Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 22
Pokaż wszystkie komentarzeKupowanie motocykli w salonie w ogóle jest bez sensu. Nawet bardziej niż samochodów. W momencie opuszczenia budynku takie BMW jest warte 5tys zło mniej. Po roku - kolejne 2-3tys. I tak co roku. To czysta fanaberia i koszt wyższy niż utrzymanie niezawodnego modelu motocykla 10 letniego (afry czy transalpa, czy nawet xr650).
OdpowiedzFanaberia...a próbowałeś znaleźć sztukę w naprawdę dobrym stanie? Ja się raz naciąłem (pierwszy sprzęt), potem szukałem czegoś w kategorii mnie interesującej i...same zdrady. Niby kilka tysi taniej można kupić roczną używkę która ma na liczniku 1000km, ale czemu w takim razie ktoś sprzedaje nową maszynę? No i nie uwierzę, że na dotarciu silnika nie sprawdził choćby z ciekawości jak idzie do odcięcia skoro i tak będzie zaraz sprzęt sprzedawał. Zauważ, że: - motocykle mają znacznie większe prawdopodobieństwo 'przygód' niż samochody (łatwiej jest go położyć, stuknąć tak by poszła geometria) - motocykli nie kupują dziadkowie żeby jeździć do kościoła...tak więc piłowanie maszyn (zwłaszcza sportów) to życie codzienne i mało kto tego nie robi, a jak wiadomo elastyczny nadgarstek to krótsza trwałość Sam mam mocno ograniczony budżet w stosunku do tego co bym chciał dlatego wolałbym kupić używkę w dobrym stanie. Tylko znalezienie takiej często graniczy z cudem, a nawet jak znajdziesz i tak nie masz 100% pewności czy aby rzeczywiście jest to dobry stan.
OdpowiedzWidzisz, niektórzy lubią taką fanaberię, a dzieki temu Ty możesz kupić używkę. I wszyscy są zadowoleni :)
OdpowiedzTrzeba podpowiedzieć producentom żeby od razu produkowali używane :)
OdpowiedzCo do salonowych. Jak się dobrze poszuka to można wyszukać różne ciekawe oferty - szczególnie pod koniec sezonu. A jak ktoś finansuje leasingiem to dla niego kupowanie używki to fanaberia
Odpowiedz