Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 22
Pokaż wszystkie komentarzeAle nikt nie pomyślał o motocyklistach "DEBILACH ", którzy z powodów czysto egoistycznych ( delikatnie mówiąc, zakłócają spokój tysiącom mieszkańców mieszkających nawet kilkaset metrów od tras szybkiego ruchu ( np. cała obwodnica Rzeszowa ) . Naprawdę nie wiem co oni widzą w tak hałaśliwym pojeździe , czy lepiej się czują, czy po prostu lubią robić na złość innym. Jedno i drugie jest PATOLOGIĄ .
OdpowiedzDebilizm kretynów. Ja mam motocykl 6 cylindrowy a jest cichszy niż niejeden samochód. Więc dlaczego nie mogę przejechać tą drogą? Nie jestem głośny, nie popsuję asfaltu, a to w dodatku droga krajowa. Ciemniaki nie powinny rządzić. Niech się lepiej zabiorą do roboty (porządnej i uczciwej)
OdpowiedzMamy tylko jeden sposób, jezeli do wyborów nie usuną znaku pogonimy Prezydenta i radę miasta ja juz zwerbowalem do tego celu 17 przyjaciół jeżeli wszyscy tak zrobimy to po wyborach zaczną się z nami liczyć.
Odpowiedzpodpisuje sie obiema rękami pod protestem. to jest dyskrymincja. jesli przez kilka donosow lub skarg wniesiono ten zakaz,to teraz wieksza iloscie skarg naszych niech zniosa zakaz. albo niech sobie zakaz bedzie ale tylko na sezon zimowy...heh!
OdpowiedzW artykule najlepsza jest organizacja motocyklistów na rondzie. Przydało by się coś takiego zrobić w w Warszawie na którymś z rond w godzinach szczytu na jakieś 30 minut. A powodem protestu powinno być zastawianie motocyklistom drogi w korku. Bo poco ja mam stać z innymi jak mogę przejechać? Na co komu takie zygzaki z aut? A prezydencka kariera tego ciecia mało rolnego powinna się już zakończyć, żal D ściska że tacy zaciemnieni ludzie są przedstawicielami narodu.
Odpowiedzchory kraj :(
OdpowiedzFajna Suzi ;] scigi-forum.ugu.pl Zapraszam na nowe forum o ścigaczach rangi moderator do zdobycia !
OdpowiedzW Poznaniu przy szpitalach też jest zakaz wjazdu motocykli. Wprowadzono go kilka lat temu i niestety szumu nie zrobiliśmy. Dobrze, że rzeszowianie potrafią się zorganizować i zaprotestować. Sytuowanie znaków w Poznaniu też jest trochę bezmyślne - na Garbarach postawiono go na skrzyżowaniu, w miejscu zejścia się trzech jednokierunkowych ulic w czwartą - tę z zakazem. Może mamy motocykl przepchać 500 m do następnego skrzyżowania za szpitalem?
OdpowiedzW Poznaniu jest taka sama ulica też szpital i również zakaz wjazdu motocykli...
OdpowiedzA czy w Poznaniu, droga ta jest "wylotówką" ze wszelkimi znakami nań prowadzącymi, bez jakichkolwiek objazdów? Bo w Rzeszowie tak właśnie jest, co prawda można objechać ten kawałek inną drogą, lecz przyjezdni (tranzytowcy) niekoniecznie muszą ją znać.
OdpowiedzCzy to oznacza, że jak jechałem 11 września w Bieszczady z Lublina to złamałem przepisy? Nie zauważyłem znaku zakazu, nie wiem czemu? może logika podpowiadała, że zakazu takiego tam być nie powinno?
OdpowiedzJadąc z Lublina złamałeś Przepisy Ruchu Drogowego. Następnym razem wjeżdżając do Rzeszowa miej się na baczności, coraz więcej zakazów dla motocyklistów. Obyś w przyszłości nie musiał w Bieszczady jechać przez Ukrainę :)
OdpowiedzPanie i Panowie. Proponuję wielką blokadę w godzinach szczytu. Zakorkujcie im tę uliczkę samochodami. Zebrać motocyklową brać z regionu. W godzinach największego szczytu zakorkować tę ulicę samochodami, a do samochodów przyczepić duże i bardzo widoczne plakaty z napisem: Jestem motocyklistą. Zmusiliście mnie do jazdy samochodem. Wasz wybór...
OdpowiedzAha. Dodatkowo dodałbym piłowanie silnika na niskim biegu. W końcu nic poza motocyklami nie hałasuje.
OdpowiedzPanowie, brawo za organizację! Motocykliści krakowscy w pełni popierają waszą walkę z dyskryminacją - to przecież nie jest jedyny taki przypadek, przypomnijmy choćby opłaty na autostradach.
OdpowiedzNormalnie jaja. Munio jednak nie będzie Pierwszą Sprawiedliwą w walce z motocyklistami. Co za kraj :/
OdpowiedzSiema wiewiór, co sie nie odzywasz? :) My ze Stefanem i Obiezyswiatem nastepny wyjazd zaliczylismy wlasnie...
Odpowiedzw Częstochowie już można jeździć alejami od 6 do 22. ot taka kiełbasa wyborcza...
OdpowiedzA ja olewam ten zakaz - zawsze tamtędy jeżdżę. Ten zakaz jest bardziej niż żałosny!
OdpowiedzMoherowe berety panują nad światem...
OdpowiedzGdybym to ja mieszkal w miescie rzadzonym przez kretyna to taki znak drogowy regularnie by znikal z ulicy lub byl zamalowywany.
OdpowiedzA czego tu się spodziewać po Rzeszowie, jeśli: "W Polsce południowej, po jej wschodniej stronie Tam gdzie Wisłok toczy swe brunatne tonie Niezbyt czyste, a w bukiet zapachów bogate Miasto stoi... sześćsetletnią mające już datę. Łatwo je poznasz, bowiem w samym środku grodu Tam gdzie krzyżują się drogi z północy i wschodu A po ich czarnych wstęgach przez dzień cały wali Ryczący potok smrodu, benzyny i stali... Pomnik stoi... Z kształtu wielce osobliwy Lecz mieszkańców miasta chór głosów zgodliwy Orzekł, że ten kształt obły co się w górę wspina Na metrów dwadzieścia, w środku jest szczelina To nie kicz żaden, ani żadna lipa Lecz największa na świecie - betonowa c**a "
OdpowiedzŻal
OdpowiedzMoże z własnej woli postawić sobie taki zakaz na własnej drodze wewnętrznej na terenie swojej posesji a nie na publicznej ;/ Sam nie jeździ, dla tego bruździ chamisko :( To jest przykład "bo tak mi się podoba" dosłownie polskie realia.
OdpowiedzJedyne co mnie dziwi, to fakt, że ktoś postawił taki znak na drodze o pierwszorzędnym znaczeniu komunikacyjnym nie tylko dla miasta, ale i dla całego regionu. A sam znak nie dziwi mnie w ogóle. Przywykłem. Ot, Częstochowa - tam przecież na głównej ulicy miasta zakaz był wiele lat (a może jest nadal)? U nas w Poznaniu zakazem objęte są ulice Garbary (jedna z głównych ulic miasta) przy szpitalu onkologicznym, i Krysiewicza - to akurat wąska, krótka uliczka przy szpitalu dziecięcym. Nikt tego nie respektuje, ale i nikt nie egzekwuje.
OdpowiedzProblem tkwi w tym że brakuje przepisów które obligowałyby zarządcę drogi to uwiarygodnienia konieczności postawienia znaku drogowego - sama procedura ustawienia znaku jest prosta i szybka, natomiast by znak zdjąć... Tu już potrzebna jest komisja, ekspertyzy... Taki stan rzeczy jest oczywiście skandaliczny, ponieważ jednak zbliżają się wybory proponuję kolegom z Rzeszowa: zróbcie wszystko co możliwe by zmienić Prezydenta - jak przegra wybory to może dopiero wtedy zrozumie że urząd jest po to by służyć obywatelom a nie by ich prześladować wg własnego widzimisię.
OdpowiedzDla pokazania debilizmu urzędników dodam iż trasa egzaminacyjna kat. A1 oraz A przebiega właśnie przez ul.Lubelską.
Odpowiedzod 1 lipca tego roku egzaminowy ma wykonywać manewry które są podawane przez egzaminatora. (tak napewno jest w Warszawie, ale to chyba sie tyczy wszystkich miast)
Odpowiedztaka forma protestu jest ok-tzn.dobrze ze nie kładą chłopaki uszu po sobie tylko próbują walczyć ze śmiesznymi uchwałami "widzimisię" pana gospodarza Rzeszowa...
Odpowiedz