędność formy, które przekładają się na końcową cenę pojazdu. Szyba jest stosunkowo niewielka i pozbawiona regulacji. Dla mnie to akurat zaleta - przy moim wzroście równomierny strumień powietrza trafiał w ramiona i kask. Czułem, że jadę, ale nie było to w żaden sposób uciążliwe, nawet przy maksymalnej prędkości autostradowej.
Kolejny ważny element w maxiskuterze to przestrzeń bagażowa. W Kymco Downtown 350i jest i fajnie, i nie do końca. Zacznijmy od schowków pod kierownicą. Bliźniacze przestrzenie nie są zbyt wielkie, ale spokojnie pomieszczą butelkę lub puszkę z piciem, portfel czy telefon. Ten po lewej wyposażony jest w gniazdo 12V. Z kolei schowek pod kanapą jest długi i również pozwala zabrać sporo bagażu, natomiast jest dosyć płaski. Z tego powodu w żadnym położeniu nie mogłem zmieścić tam swojego kasku szczękowego tak, by zamknąć kanapę. To niestety spory minus.
Szczypta elektroniki
Kokpit Downtowna 350i podzielony jest na trzy segmenty, pomiędzy którymi zabrakło nieco wizualnej spójności. Po lewej stronie umieszczono tradycyjny analogowy prędkościomierz, dosyć przeciętnej urody. Po prawej monochromatyczny wyświetlacz z licznikami kilometrów, wskaźnikiem temperatury cieczy chłodzącej, poziomem paliwa i kilkoma dodatkowymi informacjami.
Na środku króluje kolejna tegoroczna nowość w modelu Downtown: okrągły kolorowy wyświetlacz systemu multimedialnego Noodoe. Po sparowaniu ze smartfonem pozwala on przede wszystkim na wiele możliwości personalizacji, ściągania wzorów tarcz zegarów, czy ulubionych zdjęć rodzinnych, które można mieć zawsze przed sobą. Ja pozwoliłem sobie zainstalować totalnie niepasujący do mocnego wizerunku skutera zegar z motywem kwitnących róż, które normalnie daje się babci Stanisławie w dzień jej urodzin. A co, kto zabroni?
Aplikacja Noodoe ma naturalnie dużo więcej przydatnych funkcji, których odkrywanie będzie sporą frajdą dla fanów elektronicznych gadżetów. Jest tu chociażby lokalizacja skutera na parkingu, zapisywanie i odtwarzanie tras, tworzenie “pamiętnika wyjazdów” z mapkami i zdjęciami czy uproszczona nawigacja. Jest co robić!
Komu, komu?
Kymco Downtown 350i to przede wszystkim bardzo dobry skuter na co dzień, zwłaszcza dla kogoś, kto dojeżdża do pracy czy na uczelnię z przedmieść lub sąsiednich miejscowości. Jest wystarczająco duży, wygodny i dynamiczny by poradzić sobie dosłownie wszędzie. Biorąc pod uwagę wyposażenie i jakość wykonania, zdecydowanie nie jest ubogim krewnym konkurentów w swojej klasie.
Cenowo również wypada bardzo korzystnie - najbogatsza wersja z rocznika 2020 z systemami Noodoe i TCS kosztuje 21700 zł. Jak wygląda otoczenie rynkowe Downtowna 350i? Jest chociażby Kawasaki J300, zbudowane zresztą na bazie starszego Downtowna 300, kosztujące za to 26600 zł. Dalej, znakomita, ale nieco słabsza Honda Forza 300 za 25100 zł czy Yamaha X-Max 300 za 25900 zł. Różnice w cenach są więc bardzo wyraźne, na poziomie mniej więcej średniego rocznego kosztu serwisu i paliwa. Czy taka sama różnica jest w satysfakcji z użytkowania wszystkich tych maxiskuterów? Raczej wątpię 0 zachęcam do osobistego zgłębienia tematu.
Więcej informacji o modelu Downtown 350i znajdziecie u dealerów marki Kymco, gdzie również możecie poprosić o jazdę próbną. Zerknijcie również na stronę www.kymco.pl
Dane techniczne
silnik: | 1-cylindrowy, 4-suwowy |
pojemność skokowa: | 321 cm3 |
moc: | 30 KM |
max. moment obrotowy: | 28,5 Nm |
system paliwowy: | wtrysk |
system chłodzenia: | ciecz |
rozrusznik: | elektryczny |
skrzynia biegów: | bezstopniowa CVT |
hamulce przód: | tarcza 260 mm, ABS |
hamulce tył: | tarcza 240 mm, ABS |
opona przednia: | 120/80-14″ |
opona tylna: | 150/70-13″ |
systemy dodatkowe: | ABS, TCS, Noodoe - bluetooth, telefon, nawigacja |
długość/szerokość/wysokość: | 2265/670/1330 mm |
masa z płynami | 173 kg |
wysokość siedzenia: | 810 mm |
zbiornik paliwa: | 12,5 l |
norma: | Euro 4 |
dostępne kolory: | biały mat, grafitowy mat |
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzea ja mam downtowna już od ośmiu lat i jakoś nie potrafię się z nim rozstać. To jest mega użyteczny i poręczny sprzęt do codziennego użytku. Duży bagażnik, bardzo dobra ochrona przed wiatrem i ...
OdpowiedzSzkoda, że nie można w Polsce kupić Kymco X-town 300, a już w Niemczech czy Czechach bez problemu. Czyżby importer bał się wewnętrznego i tańszego konkurenta dla Downtowna? Konkurencją ...
OdpowiedzCała ta teoria trzymania wartości jest o kant tyłka potłuc. O ile Forze czy X-max-a po 2 latach bez problemu puszczę koło 20tys., o tyle z NewDowntown muszę zejść poniżej 15tys., bo pies z kulawą ...
Odpowiedz