Krzysztof Depta - poradzę sobie bez problemów!
Uczestnictwo w pucharze Hondy pomogło mi nabrać doświadczenia
Krzysio Depta wygrał tegoroczną edycję Honda CBR125R i w przyszłym roku powalczy o pierwsze miejsce w Hornet Cup. Jakie to uczucie walczyć na łokcie i mijać metę w tysięcznych sekundy, opowiada tylko czytelnikom Ścigacz.pl
Ścigacz.pl: W tym roku od początku dyktowałeś tempo w Pucharze CBR125. Czy rzeczywiście ten tytuł przyszedł tak łatwo?
Krzysztof Depta: Szczerze mówiąc już po pierwszej rundzie wiedziałem, że jeśli będę
jechał równo i ukończę wszystkie wyścigi, nie powinienem mieć problemów ze zwycięstwem. Przez wszystkie rundy starałem się jechać równo i nie ryzykować niepotrzebnej wywrotki. Z tego, co pamiętam, w jednym z wyścigów nie stanąłem na podium, byłem bodajże piąty, a wynikało to z niesportowego zachowania jednego z zawodników, który notabene był tylko gościem w tym wyścigu i nie walczył o punkty.
Ścigacz.pl: Wasze wyścigi zawsze były bardzo emocjonujące i do ostatnich metrów zacięte. Co myśli zawodnik jadący w takim „stadzie"?
Krzysztof Depta: Zgadzam się, prawie wszystkie wyścigi były zacięte i walka toczyła się do
samego końca. Jako uczestnik pucharu mogę powiedzieć, że walka na torze niejednokrotnie przybierała postać przepychanki na łokcie lub zajeżdżania drogi. Wynikało to zapewne z chęci zwycięstwa i małego doświadczenia zawodników. Ja te sytuacje omijałem szerokim łukiem, ponieważ nie chciałem zakończyć wyścigu poza torem, a poza tym liczy się zdrowa rywalizacja, a nie walka na pięści.
Ścigacz.pl: Co dała Ci jazda w pucharze Hondy?
Krzysztof Depta: Uczestnictwo w pucharze Hondy pomogło mi nabrać doświadczenia, ale w
głównej mierze miało być przepustką do wyższych klas. Już rok wcześniej jeździłem na „setce", ale w pucharze Yamahy, więc w sezonie z Hondą byłem od początku nastawiony tylko na zwycięstwo, aby zapewnić sobie udział w pucharze Hondy Hornet.
Ścigacz.pl: Jak oceniasz swoje postępy na torze?
Krzysztof Depta: Jeśli chodzi o klasę 125ccm na czterosuwach, to muszę stwierdzić, że dwa
sezony to zdecydowanie za długo w tej pojemności. Nie ukrywam, że stało się tak częściowo z powodów finansowych, ale drugi sezon w „setkach" wybrałem świadomie, po to żeby uczestniczyć w nadchodzącym sezonie w pucharze Horneta. Wydaje mi się, że w klasie 600ccm poradzę sobie bez większych problemów. Na co dzień jeżdżę motocyklem o tej pojemności, więc osiągi i prowadzenie nie będą sprawiać mi problemów.
Ścigacz.pl: Jak oceniasz tegoroczny sezon WMMP?
Krzysztof Depta: Zmagania na polskiej scenie wyścigowej w tym sezonie były dość ciekawe, głównie za sprawą Francuzów, którzy ścigali się w teamie GRANDys Duo. Jednak z racji tego, że posiadamy w kraju tylko jeden tor przystosowany do wyścigów motocyklowych, rywalizacja wiele na tym traci, przynajmniej w klasie gdzie nie ma rund za granicą. Taki był puchar CBR125R. Jeśli chodzi o obiecujących zawodników, to uważam, że najlepszą drogą rozwoju jest dla nich jeżdżenie w międzynarodowych zawodach.
Ścigacz.pl: Co chciałbyś zmienić w WMMP?
Krzysztof Depta: Uważam, że powinno się podnieść standardy na torze, tak, aby nie odbiegały od europejskich. Mam tu na myśli profesjonalne trybuny, system kamer itp., poprzez przejęcie obiektu przez prywatnego właściciela, któremu zależałoby na sprawie. Jest wiele rzeczy, które trzeba zmienić, ale jest ich zbyt wiele, abym przedstawił wszystko w tym krótkim wywiadzie:
- nagrody
- promowanie młodych, obiecujących zawodników (sponsorzy), w tym mnie :)
- podwyższenie progu czasowego w klasie Rookie z 1:43 do 1:40
- budowa nowego toru na terenie polski południowej
Ścigacz.pl: Przed nadchodzącym sezonem rozgorzała dyskusja na temat klas, w jakich powinna odbywać się rywalizacja w WMMP. Jakie jest twoje zdanie na ten temat?
Krzysztof Depta: Moim zdaniem klasy w WMMP nie są złe. Ja chętnie zobaczyłbym w
Mistrzostwach Polski klasę mniejszą od 600ccm. Mianowicie 125ccm, tylko na
dwusuwowych silnikach. Zasady mogłyby być podobne, jak w klasie Rookie. Każdy na sprzęcie o tej samej pojemności oraz ilość przeróbek w motocyklu ograniczona do minimum, oczywiście tylko motocykle seryjne, a dwusuwy mają to do siebie, że ich technologia nie zmieniła się od 10 lat, co znacznie wyrównuje szanse niezależnie od grubości portfela. Drugą sprawą są także nagrody za wygranie poszczególnych klas i za trzy pierwsze miejsca, które powinny być współmierne do poniesionych wydatków.
Ścigacz.pl: Jakie są twoje plany na przyszły sezon?
Krzysztof Depta: Jak już wcześniej wspomniałem, nadchodzący sezon będę ścigał się w pucharze Hondy Hornet. Cele takie same, jakie obrałem w CBR125R, czyli wygrana. Zapewniając sobie zwycięstwo w „traktorach", wywalczyłem użyczenie motocykla od HONDY POLSKA na czas sezonu, oraz pokrycie kosztów treningów i opon. Jest to świetna nagroda dla kogoś, kto chce się dalej ścigać, a nie chce lub nie posiada własnych środków, aby inwestować w ten kosztowny sport. Jedynym minusem nagrody jest to, że jeżeli motocykl ulegnie wypadkowi, koszty naprawy muszę ponosić sam. To znacznie podcina skrzydła oraz zmusza do asekuracyjnej jazdy, ale ten temat postaram się jeszcze przedyskutować.
Ścigacz.pl: Najlepszy wyścig w tym sezonie?
Krzysztof Depta: Trudne pytanie, wydaje mi się, że najbardziej emocjonujący dla mnie i
przynoszący mi najwięcej pozytywnych emocji był wyścig pierwszy, rozgrywany na częściowo mokrym torze. Tego rodzaju warunki bardzo mi odpowiadały, Natalia prowadziła stawkę na początku wyścigu, momentami nie mogłem utrzymać jej tempa na zakrętach i tak myślałem, czy przypadkiem nie ma opon deszczowych, ale okazało się, że jednak nie.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeJak dobry katolik musi ktos w kometarzach tylko polaczkowac, niesc zawisc i zazdrosc. Zachowanie na zasadzie zamiast modlic sie o dwie krowy dla siebie to modlicie sie aby sasiadowi dwie krowy ...
Odpowiedzkażdy zawodnik w Polsce jest na wage złota, plucie tutaj na kogokolwiek jest głupie. nawet michalczewskiemu trzeba dopingować, bo jest częścią tego cyrku. jak nie będzie słabych, mocni będą nijacy bez tła
OdpowiedzWidze, że najwiecej do powiedzenia maja te cwaniaki co wszystko maja podane na tacy od tatusia lub innego sponsora! Dajcie Krzyśkowi spokuj, bo chłopak robi to co kocha i robi to b. dobrze, nikt mu...
OdpowiedzStock 600. Powodzenia chłopaku ale lepiej jak się mało mówi a więcej działa a nie na odwrót! A słowa na pewno sobie poradzę można powiedzieć dopiero w momencie zakończenia sezonu i powinny brzmieć ...
OdpowiedzWitam,nie napisałem w w wypowiedzi, że sobie na pewno poradze,tylko ,że powinienem sobie poradzić i chodziło tu o opanowanie motocykla klasy 600ccm.A niestety nie mam wpływu na moderatora ,że ZROBIŁ TAKI NAGŁOWEK ,MI TEŻ SIĘ NIE BARDZO PODOBA ,BO NAPRAWDE GŁUPIO BRZMI!!
OdpowiedzWielki szacun dla przedmówcy !!! Szkoda że od razu do Stocków nie idzie. A w hornetach no sorry ale rywalizacji brak :/ (niestety). Chłopak który więcej patrzy za siebie niż przed siebie w czasie ...
Odpowiedzz brakiem rywalizacji w hornet racja,w tym roku ma być inaczej.Ale kwestia tego gdzie się jeździ zależy głównie od grubości portfela w Polsce ,a nie od chęci,jeśli tylko miałbym możliwość pojechałbym w rookie,ale w tamtym sezonie jedyną sensowną opcją była właśnie cbr,ponieważ nagrodą był udział w pucharze horneta. refundowany przez Honde,a pan w jakiej klasie się ściga jeśli wolno zapytać?
OdpowiedzLUDZIE ! bohater tego artykułu niema wogóle pojęcia o jakiejkolwiek jaździe po torze, 20- kilku letni gosc poszedł sie scigac z 14 latkami, znam go osobiscie jest strzasznym "zydem" i poszedł tam ...
OdpowiedzNikogo nie obchodzi co pisze jakiś żołądź czy inna szyszka..pan niespełnione ambicje..prostactwo i brak wykształcenia po prostu..niestety nie da się inaczej skomentować.
OdpowiedzA Ty zapewne jesteś niespełnionym ojcem chłopczyka, który nic nie osiągnął w swojej klasie ale twardo pcha się dalej :) kompleksów masz więcej,ja bym się nie wstydził miejscowości w której podszywając się pod mieszkańca większego miasta w twojej okolicy:) czyżbym zgadł ?
OdpowiedzA z kim mam przyjemność jeśli raczysz się przedstawić, jeśli znasz mnie osobiście? bo tak ponoć jest ,słucham?? Z TEGO CO WIEM ROK WCZEŚNIEJ WYPRZEDZIŁEM CIĘ W YAMASZKACH JEŚLI DOBRZE KOJARZE .a ty już pewnie jesteś mistrzem Polski?chyba nie.a w cbr jezdziłem w głównej mierze z powodów finansowych.natomast ty jesteś sponsorowany przez tatusia.
OdpowiedzPrzecież napisał że nie miał kasy na droższe klasy ty mały człowieku.
OdpowiedzZawsze sie pojawi jakis haters bez szkoly.Powodzenia w hornetach!Pzdr;]
Odpowiedz