Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 24
Pokaż wszystkie komentarzeA ja mam takie szczęście, że zawsze pojawia się ktoś i chce mi pomóc. Wręcz kiedyś przyszło mi do głowy, że jest więcej chętnych do pomocy motocykliście, który miał wypadek niż ma to miejsce w przypadku kierowcy samochodu. Nie jest więc chyba jednak tak źle. I dodam, że jeżdżę na ścigaczu więc kwalifikuję się do tej "najgorszej" grupy motocyklistów.
OdpowiedzKiedyś wyłożyłem się na rondzie na plamce oleju. Wszyscy się zatrzymali, bo nie było przejazdu kierowca autobusu zaczął na mnie trąbić. Przestał kiedy sam się pozbierałem i mnie ominął. Dopiero kierowca samochodu jadącego za autobusem się zatrzymał. W moim przypadku nie było tłumaczenia, że ktoś nie widział.
OdpowiedzTen kierowca autobusu to jakiś je***ty debil. . .
OdpowiedzTeraz dopiero mogłem obejrzeć bo na fonie to ledwno strona działa :) KAŻDEMU KTÓRY SIE NIE ZATRZYMAŁ POWINNY DAC MANDAT LUB SPRAWA DO SĄDU!!! BO INACZEJ GNOJE KTÓRE SIE NIE ZATRZYMAJ NIE NAUCZO I CIEKAWE JAKIE BY MIELI WYTŁUMACZENIE
OdpowiedzMnie również dotknęła kiedys taka sytuacja w dodatku ku uciesze innych uczestników ruchu drogowego którzy w tym czasie stali w korku z szerokimi usmiechami kiedy ja zwlekałem sie z asfaltu z rozbitym przodem moto potem jak gnój samochodem wsadził mnie na krawężnik. Ludzi śmieszy krzywda innych ludzi i dowartościowuje fakt ze to nie ich dotyczy tylko jak sami lezą na ziemi i ktlrzycza pomocy to sytuacja jest zupełnie inna. Dla kierującego samochodem osoba na motocyklu to kolejny " debil" i w zasadzie dobrze mu tak ze cos sie stało bo przecież i dywidualistow należy tępić... A co każdy musi odstać swoje w korkach.
Odpowiedzciekawe czy jak przyszło bym im siedzieć w paczke powiedzmy 2 miechy to czy nadal by sie śmiali na widok wypadku z udziałem motocyklisty
OdpowiedzMedia wyzwalają/budują swoistą "rasistowską" mowę nienawiści dotyczącą motocyklistów, a grupa durniów swoim zachowaniem na drodze taki wizerunek uwiarygadnia. Skoro ludzie NIE widzą w leżącym motocykliście człowieka tylko bandytę, potencjalnego mordercę, dawcę organów czy drania , który dostał od losu "co mu się od losu należy" ( taki wizerunek media stymulują) , to ludzie się nie zatrzymują. Setki razy czytałem komentarze pod artykułami , które zawierały przytoczone przeze mnie wredne epitety. Tragiczne i proste !!!
OdpowiedzLudzie są różni.... Bywa i tak : wejście w zakręt w złożeniu, na zakręcie rozsypany jakiś czarny "syf" , uślizg obu kół i film się urywa. Pomogli mi ludzie z samochodu na warszawskich blachach, który dochodziłem : zawrócili, wezwali pogotowie i policję, zajęli się nieprzytomnym ( i rzeczami) do przyjazdu ratowników. Stracili MNÓSTWO czasu, okazali MNÓSTWO dobrej woli. Takie doświadczenie jest dla mnie dodatkowym zobowiązaniem wobec innych w podobnej sytuacji. .
OdpowiedzZawsze się zatrzymuję, tak mnie nauczyli rodzice.
OdpowiedzJa z 2 lata temu zaliczyłem szlifa na swoim motorku , nie była to zadna szlifiera tylko zwykła 50 biegowa , wyjebał mi koles jakies 10-20 metrów przedemną samochodem dostawczym , ja naszczęscie sie połozyłem , jak by nie to to bym uderzył prosto w niego , lezałem na srodku drogi a motor koło mnie , koles sie zatrzymał popatrzyl zaśmiał się i pojechał , nic groznego mi nie było ale kolana wyprostować nie mogłem ... ale za kilka sec zatrzymał sie starszy pan i mnie podniósł a pozniej zajeli sie mną moi koledzy , zaliczyłem szlifa koło warsztatu samochodowego , oni znali tego co mi wymuśił pierszeństwa i po niego dzwonili , pogadałem z nim , i zaraz pojechał , ale na szczęscie sprawiedliwosc go dopadła i miał pozniej za to problemy , nie ma to jak wymuśić i nie pomoc poszkodowanemu , tak juz jest w naszym wspaniałym kraju ...
Odpowiedzdziś popychałem zepsuty w korku samochód. zlazłem z motoru i pchałem z gościem, a laska kierowała na chodnik. w środku jeszcze małe dziecko. wokoło ze 100 innych aut. myślicie, że ktoś się zatrzymał (a w korku jechali 5 km/h) i chciał pomóc? :) ... ale w niedziele do kościółka i znak pokoju ...
OdpowiedzLudzie tak reagują mają za przeproszeniem innych w d*** gdy zaliczyłem szlif i nie mogłem się pozbierać to pewna ekipa osób zamiast mi pomóc bądź się spytać czy nic mi się nie stało to się bardzo ze mnie śmiali ja nie widziałem nic śmiesznego że przywaliłem w słup bo było ślizgo
OdpowiedzMoje miasto takie zajebiste że nikt nie pomógł...
OdpowiedzZa nieudzielenie pomocy ofierze wypadku jest odpowiedzialność karna!!! Pytanie tylko czy jest to egzekwowane?
OdpowiedzCzasami znajdą się ludzie który pomogą. Zaliczyłem szlifa ze względu na zbyt mocne hamowanie z powodu wyjechania kierowcy samochodu z podporządkowanej. Kiedy się podniosłem, zobaczyłem wokół siebie mnóstwo ludzi pytających się o mój stan zdrowia, na szczęście nic mi się groźnego nie stało. Kiedy pomogli mi ustawić motocykl na stopce otrząsnąłem się, podziękowałem wszystkim i pojechałem, droga przez długi czas była prosta i w pewnym momencie zauważyłem jadącą karetkę w kierunku gdzie mi się przytrafiło to nieszczęście. Zawróciłem żeby sprawdzić czy może nic gorszego się nie stało, okazało się że ktoś wezwał po mnie karetkę. Przebadali mnie rutynowo i się rozstaliśmy. To co jest pokazane na filmiku nie jest regułą, ale może też być taka sytuacja. Wszystko zależy na kogo się trafi. Jedni są tacy że bez chwili wahania pomogą, a inni będą udawać że nic się nie stało.
Odpowiedz1000 zł mandatu powinni od razu dawać !!!!!!!!!!
OdpowiedzSzanowna Redakcjo, Proszę sprawdzić co oznacza słowo ignorancja i poprawić pierwszy akapit: http://sjp.pl/ignorancja
OdpowiedzDziwne, ja po bliskim spotkaniu z asfaltem miałem koło siebie taką grupkę osób że aż tylu nie było potrzebnych. pomogli podnieść, pogadali, zapytali o ubezpieczenie, itp.
OdpowiedzI ja powiem dokładnie to samo, zaraz po moim tegorocznym szlifie zatrzymały się wszystkie samochody które to widziały (no może poza jednym który mnie chciał objechać ;) ) udzielono mi pomocy, zepchnięto motocykl itd. Myślę że nie jest aż tak tragicznie jak tutaj to przedstawiono.
OdpowiedzMasakra. Nawet instruktor, czyli osoba która ma uczyć właściwego zachowania na drodze nie zareagował. Żal i rozpacz. Nie wyobrażam sobie przejść lub przejechać obok leżącego człowieka.
OdpowiedzOczywiście przejść lub przejechać obojętnie.
Odpowiedzja jestem skora zmienić swoja "trajektorię", nawet, żeby przenieść siatki starszej osobie do wskazanego punktu. Także jesli chodzi o wypadek - nie mam złudzeń, pomogłabym na pewno!
OdpowiedzA Ja zawsze pomagam. Nieraz znalazłam się w takiej sytuacji i zatrzymuję się bez względu na to czy ktoś już stoi i pomaga czy nie ma nikogo. Pomoc zawsze może być potrzebna. Pomagam i pomagać będę wszystkim, zwłaszcza motocyklistom bo u nich szczególnie może decydować nawet to parę sekund. Bez różnicy czy to wypadek czy awaria pojazdu, nie bądźcie obojętni... :) Chociaż już nie raz miałam okazję odczuć przez takich ludzi że jako kobieta nie jestem traktowana poważnie. Często gdy pytam czy jest potrzebna jakaś pomoc bo widzę że ma awarie słyszę gardzący ton, albo wyśmiewanie się co ja tam mogę za pomocy udzielić, i że na pewno się nie znam i nie będę potrafiła pomóc i mam sobie jechać dalej. Niestety panowie zapominają że to że ja mechanikiem nie jestem nie znaczy że może akurat nie mam mieszkającego w pobliżu znajomego który będzie w stanie udzielić szybkiej pomocy np. przy awarii albo podrzucić narzędzia. Ale cóż.. za uprzedzenia niech płacą sami i niech tacy sobie stoją jak najdłużej. :)
OdpowiedzDo garów, chyba się zerwalas z lancucha
OdpowiedzZa nie udzielenie pomocy osobie poszkodowanej w wypadku grozi kara aresztu lub grzywny
Odpowiedzniestety jako motocykliści jesteśmy postrzegani źle przez zachowanie "dawców", miesiąc temu miałem kolizje moto, gleba i szlif :(, koleś wyjechał mi osobówką z podporządkowanej, reakcja gapiów (w pobliżu było targowisko) szczególnie tych starszych w beretach była dla mnie chyba gorsza niż sam wypadek, zostałem zwymyślany przez babcię od idioty, chama i k...w, straszne to ale prawdziwe, pewnie gdybym się nie podniósł babcina biła by brawo ;/ co zrobić
OdpowiedzLitości, autorze! Proponuję sprawdzić słowo "ignorancja" w słowniku.
OdpowiedzLudzie żyją w przekonaniu że tak czy siak wina zawsze leży po stronie motocyklisty który NAPEWNO za szybko jechał...
OdpowiedzSzczerze- jestem już stary więc w myśl starych zasad pomogę nie tylko motocykliście ale każdemu kto uległ wypadkowi lub potrzebuje pomocy. W takim wypadku nie rozróżniam czy to motocyklista, puszkarz czy pieszy. Niestety obecny świat jest coraz bardziej zagoniony a ludzi ogarnia coraz większa znieczulica. Po co stawać, przecież nie mam czasu a za mną jedzie ktoś inny więc pewnie pomoże. Jeśli dochodzi jeszcze fakt że pecha miał motocyklista to często dochodzi do głosu niechęć do nas wzbudzana przez media- Ooo dawca leży, dobrze że wcześniej nikogo nie przejechał. Dobrze mu tak...
Odpowiedz