Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzedla mnie extra. kupie
Odpowiedzzobaczcie fury po tuningu to rasowy chooper a ta yamaha to cruzer i nie ma startu polecam ogladnijcie http://www.youtube.com/watch?v=OXPUQDL_m5Q&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=9LvZ6fp7YIM&feature=related
Odpowiedz"Po pierwsze dlatego, że Fury jest naprawdę rewolucyjnym podejściem do tematu fabrycznych cruiserów, którego nie podjął się nawet Harley-Davidson".-tu dostrzegam błąd Harley Davidson wyprodukował seryjnego customa o nazwie FXCWC Softail Rocker. Nie wiem czy dostępny jest w Polsce ale w katalogu istnieje.
OdpowiedzRocket nie jest w żaden sposób rewolucyjny. To Poprostu Sotfail z obciętym tyłkiem.
OdpowiedzYamaha poszła na łatwiznę. Trochę z Draga 1100, trochę z Rune'a i szczypta Warriora. Jeśli to ma być konkurencja dla VT 1300, to pardąsik ale nie wiem gdzie szpece od marketingu oraz projektanci Yamahy podziali oczy. Wg mnie porażka.
OdpowiedzPrzy Fury wygląda blado, niespójny stylistycznie, ociężały, nic nie wnoszący i nudny.
OdpowiedzWszystko fajnie, gdyby nie te obręcze odlewane, nie mogli szprych wrzucić? Podobne odlewy są w nowych chińskich 50, oczywiście jeśli o kształt chodzi :D Odlew to wygoda ale wg mnie psuje cruisera...
OdpowiedzTroche w tym racji,ale nie tracisz czasu na polerowanie kazdej szprychy z osobna i nie musisz sprawdzac naciagu szprych.Szerokosci!
OdpowiedzDla mnie fabryczny Custom, to jak fabryczny Streetfighter, czyli jak nowa tradycja - sprzeczność, ale moto prezentuje się fajnie.
Odpowiedz