Gymkhana polega na pokonaniu sprawnościowego toru złożonego ze slalomów, rotacji i innych figur w jak najkrótszym czasie i z jak najmniejszą ilością błędów. I pięknie. Ale dokonaj tego na średniej wielkości, zwyczajnym motocyklu, podczas srogiego deszczu. Niemożliwe? Zobaczcie ten film.

Gymkhana, a w zasadzie motogymkhana, wymaga od jeźdźca wielkiej precyzji i perfekcyjnego opanowania maszyny. Gymkhana narodziła się w latach 70. w Japonii, natomiast w Polsce zdobywa popularność od mniej więcej dekady. Pierwsze ogólnopolskie zawody w tej formule organizowała Honda Poland.

Zawodnik, którego widzicie na powyższym filmie, to Takayoshi Sakuta, wykwalifikowany inżynier i zawodnik klasy A Moto Gymkhana. Sakuta startuje w zawodach od początku lat 90-tych i bierze w nich udział do dziś. Japoński zawodnik słynie z techniki i opanowania. Jest również znany jako "Król Gymkhany". Nieprzypadkowo. 

Gymkhana to bez wątpienia dyscyplina nie tylko widowiskowa i dająca wiele wspaniałych przeżyć. Olbrzymim autem tego typu rywalizacji jest zwiększenie bezpieczeństwa jazdy, szczególnie w survivalu ruchu miejskiego, gdzie umiejętność zrobienia uniku może decydować o kolizji lub jej uniknięciu. Oczywiście mam na myśli uczestników tego typu wyzwań, a nie widzów i fanów, których gymkhanie również stale przybywa.

Do uprawiania gymkhany potrzeba bezpiecznego placu manewrowego i motocykla, który zniesie liczne i nieuniknione wywrotki. Tak się akurat składa, że 11 czerwca 2023 roku w Bednarach pod Poznaniem odbędą się mistrzostwa Europy w tej dyscyplinie, czyli impreza naprawdę dużego formatu.

Na obecną chwilę swój udział zadeklarowało 60 zawodników, więc jeśli chcesz zostać numerem 61, musisz ostro wziąć się do roboty. Poza światową ligą trzeba pokonać rodzimych zawodników, w tym Piotra Szkuta, który jest obecnie najlepszym polskim motocyklistą specjalizującym się w tej formule.

Poniżej znajdziecie jeszcze jeden film. Tym razem z przejazdu wspomnianego Piotrka Szkuta podczas Mistrzostw Europy Moto Gymhana z 2022 roku. Zawody obyły się na słynnym torze Nürburgring, a Piotrek zajął wysokie szóste miejsce.