Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarze"Cześć Marek" chciałoby się rzec po przeczytaniu tego art. Super że jesteś i jeździsz dalej, obyś jeździł ciągle. Ja i mój kumpel, z którym akurat wczoraj się spotkaliśmy pamiętamy "Trasy Pana Marka" i ten cykl (chyba w Motocyklu ? może ŚM ? nie pamiętam). Jesteśmy pokolenie niżej, pamiętam zdjęcia Pana z brodą (wtedy) koło obładowanej XS. Mieliśmy trochę inny styl jazdy, upalaliśmy niegrzecznie po zakrętach, nie jeździliśmy dokładnie tymi trasami, ale mieliśmy powiedzonko przed wyjazdem: "no to gdzie jedziemy" ? w "no to trasa Pana Marka". Pozdrawiam !
OdpowiedzPisałem do ŚM". Ten obraz mojej XSy (po prawej stronie tej "opowiastki") to wisi na drzwiach mojego pokoju i mam go stale przed oczami. No cóż - starczy sentymentalizm! Namalowała go w 2006 r bardzo zdolna plastyczka Matylda Mika. Jest to jakaś technika wodna (akwarela) specjalnie starzona na brązowy kolor. Przeogromna większość moich motocyklowych kompanów w rozmaitych trasach to ludzie co najmniej o jedno pokolenie młodsi. Nie chwalący się, mam nawet aktualnie, kolegów i koleżanki, którzy "bez kozery" mogą mi mówić Dziadku. Motocykle, te cudowne "wehikuły czasu", wspaniale niwelują różnice wiekowe.
Odpowiedz