Kuba Przygoński bardzo szybki we Włoszech
Jadący KTM Rally 450cc, motocyklista ORLEN Team, Kuba Przygoński zajął trzecie miejsce w pierwszej eliminacji Pucharu Świata, którą była Italian Baja.
Polak od samego początku rajdu trzymał się w ścisłej czołówce. W prologu rozpoczynającym imprezę Kuba był trzeci, choć jechał 450-tką. Drugi dzień imprezy Przygoński zakończył na czwartym miejscu. Po rewelacyjnym przejeździe ostatniego dnia Polak awansował w generalce na pudło, a na ostatnim OSie swoją przewagę dodatkowo umocnił kończąc rajd na trzeciej pozycji o 5’42 wolniej od zwycięzcy Alberto Basso i zaledwie 1’15 od poprzedzającego go Oriola Escale.
"Musiałem się bardzo mocno sprężyć i dać z siebie wszystko ostatniego dnia Italian Baja żeby prześcignąć znanego mi dobrze z długodystansowych rajdów pustynnych Alexa Zanottiego. To bardzo szybki konkurent, poza tym startował on na małym motocyklu przystosowanym bardziej do tutejszych tras. Ja świadomie pojechałem dakarówką, chciałem odnaleźć swoje tempo, które najwyraźniej wypracowałem zgodnie z planem. Dzisiaj na szczęście wszystko się zgrało. Ponieważ trasa biegła w odwrotnym kierunku niż wczoraj trochę ją już kojarzyłem. To były naprawdę ciekawe zawody i dobry trening, dużo jechaliśmy przez wodę i rywalizowaliśmy po terenach niespotykanych podczas maratonów" – powiedział po ostatnim etapie Kuba Przygoński.
Polak imprezę potraktował rozgrzewkowo. Jak sam zaznaczał jeszcze na starcie rajdu:
"Rajd ten będzie niewątpliwie znakomitym treningiem przed Abu Dhabi Desert Challenge – pierwszą eliminacją tegorocznych Mistrzostw Świat. A właśnie w celach treningowych się tu pojawiłem."
Trzymamy zatem kciuki za dobre wyniki w rajdowych Mistrzostwach Świata.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeSzkoda ze w Dakarze nie był taki szybki...
Odpowiedzno szybki był, tylko sprzęt nawalił :(
Odpowiedz