Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeLorenzo jest mistrzem z łaski Marqueza , bo w ostatnim wyścigu z łatwością mógł Lorka wyprzedzić , podobnie jak byłby w stanie zrobić to Pedrosa któremu Marquez jednak skutecznie to uniemożliwił.Marquez zhańbił się tym sezonem i nic dziwnego że kibice i sponsorzy to widzą. A Lorenzo choć tempo w końcówce miał zdecydowanie lepsze niż Rossi , mistrzostwa nie zdobył by bez tego szemranego przymierza z Marquezem.
Odpowiedzprzegrywac trzeba umiec...niesety, rossi rozmienia slawe na drobve...
OdpowiedzYamaha jako zespół to ogólnie ma problem, mają wielkiego mistrza Vantino R., który najzwyczajniej w świecie do tej pory gnoił kolegę z teamu Jorge L.. Jednak ten kolega mimo kolejnych kuksańców zrobił jednak mistrza świata. Pytanie jest teraz co jest dla teamu ważniejsze spokój w zespole za cenę pożegnania się z młodym mistrzem, czy zostawienie dwóch fajterów i czekanie, jakie efekty to przyniesie?
OdpowiedzW tym artykule jest tylesamo faktów co i bzdur. Alecóz, jak się nie ma sensownych erdaktorów to tak to musi wyglądać.
OdpowiedzBilet na drogę powrotną i do widzenia. Im więcej takich akcji tym bardziej cieszę się z wygranej Lorenzo. Rossi przegrał bo w kontekście całego sezonu był po prostu za wolny na mistrza (choć jak na wiek emeryta SUPER SZYBKI). Wygrał tylko 3 imprezy, mniej niż gość na 3 miejscu w klasyfikacji. Naważył piwa tworząc teorię spiskową po GP Australii, wywrotką Marca, a potem graniem skrzywdzonego niewiniątka. Nie wziął tylko pod uwagę, że MM nie zachce tańczyć pod jego melodię, a także milionów osób, które się na Rossim wzorują i wierzą we wszystko co powie. Dzięki czemu mamy jakąś "kibolską" nienawiść wśród fanów motogp, smród w mediach oraz wycofywanie sponsorów. Z 2 strony wyobraźmy sobie sytuację odwrotną, wygrywa Rossi, a Lorenzo przebija się z końca i przegrywa tytuł. Czy byłby taki dym w obronie 99 czy może złote sentencje w stylu "this is racing Jorge"?
Odpowiedznie Misiu, jeśli był taki wolny to skąd przewaga punktowa do końca sezonu?
OdpowiedzMiś - nic dodać, nic ująć. Pięknie powiedziane.
OdpowiedzNie nawiązuj głupio do Stonera bo tam akurat była otwarta walka "fejs tu fejs" i nikt się nie wpychał między wódkę a zakąskę...Gdyby w Valencii każdy pojechał swój wyścig, Lorencja byłaby na trzecim miejscu ;) Taka teoria spiskowa.
OdpowiedzGdyby babcia miała wąsy byłaby dziadkiem ale nie jest i skończ już płakać.
OdpowiedzOj ja akurat jestem neutralnym kibicem i wcale nie uważam, że Vale zasłużył na majstra ale prawda jest taka, że Lorenzo zdobył go przy pomocy Marqueza i do was najbardziej boli :D Trzeba być idiotą by tego nie widzieć.... W każdym bądź razie, czekam z niecierpliwością na następny sezon i liczę na walkę fair play.
OdpowiedzRossi to pała.
Odpowiedztwoja stara
OdpowiedzA w jakiej sprawie VR w sądzie arbitrażowym? W sprawie zachowań MM w ramach ostatnich rund?
OdpowiedzNo to my ten szajs przestajemy kupować. Proste.
Odpowiedz