Kontrola policyjna - motocyklem do odcięcia
Na naszą skrzynkę redakcyjną dostaliśmy wyjątkowo interesującego maila. Czytelnik opisuje w nim swoją kontrolę policyjną, w której uczestniczył w dniu wczorajszym. Standard, czyli lizak, dokumenty itd. Później jednak zaczęło się robić dość dziwnie. Zobaczcie sami:
"Podczas dzisiejszego przelotu po mieście miałem powiedzmy rutynową kontrolę. Napisałem powiedzmy bo w jej trakcie zostałem jakby to powiedzieć wkur***ny przez policjanta, który ją przeprowadzał. Teraz z grubsza opis całego zajścia:
Widzę że stoją, więc już wiedziałem, że będzie się działo. Znak lizakiem, grzecznie zjeżdżam na bok na prośbę policjanta gaszę silnik i daje dokumenty do kontroli. Ten patrzy i patrzy i każe mi zsiąść z pojazdu, co robię i przy tym zdejmuje kask i kominiarkę. Policjant siada na moto, buja się to tu to tam i sprawdza hamulce. Po czym, i tu moje zdziwienie - odpala moto i zapina jedynkę, naciska klamkę hamulca i popuszcza sprzęgło, wyglądało jakby chciał zacząć palić kapcia, ale domyślam się że był to kolejny test przedniego hamulca. I UWAGA!!! teraz najlepsze, pyta się mnie czy moto zagrzane, ja na to że tak i w tej chwili ładuje moje Kawasaki, nie katowane przeze mnie DO ODCIĘCIA!!! Po czym stwierdza że: Szału nie ma... I teraz moje pytanko jaki jest zakres kontroli pojazdu policjanta co mu wolno, a co nie? Z ciekawości jutro mam zamiar podjechać na jakiś komisariat i zapytać się o to".
Przyznajemy się bez bicia, jesteśmy zaskoczeni. Skontaktowaliśmy się z Policją w sprawie uprawnień podczas kontroli. Funkcjonariusz może w takim przypadku sprawdzić działanie świateł, kierunkowskazów, stan napędu, opony i hamulce. Jeśli trzeba skontrolować głośność wydechu, robi się to za pomocą odpowiedniego urządzenia. Policjant zbliża je do wydechu, a WŁAŚCICIEL motocykla odkręca manetkę utrzymując obroty na odpowiedniej wartości. Pierwszy raz słyszymy, żeby policjant dał do odcięcia na motocyklu osoby kontrolowanej.
Jesteśmy ciekawi waszego zdania na ten temat. Jeśli macie jakieś historie związane z rutynową kontrolą, podzielcie się nimi w komentarzach.
Komentarze 26
Pokaż wszystkie komentarzeniestety to nie bajka a fakt :) bo to ja miałem taka przygode. Nie bylem do konca bez winy bo ten kapec z tylu prawei jak kolano i nie wojowalem, poprostu szczeka opadla jak zobaczylem co robi, na ...
Odpowiedzojej ,ale bajka....a mnie to policjant zabrał wszystko...
OdpowiedzJak to wszystko? I te kropki... Rozumiem, że dumę i cnotę także Ci odebrał!? :)
Odpowiedzna tyle kocham policje, ze jadac motocyklem jeszcze nigdy nie przeszlo mi nawet przez mysl aby sie zatrzymac...
OdpowiedzPolać matysowi ! ;) LwG
OdpowiedzMożliwe że był to policjant który sam chciałby kupić podobne moto, ale fakt faktem za odcięcie bez zgody właściciela powinien dostać w ryj ;]
OdpowiedzZłożyć doniesienie i niech się tłumaczy. Niby ani chwały, ani pieniędzy z tego nie będzie ale się przynajmniej nauczy, a może mu po premii przejadą dla opamiętania.
OdpowiedzNie do końca jest tak jak mówisz nikol, nie koniecznie musi to być ustalone przez zwierzchnika. Natomiast jeżeli doszło do kontroli w.w osobnika to kontrola oraz wszystkie czynności muszą być ...
Odpowiedz