Kurowski Racing Team - dzi¶ i jutro
Z aktualnym Mistrzem Polski w Motocross, Łukaszem Kurowskim rozmawiamy o jego teamie, o mijającym sezonie i planach na przyszły.
Ścigacz.pl: Sezon 2008 powili dobiega do końca. Jak wstępnie go oceniasz?
Łukasz Kurowski: Sezon oceniam jako bardzo udany. Wspólnie z firmą Blachy Pruszyński oraz Yamaha stworzyliśmy zespół 3 osobowy. Startowaliśmy w Mistrzostwach Polski w motocrossie, gdzie całkiem nieźle sobie radziliśmy.
Ścigacz.pl: W tym roku do twojego teamu dołączył Karol Knap i Szymon Motylewski. Jak układa się współpraca między wami? Czy jesteś zadowolony z osiągnięć kolegów z Teamu?
Łukasz Kurowski: Relacje miedzy nami są całkiem dobre. Na każdych zawodach staramy się sobie pomagać. Jedynie Karol jeździł w innej klasie i niestety nie mogliśmy się widzieć, różne terminy zawodów. Atmosferę w zespole mamy w porządku, wszystko jest ok!
Ścigacz.pl: Jak oceniasz scenę zawodniczą Motocross w Polsce?
Łukasz Kurowski: Polski MX widać, że się rozwija, ale nie jest to tempo strusia pędziwiatra. Powiedziałbym, że przez ostatnie lata MX zrobił kilka kroków w przód, ale dalej to nie jest to. Mamy sporo dobrych zawodników w Mistrzostwach Polski, ale najbardziej dziwi mnie fakt, że na amatorskie imprezy, typu puchar PZM, przyjeżdża dwa razy więcej zawodników. Chciałbym żeby polski MX był medialny jak żużel. Uważam, że ten sport jest bardziej widowiskowy i dostarcza więcej emocji kibicom. Mam nadzieję, że to się zmieni, kiedy pojawią się profesjonalne media. Wtedy zawodnicy mieliby sponsorów i pieniądze. Na chwilę obecną w Polsce z motocrossu niestety nie da się żyć, nawet gdyby, się wygrywało wszystko.
Ścigacz.pl: Co najbardziej zapadło Ci w pamięć w tym sezonie, a czego definitywnie nie będziesz chciał wspominać?
Łukasz Kurowski: Chyba zawody w Rosówku. Miło mi się jechało oba biegi wygrałem. Miałem dobre tempo i dobre ślady. Szybko uciekłem ze startu i miałem spora przewagę. Miło wspominam start w Mistrzostwach Europy w klasie MX 2. Jako jedyny Polak załapałem się na maszynę startową w treningach kwalifikacyjnych i miałem możliwość ścigania się z najlepszymi. Wyniki może nie były zadowalające, ale nie ma co narzekać. Natomiast nie chce pamiętać ostatniej rundy w Człuchowie. W pierwszym wyścigu na ostatnim kole zaczepiłem się z Karolem Kędzierskim i wybiłem bark. Dojechałem jako 5. ze zwichniętym barkiem. W drugim biegu trzy razy spadł mi łańcuch, co spowodowane było łożyskami w tylnim kole. Koło latało od lewej do prawej. Ukończyłem wyścig na 16. pozycji. Jakiegoś pecha miałem na tych ostatnich zawodach.
Ścigacz.pl: W tym sezonie zdobyłeś Mistrzostwo Polski. Gratulujemy! Jakie są twoje plany na sezon 2009?
Łukasz Kurowski: W sezonie 2009 praktycznie nic się nie zmieni. Pojadę w klasie MX 2 Plany były żebym jechał w klasie MX 1, ale jeszcze nic nie wiadomo. Dodatkowo wystartuje w Mistrzostwach Polski na skuterach wodnych w klasie stock. Dalej chcę reprezentować barwy Yamaha, więc marka sprzętu na przyszły sezon prawdopodobnie się nie zmieni. Jeżeli budżet dopisze, to chciałbym pojechać kilka wybranych rund w motocrossie w Mistrzostwach Świata, ale to wymaga dużo większych nakładów i inaczej przygotowanego sprzętu.
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzea co ma Bracik do wybierania skladu na MS?? to chyba Wrobel, ale on tylko for money
Odpowiedzzawodniku!-¶pij dlu¿ej
OdpowiedzWITAJ! MAM PYTANKO ,DLACZEGO TRENER KADRY ENDURO PAN BRACIAK I s-ka,NIE POWO£ALI CIÊ DO UDZIA£U W MISTRZOSTWACH ¦WIATA? AKTUALNY POZIOM JAKI REPREZENTUJESZ Z POWODZENIEM DA£BY CI MIEJSCE JAKO ...
Odpowiedz