Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeNie polecam nikomu, niezależnie od marki posiadanego motocykla firmy POLandPOSITION. Obsługa Klienta w serwisie jest na tragicznym poziomie. Fachowość obsługi czy naprawy motocykla też pozostawia wiele do życzenia. Pracownicy serwisu testują motocykle Klientów jeżdżąc na kole. I najważniejsze: jeśli jednak decydujecie się zostawiać im motor, radzę robić zdjęcie sprzęta. Bo może się okazać że nagle że niektóre elementy nagle się zużyły.... Ja na pewno więcej do nich nie pojadę. Pozdrawiam
Odpowiedzto jedno , a drugie to ze jego stara wali go po rogach i to z moim kumplem
Odpowiedzwoowww na kole motocyklami klienta to niezłe świry a tym Burgim AN 400 też latali ???.
Odpowiedzwoowww na kole motocyklami klienta to niezłe świry a tym Burgim AN 400 też latali ???.
Odpowiedztylko na burgmanach ;-)
OdpowiedzWitam Jestem pracownikiem firmy POLandPOSition.Jeżeli jest/był Pan niezadowolony z jakości obsługi i miał Pan zastrzeżenia do pracy serwisu to zapraszamy do nas w celu wyjaśnienia sytuacji. Kierownik serwisu,Ja,Darek, czy Adam Badziak z chęcią wysłuchamy wszystkich opini,gdyz zależy nam na jak najlepszej obsłudze klienta a zwłaszcza na tych informacjach, które pomogą usprawnić pracę i jakośc obsługi.Prosimy tylko o konkretne przykłady.Na czym polegała zła obsługa,kto jeździł na kole ( i czy aby to na pewno był motocykl klienta), czy Pański motocykl uległ uszkodzeniu w trakcie serwisu? Z miłą chęcią porozmawiamy o tym w salonie. Zapraszamy. Jako,że internet daje możliwość bycia anonimowym na razie jest Pan tylko nickiem na portalu a kto wie...być może pracownikiem firmy,która po prostu boi się konkurencji z naszej strony na rynku motocyklowym. Pozdrawiam Artur Iliński POLandPOSITION
OdpowiedzPanie Arturze, miło, że Pan chce cokolwiek wyjaśniać. Ja wymiękłem w korespondencji z Państwa serwisem. Zapraszam na wątek Burgmania.net http://www.burgmania.net/forum/index.php?showtopic=1613&st=15entry138885 Pozdrawiam, KZ
Odpowiedzczyli z 2 salonow zrobil sie 1 - jednak chyba sprzedaz w tym roku nie byla na miare oczekiwan w Polsce... no coz - powodzenia.
OdpowiedzSuzuki dało w tym roku du... po całości, ma najgorszą sprzedaż od lat. Ci co maja tylko jedna marke po tym roku z Suzuki maja lekko dosc. Patrzac na innych Warszawskich dealerów Suzuki to jest mało smiesznie. A co do Yamahy ma najwiecej modeli i najszersza ofertę, po drugie motocykle to dla nich towar podstawowy, a nie jak w Hondzie, BMW gdzie dealerzy samochodowi moga troche zysku dolozych do motocykli tak zeby je miec, co dla dealerów tylko motocyklowych jest zabojstwem.
Odpowiedzdługo nie trzeba było czekać na skutki działań Suzuki Grandys duo :)
Odpowiedza co ma jedno do drugiego?
OdpowiedzSuzuki wybrało lepszego? Ale grandys to chyba nie diler suzuki? No chyba ze badziak uciekł bo niewytrzymal konkurencji w sporcie
OdpowiedzJakiej konkurencji?Nikt w tym kraju nie zarabia w sposób racjonalny na sporcie motocyklowym,tylko chcąc brać w nim udział raczej dokłada:D. Adam próbuje połączyć jedno z drugim. Zrobił dla Suzuki w Polsce bardzo dużo co gołym okiem widac że niezostało docenione. W latach 93-94 jak oddział Suzuki w Polsce zakładało Suzuki Niemieckie przedstawiono mi filozofię jaką Suzuki stosuje wobec zawodników którzy związali się z tą marką.Filozofia opierała się na lojalnosci i pomocy w budowaniu biznesu motocyklowego za to że zawodnik postanowił poswięcić swój talent,niejednokrotnie zdrowie.
Odpowiedzjak to nikt nie zarabia na ściganiu ??? a Grandys ? :)
OdpowiedzMam na mysli racjonalne zarabianie .Grandys nie zarabia ,ale "przycina"na wyscigach:D. Jest to co prawda pewna forma zarobku,ale to temat na całkiem inną rozmowę.Pozdr.
OdpowiedzPrzycina czy zarabia wszystko jedno, przecież prowadzi biznes a nie organizację charytatywną. Równie dobrze można tu dołączyć też Pawelca, Sikorę, Badziaka i paru innych, którzy prowadzą sklepy z motocyklami i akcesoriami oraz się ścigają. A co importerzy motocykle może za darmo dają ? Ich jakoś nikt się nie czepia. Też zarabiają ! Większość z zawodników też prowadzi swoje firmy, chyba nie po to żeby do tego dokładać. Wygląda na to, że Grandys wyznaczył tak wysoki pułap, który jest nie do osiągnięcia dla reszty, dlatego najlepiej go krytykować i robić z niego "czarny charakter" niż próbować mu dorównać w sportowej rywalizacji. Można to też nazwać jednym słowem- zazdrość !
OdpowiedzŚwiat się kończy, niemcy niechcą na wojnę, najlepszym raperem jest biały, najlepszym golfistą czarny, a Artur Wajda broni Grandysa! jednak jest nadzieja dla tego sportu
Odpowiedz:D:D:D,Jak widzisz są jeszcze dziwy na tym świecie które nie sniły się nawet "fizjologom" Pozdr.
Odpowiedzjestem sceptycznie nastawiony ale ... ... prywatnie uwazam ze Adam to normalny facet
Odpowiedzno to w sporcie będzie wesoło, jak badziak i pawelec reprezentować Yamahe, tam chyba panuje "szorstka przyjaźń". no chyba, że pawelec zawinął się już do BMW i z braku laku yamaha się zabezpiecza
OdpowiedzChyba cos za wcześnie puściliście ten tekst... Prima aprilis to przecież dopiero w kwietniu...?
Odpowiedz