Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeCzęść wpisów pod tym artykułem to dziecinada. Artykuł dotyczy sportu motorowego a nie sprzedaży motocykli za 50-90 tys. złociszy. Maszyny z Moto GP nie maja nic wspólnego z motocyklami w tzw. salonie i przekrzykiwanie sie, że w gazetce X jakiś motocykl wygrał test albo firma Y sprzedaje tyle a tyle to jakieś odreagowywanie kompleksów (z posiadanej maszyny?)....
OdpowiedzŻałosne. To tak jakby Ferrari płakało, że poziom techniczny jest za wysoki i może go obizymy. Najwyższe serie sportów motorowych czyli grand prix od dziesiecioleci były popisem technologii i taka ma być. Red Bullowi niewiele czasu było potrzeba zby prześcignąć uznane stajnie F1. BMW nie potrafiło i wycofało się rakiem.
OdpowiedzZdaje się, że żyjemy w czasach, w których niebotyczne budżety i kosztowne technologie powoli odchodzą w przeszłość. Dorna już myśli nad górnymi widełkami w budżetach. Pojawienie się maszyn CRT to pierwsza jaskółka. Z producentów fabrycznych zostało 3. Przyjemnie ogląda się MotoGP, ale jak dla mnie więcej walki i ciekawiej przebiegające wyścigi to Moto2 i Moto3. W najwyższej serii częściej można trafić na przewidywalny scenariusz. Jedno jest pewne. MotoGP przekłada się na wyniki sprzedaży. Klient dostaje znak, że jego firma się tam ściga. Działa to na wielu, więc słupki wędrują w górę. Wg mnie BMW ma po prostu inną wizję zarabiania, celuje też po części w inną klientelę. Trochę zasłaniają się technologią i kosztami.
OdpowiedzA bmw zabija zdrową konkurencję drukując jakieś ustawione testy i przechwalając się, ze na torze jakieś sr1000 trr jest najlepsze, zapominając, ze to tylko kopia japończyków i do tego sprawna jak czołg tygrys na bagnach. No to niech pokaże w prawdziwych wyścigach to swoje cudo,jak wygrywa, a nie oskarża innych , ze sa lepsi
OdpowiedzMoże się przejedź tym czołgiem a potem napisz czy to kopia japończyka. Ale co tu pisać jak pewnie zostałeś na sprzęcie klasy WSK
OdpowiedzA mnie się MotoGP podoba, wyścigi są świetne i to w każdej klasie. Oprawa jest lux, nawet strona www wygląda mistrzowsko. Minusem jest płatny dostęp do materiałów. Jednym zdaniem MotoGP urywa dupę. Kolesie z BMW myślą, że kasa sama wystarczy. To samo było w F1 w kilka lat chcieli osiągnąć poziom Ferrari. Prawdopodobnie zapomnieli o swojej starej maksymie praca, praca, praca. A niech spier......
Odpowiedzniech bmw da sobie spokój i niech nie płacze i dalej robi te swoje wiejskie beemki a nie za motocykle się biorą... Japonia górą !!!
OdpowiedzBMW robiło motocykle w czasach kiedy Japonia dopiero opanowywała maszyny parowe.
Odpowiedztak najczęściej piszą ci, których nie stać na bmw... ekonomi nie oszukasz - tzn. jeśli coś jest tanie (jak np. japońskie motocykle) to nie może być górą, sorry vinetu :)
OdpowiedzWdze że jesteś na tyle głupi że czytać ze zrozumieniem nie umiesz, znać się na moto nie musisz ale jak już komentujesz to przynajmniej czytaj ze zrozumieniem amatorze motoryzacji w internecie, samo bmw pisze ze poziom jaki prezentuje honda i yamaha czyli japonia jest ekstremalnie wysoki i bmw nie ogarnia sprawy a Ty znawco uważasz że japońskie motocykle nie są górą, śmiać mi się chce i tyle.
OdpowiedzPodrośniesz trochę to pogadamy... Swoją drogą S1000RR osiągami zdecydowanie przewyższa swoich konkurentów z Japonii. A to że BMW nie ma odpowiednich kierowców w motoGP to inna sprawa. Inżynierskie podejście pokazuje, że istnieją parametry maszyn które można zmierzyć i porównać. Superbike'i mają być szybkie. Zatem gadanie o zbyt wysokim poziomie technicznym w motoGP to zwykłe sranko-gadanko specjalnie dla tych, którzy mają miękkie gacie i lubią podniecać się bzdetami.
OdpowiedzArgumentacja i obwinianie dwóch firm za niszczenie jakiejś rozgrywki jest poniżej poziomu ... Skoro mogą sobie pozwolić na tak ostrą walkę to walczą, bo dlaczego mają oddawać pola. Jak już mają mieć pretensje (a tak to brzmi) to tylko do tworzących regulamin.
Odpowiedzooo wielkie i wspaniałe BMW nie nadąża technologicznie za Azjatami i zaczyna płakać ^^
Odpowiedzkoles ma racje. moto gp to lipa bo tylko paru prodeucentow tam jest w stanie powalczyc a to nie o to chyba chodzi w tym wszystkim zeby wpompowac miliony w jedna maszyne ktora bedzie lepsza od reszty a czynnik ludzki spada do paru procent. nie wszystkim producentom da to jakies wymierne korzysci ze zdobeda MotoGP. co z tego ze honda i yamaha wygrywaja czy to wpywa na ich slupki sprzedazy albo czyni ich 'zwykle' motocykle lepszymi? waaatpie
OdpowiedzBMW co roku bije kolejne rekordy sprzedazy, a Yamaha od paru lat stoi na krawedzi bankructwa. Nie ucz Niemca motocykli robić...
OdpowiedzNie do końca, bowiem dopiero w 2011 pierwszy raz BMW osiągnęło poziom sprzedaży z roku 2007, po którym zaliczyli spadki. w 2011 roku Yamaha sprzedała natomiast blisko 60% motocykli więcej niż BMW. Świat wbrew pozorom nie jest tylko biały i czarny.
Odpowiedztak yamaha sprzedala 60% wiecej ale chyba 125cc w Azji gdzie BMW maja tylko na tapetach w kompach...
Odpowiedznie wiem skąd czerpiesz swoją głęboką wiedzę, ale w Q1 2012 w Stanach sprzedaż Yamahy to 20,000 natomiast w Europie 45,000. Dla porównania BMW na wszystkich rynkach osiągnęło wynik 23,000. Te wyniki obejmują również skutery obu producentów. Pewnie nie zauważyłeś, ale w gospodarce światowej Azja z chłonnym rynkiem Chin i Indii odgrywa ważną rolę i jest tortem, na który również BMW ma chrapkę, jak każdy zresztą. Warto czasem poszerzyć horyzont, poczytać, sprawdzić i zanim się coś napisze zastanowić się przez moment.
Odpowiedzno ja znalazlem total sale bmw na 2011w ilosci 48,749 sztuk. wiec widze ze brednie piszesz, yamahy sie mi nie chce szukac, natomiast jak sprzedali nawet 2xtyle i 70% sa to 125cc to i tak calkowita wartosc sprzedazy jest na korzysc BMW bo zaczynamy z poziomu okolo 30tys zloty za motocykl... a srednia cena sztuki bedzie pewnie okolo 50tys bo wiekszosc to GSy. a jakos ciezko mi sobie wyobrazic 125cc bmw na poludniowo azjatyckim rynu zeby osiagnac wieksza ilosc sprzedanych sztuk. a suma sumara i tak wszyscy przgrywaja z BAJAJem.
Odpowiedzznalazlem kolejne zrodlo na necie i ty mi wychodzi ze sprzedali ponad 100tys motocykli w 2011 - link: http://www.bmwblog.com/2012/01/17/2011-bmw-motorrad-achieves-the-best-sales-result-of-its-history / nie wiem gdzie ty swoje cyferki wgooglowal ale chyba sie do tego nie przylozyles albo po angielsku czytac nie potrafisz!!!!
OdpowiedzNie sądziłem, że czytanie ze zrozumieniem to taki problem. Q1 2012 to znaczy 1 kwartał roku 2012 i tego dotyczą dane. Kwartał to 3 miesiące w roku. Notabene fajnie źródeł szukasz skoro rozpiętość w wynikach to ponad 100%. Rzucając argument o strukturze sprzedaży zamiast się pienić daj link do artykułu i wszyscy na tym skorzystają, bo po tych kilku wypowiedziach Twoja wiedza w tym obszarze i intuicja nie wydaje się zbyt wiarygodna.
Odpowiedzdobra wodzu sprzedaz wspanialej yamahy wyglada tak: okolo 8miliardow euro za rok 2011 i sprzedali 6982000 motocykle globalnie co daje sredni okolo 1200 euro na sztuke, link: http://www.yamaha-motor.co.jp/global/ir/material/pdf/2011/2011annual-e-036-041.pdf teraz BMW motorrad: sprzdali globalnie za 1,436 miliarda euro przy ilosci okolo 110000sztuk (husqa included) co daje okolo 14000 euro na sztuke. teraza zobacz co kto co sprzedaje i jak to sie ma do motoGP? link: http://www.bmwgroup.com/bmwgroup_prod/e/nav/index.html?http :// www.bmwgroup.com/bmwgroup_prod/e/0_0_www_bmwgroup_com/investor_relations/corporate_news/news/2011/vertriebsmeldung_dezember_2011.html tak oczywiscie yamaha naprawde musi inwestowac miliony w motogp zeby wiekszosc swoich motocylki sprzedawac po 1200euro, to rzeczywiscie nie sa malolitrazowki w azji. natomiast jak juz poszperasz i zobaczysz sprzedaz yamahy powyzej 600cc tam gdzie naprawde technologie GP mozna wykorzystac to tu yamaha nie ma kompetnie zadnych szans z BMW. Wiec po co takiej Yamasze inwestowac te miliony w MotoGP jak i tak sa nastawieni na tani sprzet?
Odpowiedzbyć może te źródła sa równie wiarygodne jak testy w prasie...
Odpowiedztak,poziom technologiczny jest zbyt wysoki dla bmw a w Azji nikt tego szajsu nie kupi..
OdpowiedzPiszesz jakby BMW to były technologicznie zacofane rzęchy. Widziałeś K1600GTL? Zwykle po ukazaniu się nowego BMW Japonia potrzebuje kilka lat na dogonienie Niemców. W 1994r GS miał już ABS, wtrysk, komputer ze wskaźnikiem biegu, temp. oleju, poziomu paliwa, wahacz jednoramienny, pełną regulację tylnego amora.
Odpowiedzbo żółtek zawsze będzie żółtkiem...
Odpowiedz