Koniec Derbi? Piaggio zamyka fabrykę
Firma Derbi znana ze swoich atrakcyjnych stylistycznie motocykli dla młodych kierowców i bogatej historii wyścigowej jest na łożu śmierci. Piaggio, właściciel hiszpańskiej marki zdecydował właśnie, że zamknie legendarną fabrykę w Martoreless. Jest to część planu restrukturyzacji, co w rezultacie zostawi 150-230 ludzi bez pracy. Dodajmy, że bezrobocie w Hiszpanii w chwili obecnej wynosi 26%.
Włoska firma DERivats de BIciclettes, która kupiła Derbi w 2001 roku próbowała znaleźć łaskawego inwestora, który wyciągnie koncern z dołka i nawet jej się to udało, ale koniec końców, porozumienie się posypało. Piaggio nie wyraziło zgody, aby ktoś inny zajmował się produkcją i projektowaniem marki Derbi, niekoniecznie w formie motocyklowej, co poskutkowało zamknięciem fabryki i rozwiązaniem umów z pracownikami. Na chwilę obecną wygląda na to, że musimy się pożegnać z Derbi.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzez tego co wiem DERBi ma dalej produkować 50tki i 125 we włoszech.
OdpowiedzGłównym problemem np. w Polsce to bardzo mała ilość części do Derbików. Dlatego więcej osób siada na motorowery oparte na silniku Minarelli AM. Aprilia w 2006r. przesiadła się na ich silniki ...
OdpowiedzAkurat CBR nie jest wcale złym sprzętem i nie wiem jaki cel miał autor w/w posta umieszczając go w przykładzie... Z Zippem nie miałem osobiście styczności, więc się nie wypowiadam na jego temat. 4T ma już sens przy 125cm3 i taka cbr jest na prawdę świetnym i niezawodnym motocyklem, lecz sam wybrałem NSR ;)
Odpowiedz125 w 4takcie nie ma najmniejszego sensu, taki Derbik Senda czy HM Derapage na 70cc może spokojnie zawstydzić osiągami. Dlaczego przytoczyłem CBR... no cóż jest częściej wybierany niż NSR z powodu tego, że mało pali. Nie rozumiem jednego, jak przykładowo starzy kupują młodemu taka CBRke za ponad 15,000 a narzekają na spalanie 2t na poziomie 5-6l... Wiem z autopsji, że da się taka Nerka czy RS zejść do równych 5l ale jest naprawdę ciężko ponieważ non stop ciągnie do tego, aby pokazać konserwom w Passatach co potrafi "piździk" a CBR no cóż z góry trzeba sobie odpuścić. A co do awaryjności, miałem w życiu 3 Aprilie, RX50, RX125 i RS125, muszę powiedzieć, że bawią mnie mity, iż 2takty tak szybko padają. Jest jeden warunek, na dwu-suwie trzema umieć jeździć i lać najlepsze płyny, przebieg w okolicach 40,000KM bez remontu silnika i ingerencji w gładź chyba to potwierdza. :) Takiego przebiegu zwykły użytkownik nie osiągnie za 2 lata...
Odpowiedz125 w 4takcie nie ma najmniejszego sensu, taki Derbik Senda czy HM Derapage na 70cc może spokojnie zawstydzić osiągami. Dlaczego przytoczyłem CBR... no cóż jest częściej wybierany niż NSR z powodu tego, że mało pali. Nie rozumiem jednego, jak przykładowo starzy kupują młodemu taka CBRke za ponad 15,000 a narzekają na spalanie 2t na poziomie 5-6l... Wiem z autopsji, że da się taka Nerka czy RS zejść do równych 5l ale jest naprawdę ciężko ponieważ non stop ciągnie do tego, aby pokazać konserwom w Passatach co potrafi "piździk" a CBR no cóż z góry trzeba sobie odpuścić. :)
OdpowiedzBlask- Ghost robią małe motorki ale z pasją i które są na czele swojej klasy a nie ich wina że dzieciak woli kupic rozklekotaną tzr bo to YAMAHA
Odpowiedzdokłądnie , za małe maszynki
OdpowiedzMoże gdyby produkowali większe motocykle niż pierdziopędy ktoś by się zainteresował odkupieniem jej od piaggio.
OdpowiedzDokadnie... chodzi o różnorodność
Odpowiedz