Kontrola drogowa - Policja a motocykliści - strona 2
Pościg za motocyklistą Wśród wielu kierowców panuje przekonanie, że policja nie ugania się za motocyklami. Tego typu myślenie jest błędne. Co z tego, że policja jeździ 20 letnimi Polonezami, których prędkość maksymalna oscyluje w granicach 120km/h w porównaniu z motocyklami osiągającymi taką i większą prędkość bez żadnego problemu. Jednym z wielu zadań, jakie muszą wykonywać policjanci jest zapewnienie bezpieczeństwa i porządku w ruchu drogowym. Wiąże się to z pilnowaniem, żeby KAŻDY użytkownik pojazdu stosował się do przepisów. Nie ma w prawie jasno powiedziane, że policjanci mają zakaz ścigania motocyklistów z uwagi na ryzyko wypadku motocyklisty. A zgodnie ze znaną prawniczą maksymą: co nie jest zakazane jest dozwolone. W tym przypadku nie tyle, co dozwolone ale nakazane ze względu na pośrednią interpretację przepisów prawa. W związku z tym brak w polskim prawie przepisu o zakazie ścigania motocyklistów. To czy jedziesz Ferrari, Hayą czy też furmanką nie ma w tym przypadku znaczenia - policja ma obowiązek interweniować w takiej sytuacji, ze względu na ryzyko, jakie powodujesz wobec innych uczestników. Prawo do godności Swego czasu byłem uczestnikiem sytuacji, w której to pewien policjant obrażał kierowcę i udowadniał mu wykroczenie, którego ta osoba nie popełniła. Na podstawie tego przykładu objaśnię jak się ma rzeczywistość do prawa oraz jak ewentualnie radzić sobie w takich przypadkach. Po pierwsze godność. Zgodnie z art. 14 ust.3 ustawy o policji: policjanci w toku wykonywania czynności służbowych mają obowiązek respektowania godności ludzkiej oraz przestrzegania i ochrony praw człowieka. O tym, że należy szanować zatrzymanego jest mowa również w §6. Kodeksu Etyki Policjanta Postępowanie, który jasno stwierdza: policjanta w kontaktach z ludźmi powinna cechować życzliwość oraz bezstronność wykluczająca uprzedzenia rasowe, narodowościowe, wyznaniowe, polityczne, światopoglądowe lub wynikające z innych przyczyn. Jeżeli z jakiegokolwiek powodu zostaliśmy obrażeni powinniśmy udać się na Komendę Policji właściwą dla policjanta, który nas zatrzymał i tam złożyć ustnie, bądź też pisemnie skargę wraz z wnioskiem o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. Przypuszczam, że wiele osób stwierdzi, iż nie warto się fatygować i tracić swojego czasu. Wiem też jednak, że gdy ktoś przekroczy poważnie granicę naszej godności nie zostawimy tego samopas. Łapówka czy uczciwość? A teraz kilka słów o tym, kiedy policjant udowadnia nam wykroczenie, którego nie popełniliśmy. Za przykład niech posłuży wymuszenie pierwszeństwa przy wjeździe z drogi podporządkowanej. Ważne w takiej sytuacji jest to, iż policja powinna mieć stwierdzone np. na wideo rejestratorze, że dopuściliśmy się złamania prawa. Co jednak, gdy nie mają takiego dowodu? Osobiście polecam w takiej sytuacji być stanowczym, ale grzecznym i próbować przedstawić swój punkt widzenia. Zdarzają się policjanci, którzy dają się przekupić. Jest to jakiś sposób na załatwienie sprawy, aczkolwiek trzeba liczyć się, że możemy zostać oskarżeni o korupcję, która kwalifikuje się jako przestępstwo. Lepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest nie przyjęcie mandatu i skierowanie sprawy do sądu grodzkiego. Może się to wydawać nieco dziwne, lecz jak pokazuje praktyka w sytuacji, kiedy policja nie ma jasno stwierdzonego popełnionego wykroczenia sądy oddalają stawiane zarzuty. Procedura ta zajmuje trochę czasu, ale w sytuacji, gdy wisi nad nami wysoki mandat oraz punkty karne warto się pofatygować i oszczędzić sobie niesłusznie nałożonej kary. Na koniec Nie ma skutecznego remedium na problemy związane z kontaktami z policją. Każde z zatrzymań stanowi indywidualny przypadek, który może nie mieścić się w ramach tego artykułu. Jedno jest pewne, jeżeli znamy swoje prawa jesteśmy w stanie wyjść z większości sytuacji obronną ręką. Jeżeli miałeś jakiekolwiek problemy związane z zatrzymaniem albo masz jakiekolwiek pytania w związku z wyżej opisanym tematem opisz to ścigaczowym forum. |
Komentarze 16
Pokaż wszystkie komentarzezgadzam się z Wami, każdy kto jest w Policji nie mógł odnaleźć się w normalnym życiu, nieudacznicy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!którzy traktowani są przez starszych przełożonych jak śmieci i to ...
OdpowiedzDla mnie policja to chamy i brudasy.. Człowiek który wybiera ten zawód ma kompleksy na tle postrzegania go przez innych. Ich poczucie władzy jest porostu śmieszne... niektórym mundurowym porostu ...
Odpowiedzswieta rlnosvci piesniasz to cipy bez jaj.acja, k....rwy, czepiaja sie o byle co , policja w nowej rudzie , a w szczego
Odpowiedzo chciał facet (?) sobie trochę popisać. No to sobie popisal a że bzdury to inna sprawa.
OdpowiedzOj chłopie wprowadzasz w błąd uczestników ruchu swoimi tak pewnymi stwierdzeniami,skąd ty nabrałeś takich informacji???stosując sie do nie których twoich porad można mieć poważne problemy ze ...
OdpowiedzWitam ten kto pisał ten artykuł powinien sie troszke dokształcic zamiast wprowadzać w bład uczestnkiów ruchu drogowego. Mowa o tym iz policja musi miec zarejestrowane na video wjazd z drogi ...
OdpowiedzPanie "Policjancie" po pierwsze: zeznania świadka w tym wypadku pana policjanta można obalić. To, że funkcjonariuszowi policji przysługuje rola świadka nie oznacza, że sąd kieruje się tylko jego zeznaniami. Proszę mi wierzyć, że policjanci z reguły sami nie wiedzą co mówią przed sądem. Wystarczy być odrobinę bystrym i można obalić twierdzenia Policji. Po drugie polecam dokształcić się w regułach ortografii i interpunkcji. Tak na marginesie pisze się autor a nie ałotr. Smutne, że potwierdza pan stereotypy związane z policjantami. Pozdrawiam
OdpowiedzA polecam panu "policjantowi" pisać dopiero wtedy, jak się tej sztuki nauczy. A tak wprowadza w błąd, co do ortografii, innych uczestników tegoż wątku :)
OdpowiedzTekst niezły ALE autor powinien jeszcze troszkę sie dokształcić i poznać trochę bliżej pracę policji PROPONOWANIE ŁAPÓWKI TO JUŻ DUŻA PRZESADA
OdpowiedzW artykule nie ma mowy o proponowaniu łapówki. Napisałem tylko tyle, że jednym ze sposobów załatwienia sprawy jest wręczenie korzyści majątkowej, lecz w dalszej części jest napisane, iż wiąże się to z konsekwencjami prawnymi. Zamiast łapówki proponuje skierowanie sprawy do sądu. Proszę czytać w kontekście artykułu.
OdpowiedzPedro nie obrażaj inteligentnych czytelników taka odpowiedzią, bo jednoznacznie jest napisane - i tu Ci ułatwię i skrócę te rozbudowane zdania do meritum "można dac łapówkę ale lepiej odmówić przyjęcia mandatu"... P.S. Nie rozumiesz co sam napisałeś? Dziwne...
OdpowiedzNikogo nie obrażam. Zwróciłem tylko uwagę a to jest zasadnicza różnica. Jeżeli ktoś czuje się urażony przepraszam, choć nie widzę powodu do dyskusji na tym obszarze, ponieważ interpretować można na różne sposoby. W artykule nie ma napisane daj łapówkę i załatwisz sprawę. Przedstawiłem alternatywe dla i tak stosowanego w Polsce procederu łapówek. Wiadome jest to, że jeśli nadarzy się okazja ludzie będą dawać łapówki. Fragment o łapówce prosze traktowac raczej jako pokazanie i tak istniejacego stanu. Pozdrawiam
Odpowiedz