Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 40
Pokaż wszystkie komentarze..Enduro...było..jest i .....BĘDZIEEE!!!!!!
OdpowiedzŚwietny artykuł, gratuluję. Jestem z Lubuskiego i spędzam czas podobnie. U nas sprawa wygląda analogicznie, lecz ludzie nie robią problemów, gdy zwalnia się koło nich, szanuje spokój i cisze, albo zagada się podczas postoju. Wtedy padają raczej pytania niż oskarżenia. Plagą są natomiast faktyczni enduroterroryści - ludzie którzy jeżdżą po lasach zmęczonymi do ostatniej śrubki padłami bez blachy i żadnych uprawnień i wyprzedzą Cię choćby górą, żeby pokazać Ci jakcy są fajni. To są prawdziwi enduroterroryści! Szanujmy siebie nawzajem.
OdpowiedzA co będzie z Enduro jak skończy się ropa naftowa?
OdpowiedzJak skończy się ropa to będą inne źródła energii - prąd, powietrze, woda, wodór. Benzyna to nie jedyne źródło energii. W dzisiejszych czasach rządzą rosja i inne państwa wiążące z tym ogromne korzyści, tak więc póki w tych państwach, które stanowią tak ogromne zagrożenie nie skończy się ropa zmuszeni będziemy z niej kożystać. Jak się skończy to do masowej produkcji trafią pojazdy napędzane bio dieslem (z warzyw, owoców, ogromny moment obrotowy 4-5 razy większy od mocy, pamiętam prezentowali escalade z bodajże 6l silnikiem diesla /z jabłek - obiło się o uszy, choć nieprawdopodobne/ o mocy koło 400KM i momencie obrotowym bodajże równym 1800NM, dzięki czemu standardowe ośki z silników benzynowych po dodaniu połowy gazu zachowywały się mniej więcej jak kawałek drewna jak na niego skoczymy:) ) powietrzem, wodorem, elektrycznością, bądź najzwyklejszą wodą z kranu. Możliwości są nie ograniczone, a o tym, że można było prezentowane wiele razy. Co śmieszniejsze konstrukcje te są bardzo słabo rozwijane, a efekty są powalające. Wydajność, moc prezentujące się o wiele lepiej niż w silnikach dzisiejszych benzyniaków czy diesli. Tylko wielu zapyta pewnie czemu już teraz tego nie ma. Odpowiedź poniekąd wyżej, natomiast jak pewnie wielu wie - nawiążę do dawniejszych lat i nowszych - w latach 90-tych nissan (czy toyota?) wyprodukowała pare jeździdeł napędzanych elektrycznością, jednak autka były tylko do wypożyczenia, a po roku ściągnęli wszystkie tylko po to aby je skasować. Możemy gdybać, ale co innego mogło się stać, jak nie groźby nawet o upadek takich koncernów prowadzone przez tych, którzy czerpią z tego tak wielkie korzyści? W XIX wieku polacy produkowali silniki napędzane powietrzem, służyły do napędzania tramwajów. Jakiś czas temu ukazały się poniekąt prototypowe samochody napędzne powietrzem - jeden ruchomy element, butle 27l i wydajność na nich do 300-400km. Na obronę, że nawet w off roadówkach się da - ktm też wyprodukował, inne marki również - bardzo niska waga, moc w każdych obrotach, wydajność dla zawodnika ok 40minut, brak hałasu, być może dzięki temu nawet by można było jeździć po lasach jak np rowerem? (oczywiście nie w Polsce). Tylko co? Pomysły nawet zrealizowane 3-4 lata temu i cisza - ciekawe czemu, co?
OdpowiedzWitam, Mam dwa pytania w związku z tym: 1. Czy jest gwarancja na to, że gdy skończą się zasoby kopalne, to wszystkie pojazdy i urządzenie z nich korzystające zaczną wykorzystywać zasoby odnawialne? I nie będzie wtedy kryzysu i wojen? 2. Czy motocykle Enduro będą używać wodoru, powietrza itp.?
OdpowiedzJak zapewne wiesz powstało już kilka motocykli off-roadowych napędzanych elektrycznością. KTM organizował nawet wyścig tego typu maszyn - stawiło się kilku producentów, nazw na tą chwilę nie pamiętam. Tylko kolejna kwestia - KTM obiecywał, że wprowadzi swoje produkty (sm i mx) do sprzedaży pod koniec 2010r/ początek tego roku. I co? ktoś cokolwiek słyszał, cokolwiek wie? Na wodór w przypadku motocykla nie licz - chyba, że potężne choppery - jak wiesz wodór w pojazdach nim napędzanych nie jest w nim składowany tylko produkowany, wymiary motocykla i waga na to nie pozwoli (lub odwrotnie dla czepialskich). Powietrze moim zdaniem realne. Silniki ważą tyle co nic, motocykl pozwoliłby (jeśli chodzi o crossówkę) pomieścić spokojnie 8-10l sprężoneg powietrza do tych 300barów. To zapewne pozwoliłoby na jazdę zawodnika na pełnej mocy przez jakąś godzinkę - tyle co i bak benzyny, nie ma co przeżywać. Woda - niby jakiś japończyk skonstruował silnik co przejechał na litrze wody ok 80km, wcześniejsze konstrukcje na przejechanie 100km potrzebowały ponad 500l wody, więcej się nie wypowiadam bo nie wiem. Bio diesel - czemu nie - głupie zepsute wazywa i owoce, koszt przerobu nie aż tak wysoki - tradycyjne silniki nawet mogą zostać, do crossówek takich patentów nie stosowano, ale dlaczego nie? Moment obrotowy w nawet 250cc pozwolił by na takie gryzienie podłoża niczym 450-tki:D Z takiej pojemności patrząc na inne silniki dałoby się wykrzesać i te 20-25KM i jakieś 90-100NM obrotu co by sobie radziło jak i cr-ka 500:D No ale... Dopuki ludzie nie będą widzieli nic poza kasą przez te zalane wódką gałki nic się nie zmieni. Jeśli skończą się zasoby...wojny... Jasnowidzem nie jestem, ale jeśli przez to państwa te będą miały upaść tak czy siak wojny będą, takie moje zdanie.
Odpowiedzczytam i czytam, i śmiać mi się chce z poziomu waszej dyskusji. "muwisz, niema, wogole"???? człowieku, najpierw kup sobie słownik ortograficzny albo najlepiej cofnij się do podstawówki, bo z czytaniem też u ciebie nie jest dobrze, a potem się wykłócaj. cytując agnostica: "Normalnie bym strzelał do idiotów co prawa nie przestrzegają." nie ma tu słowa endurowcy, więc o co tyle krzyku? chyba, że zgadzasz się z tym, że łamiesz prawo.... Btw. WJAZD POJAZDÓW SILNIKOWYCH NA TEREN LASÓW PAŃSTWOWYCH JEST ZABRONIONY!!!! i na koniec historia z życia wzięta: kilka dni temu wyszłam na spacer z dzieckiem (10 m-cy) do lasu. i kogo tam spotkałam? dwóch chłopaczków ścigających się na enduro. narobili tyle hałasu i tak nakurzyli, że musiałam się szybko ewakuować. żeby było śmieszniej, jeden z nich nie zapanował nad sprzętem i niewiele brakowało, a wjechałby w wózek z dzieckiem. uwielbiam motocykle(!), sama jeżdżę, ale chyba to jest lekka przesada. nie można oczywiście generalizować, nie mówię, że endurowcy to terroryści, ale okażcie trochę empatii! nie macie gdzie jeździć? nie wiem, napiszcie petycję do prezydenta buły, może będzie w stanie wam pomóc...
Odpowiedzsuper tylko czemu wszystkich wsypujecie do 1 worka to jeden czy 2 gosci jeździ jak idioci to nie znaczy że wszyscy tacy są, uwierz mi ze ludzie których znam i z którymi pomykam maja na tyle kultury żeby widzac ludzi nieszkodzących nam ominąć ich szerokim łukiem tak zeby im krzywdy nie robić. widząc kobiete z dzieckiem to juz całkiem sie puszcza manetke gazu i wogole jak najdelikatniej jedzie. a co do mojego czytania ze zrozumieniem wypowiedzi agnostica to cwszystkie one dotyczą endurowców wiec muwiąc o strzelaniu raczej odnosił sie do nas.
Odpowiedzhttp://wiadomosci.onet.pl/kraj/quady-niszcza-dobytek-policja-nie-reaguje,1,4377588,wiadomosc.html
Odpowiedzodnosząc sie do tego linku pytam się na co niema pieniędzy? Czy na kilkanascie metrów wstążki czy na co nie ma funduszy??? nam wiele nie potrzeba trochę miejsca a z resztą juz sobie sami poradzimy.
OdpowiedzMotocyklem jeżdżę po ulicach i nikt na mnie nie wrzeszczy, ani nie macha kijami. Gdyby twój motocykl nie ryczał tam, gdzie jest cicho i nie niszczyłby leśnych ścieżek nikt by się nie czepiał. Porównanie z traktorem jest absurdalne, bo traktorem nikt dla zabawy sobie nie jeździ. Wróć na ulice i będziesz miał spokój. I inni też
OdpowiedzNa razie jesteśmy za młodzi na jazdę po ulicy. Może kiedyś na stare lata.
OdpowiedzDlaczego za młodzi?
Odpowiedztakie teksty to wiesz gdie sobie mozesz wsadzic. myslisz ze co na pan sie bede do ciebie zwracał? chyba sobie kpisz na to trzeba zasłuzyc a ty to narazie wiez na co zasłuzyłes. a teksty o twojej starej to poziom podstawówy i taki tez reprezentujesz swoimi wypowiedziami. idz komentuj filmiki jakichś nieudanych artystów na YT bo do tego sie tylko nadajesz
Odpowiedzno i widzisz taki wpis o strzelaniu do endurowców i co??? krew mnie zalewa jak widze twoje wpisy, zbrodnia hahahah większą popełniasz ty gdy muwisz ze strzelac masz ochote do nas. skoro nam niewolno po lasach jeździc to ty moze niejeździj samochodem bo motocykla raczej niemasz(w przeciwnym razie wiedziałbys jaka to świetna sprawa) albo wogle przestan oddychac bo tez zanieczyszczas srodowisko. teraz to mnie ponioslo. sory ale jak widze taki txt to mnie coś trafia.
Odpowiedzkomar -> wsk125->junak-> dniepr11->xj600-> aktualnie f800, i nie pukałem twojej starej żebyś do mnie mówił na ty. i słabo czytasz ze zrozumieniem(strzelanie do endurowców). To takie polskie jest: "jestem tylko ja i mi sie należy". Tam kołuj gdzie nie ma tablic Zabronione /// ale to znowu czytanie ze zrozumieniem... eh
Odpowiedzzal czlowieku skad zes ty sie urwal? jakie strzelanie?kto powiedzial ze wjezdzamy tam gdzie sa tabliczki zabronione?jeszcze sie z taka nie spotkalem cross/enduro sa po to stworzone zeby jezdzic po terenie to gdzie do k.... mamy jezdzic jak wiecznie tylko te problemy ze wszystkim zle wyznaczcie tereny do takiej jazdy i bedzie po problemie jezdze po swoim lesie!!i tez maja problemy lubie enduro mam pecha wez sie ogarnij jakie danke?polak czy niemiec jestes?
Odpowiedzqrde- włączyłem automat powiadomień o komentarzach na maila i sie teraz tylko wq_wiam jak czytam. Ludzie - jest takie piękne staropolskie : "mądrej głowie dość po słowie". Nie wolno zap....ć po lasach! I koniec. Nie wolno , bo to zbrodnia. I nie ważne kto śmieci, kto traktorem , a kto grilla itd. Ludzie są toksyczni waląc w sedes w swoim M a co dopiero na enduro do lasu. Ludzi jest za dużo i z każym rokiem każdy z nas zajmuje coraz więcej miejsca. Lubisz enduro to masz pecha. Proszę na tor, prywatnie na pole za opłatą u rolnika, są prywatne lasy (komercyjne pod air-soft). Normalnie bym strzelał do idiotów co prawa nie przestrzegają. Danke i przepraszam że sie uniosłem.
Odpowiedzczy są w polsce jakieś legalne tory enduro??? jeśli są to jest ich jak na lekarstwo. gdzie mamy jeździc? jesli powstaną tory to będziemy na nich jeździc. ktos powie ze są tory motocrossowe, ale niewszystkim to odpowiada niektórzy nielubią kręcenia się w kółko. muwicie ze niszczymy las, wyjedziemy na asfalt to bedzie ze zakłucamy porządek na drogach. to co mamy powietrzem latac? a moze pod ziemią sobie tory kopac? kazdy ma jakies pasje, na nasze niema miejsca niewiem dlaczego, więc musimy sobie jakoś radzić i koniec. enduro to piękny sport i oby nigdy nie umarł!!!
Odpowiedzwww.enduro.neostrada.pl
OdpowiedzCóż, jedni warci drugich. Podkreślam to już chyba setny raz. Równie dobrze śmieciuchy mogliby narzekać na nielegalnych quadowców jako na większe zło. I kto tu ma rację? A może najwięcej racji mają kłusownicy, którym przeszkadza i nielegalny off-road i śmieci w lesie?
Odpowiedzbo padnę ze śmiechu wsiadam na moto po to aby zabrac za sobą przyczepkę do lasu a na niej grill i mase butelek i puszek które zostawie w lesie albo jeszcze lepiej zapakuje to do plecaka i na plecach zawiozę po to aby naśmiecić w lesie... nie no na to niewpadłem jeszcze niewiem jak reszta z was latających na motorach?
OdpowiedzNie zrozumiałeś wywodu...
Odpowiedz.....i jeszcze jedno ilu z Was Enduro i motomaniaków zostawiło butelkę opakowanie po fajkach lub starego grilla w lesie po zabawie. Niech rzuci kamieniem ten co nie jest bez winy, bez wzgledu na to czy jeździ puszką czy moto Po drugie tak na prawdę nie chodzi o normy Euro spalin przypomnę że hałas to też forma zanieczyszczania środowiska, jest on szkodliwy dla każdego z nas. Więc mówienie i porównywanie tego wszystkiego z ekologią troszke jest naciągane.
OdpowiedzOczyma wyobraźni widzę tych spragnionych karkówki endurowców targających w swoich camelbagach grilla do lasu... :) Buahaahahahaha ;)
OdpowiedzThered czy ty myślisz ze jak ktoś jedzie na moto to z zamkniętymi oczami? albo ze ktoś umyślnie chce wjechać w ciebie czy innych ludzi??? no nie przesadzaj postaw sie na miejscu motocyklisty czy ty jakbyś jechał to celowałbyś w ludzi? wyolbrzymiasz sytuację mogło ci sie tak wydawać tylko, szedłeś z dzieckiem i sie bałes o niego to jest zrozumiałem ale nie przesadzaj i niemów ze ktoś jechał prosto na was napewno by was ominą niema opcji zeby wjechać w kogoś specjalnie z premedytacją!
OdpowiedzPrzecież nie mówię że chciał mnie specjalnie rozjechać ale gdyby myślał to: nasze Polskie Parki Krajobrazowe (także i narodowe :) ) są pod ochroną więc tego gościa tam w ogóle nie powinno być!!! Więc trzeba troche zdrowego rozsądku, jak juz to ktoś zauważył wolnośc to nie samowolka! Brak poszanowania dla prawa to niestety nasza wada narodowa. Z czego wiekszość jak widzę z tych komentarzy nie potrafi zrozumieć. Jeśli by jeden z drugim dostał mandat np. 2500 zl za wjazd do takiego parku drugi raz by sie tam nie pojawił i szukałby innego miejsca. Jestem za jazda w lesie ale z rozumem. Niestety części naszego narodu nie wystarczy "sam znak ostrzegawczy wlot drogi jednokierunkowej musi być jeszcze do kompletu znak zakaz skrętu, zakaz wjazdu i ze dwie betonowe bramki by przemówić do rozsadku.
OdpowiedzOdpowiedz sobie sam czy napisałeś coś mądrego. Czy sprawcy wypadków na drogach robią to z premedytacją? Czy w definicji wypadku nie zawiera się to że jest to zdarzenie niespodziewane? Czy jesteś w stanie przewidzieć w którą stronę odskoczy przestraszony człowiek - tym bardziej dziecko? Czy należy jako rodzic podczas relaksu w lesie, w parku ciągle być czujnym i pilnować dziecka żeby nie wpadło pod zapierd*laj*cy motocykl którego w ogóle tam nie powinno być? A na koniec gdybym postawił się w miejscu motocyklisty to nie było by mnie tam!
OdpowiedzBrawo! esencja! Dziękuję!
OdpowiedzNie ma za co dziękować. Gościu opowiada takie same głupoty jak ty. W parku krajobrazowym każdy ma takie samo przebywać - i bachory i motory. Rodzice pilnują dzieciaki bo taki mają obowiązek, motorzyści jeżdżą tak aby nie robić bałaganu bo do tego obligują ich przepisy. Tak to powinno działać. Nadinterpretacje, niewiedza, nadgorliwość oraz zwykła ludzka głupota prowadzą do sytuacji konfliktowych.
OdpowiedzNie miałem nic przeciwko do póki jakiś debil (inaczej nie mogę tego nazwać) nie zabił mnie i mojego dziecka na ścieżce leśnej w Narodowym Parku Krajobrazowym. W ostatnim momencie szarpnąłem dziecko za rękę bo stało na środku wąskiej ścieżki po której " półgłwek" w goglach grzał z góry na pełnym gazie na jakimś crossie.... Niestety brak myślenia u co niektórych tutaj powoduje takie reakcje. Wg mnie jest to zupełnie tak samo jak obrzucanie epitetami wszystkich motocyklistów asflatowych na podstawie obserwowania zachowań ludzi w trampkach i T shirit- cie jadących na tylnym kole środkiem ulicy w centrum miasta na zdezelowanej "szlifierce". Jeżeli wiecie co mam na myśli.
Odpowiedzodsetek idiotów jest jest proporcjonalny w każdej dziedzinie życia,widziałem raz czy dwa takie sytuacje ale po ogólnej reprymendzie od kolegów delikwent nagle mądrzał cuda się zdarzają. Może to koledzy zamiast gromkiego ryku euforii ja jaki on jest kozak powinni asa ściągać na ziemie ale to tylko moje zdanie.offroad jest oki tylko ludkom czasami czajnik się zagotuje pod kaskiem
OdpowiedzWymyślasz. Nie ma czegoś takiego jak Narodowe Parki Krajobrazowe.
OdpowiedzPrzepraszam, tak masz technicznie rację. miałem na myśli nasz Polski Park krajobrazowy, co nie zmienia faktu strefy chronionej. Przepraszam za błąd.
OdpowiedzZnowu głupoty opowiadasz i jak większość zabierających w tej dyskusji nie masz pojęcie o przedmiocie sprawy. W parkach krajobrazowych chroniony jest jak sama nazwa wskazuje - krajobraz. To znaczy że nie można postawić tam wieżowca, wiatraka, wykarczować lasu itd. Nikt nikomu nie zabrania tam niczym jeździć, poza zakazem wjazdu do lasu (to jest oczywiste). Bezwzględny zakaz wjazdu dotyczy rezerwatów i za wjazd tam powinno grozić rozstrzelanie, ale nie rób z innych idiotów. Parki Krajobrazowe są dostępne dla każdego, w tym dla motocyklistów enduro.
Odpowiedzmyślę, ze mogę pokusić się o stwierdzenie, że nie taki rider enduro czy motocrossu straszny jak go malują. Pozdro dla wszystkich fanów tego sportu :D
OdpowiedzHehe, widziałem Was chłopaki, moje dziecko nie pierzchało tylko (niestety po cichu) chciało Wam powiedzieć, że tata (ja) ma Kawasaki :)
OdpowiedzTak jak kolego piszesz, gdzie podziewają się mundurowi???? Jedzie taki cwaniak i w las wszystkie odpady, normalnie takiemu solidny kop się należy (delikatnie mówiąc). Co do ludzi z widłami to jeżeli jeździmy po drogach utwardzonych i nie prywatnych to najwyżej jakiś nadgorliwiec nam zwraca uwagę, jeżeli już wjeżdża się na teren prywatny i na prywatne drogi to już inna dyskusja. Jeden motocykl nie pozostawi po sobie śladu ale już przejazd kilku motocykli w towarzystwie czterokołowców wystarczająco zmieli darń i wtedy nie ma co się dziwić właścicielowi. A to przekopane poletko :) wygląda na to że trafiłeś na małą uprawę prawie zalegalizowanego towaru :D Pozdrawiam
Odpowiedzbarbar zgadzam sie z tobą dokładnie wyjasniłeś sytuacje
Odpowiedzktos tam napisal ze taplamy sie w blocie a potem wyjezdzamy tak na droge i ja blocimy ty czlowieku myslisz wogole?traktory i inne ciezarowki przwozace ziemie robia wiekszy syf na drogach niz motor a pozatym jak jezdzimy crossami w lesie to nie po ulicach nie powiem sa tacy co maja wszystko w czterech literach nie zaprzeczam ale ni emozna wszystkich odrazu obrazac jak jade to zawsze tam gdzie sa jakies domy itp zwalniam powoli jak najciszej sie da w lesie tez jezdze tylko po tych sciezkach ktore zostaly zrobione przez rowery czy przez tych co non stop sciagaja drzewa wiec nie wszyscy sa tacy jak tam wypisujecie
Odpowiedzwiecie co to może przykujcie się do tych drzew w lesie jeszcze i najlepiej tymi drutami co je rozciągać chcecie.
Odpowiedza my z tatą umawiamy się na weekend złapać tych łobuzów co nam ryją łąkę i las, pupy pękną w poprzek a motorki zabiorą w kieszeni do domu (może uda im się je potem poskładać). Powiem, że motorki lubię. Sam jeżdżę i popieram. Ale kto jak nie ja ,obroni lisy, wiewiórki... krety i kuropatwy.. No kto?
Odpowiedzpączek - to był taki żart (niech sobie latają, ja nie mam czasu na nich czatować), nie ma co się straszyć. Tyle że są ludzie co mają np. niestrzelający czołg z demobila(!), czujecie ten ruch w lesie? albo ... pluton , bo z kumplami -przecież- i raźniej i weselej ;)
OdpowiedzLepiej sie zajmijcie z tatą własnymi pupami. Juz kiedyś wiedziałem próbę nauczania chłopaków na crosówkach i skończyła sie ona bardzo nieprzyjemnie dla domorosłych stażników teksasu.
OdpowiedzWszystko pięknie i patetycznie, tylko to jest takie tłumaczenie w stylu "dostałem dwóję mamo, ale Jacek dostał pałę!" Masz rację autorze, że ludzie nie dbają o przyrodę: wywalają śmieci do lasu, kradną drewno (u mnie w pomorskiem ostatnio rolnik zniszczył publiczną drogę gruntową, bo próbował wywieźć z lasu kilkutonowy głaz - ciągnął go za traktorem), robią syf itd, ale to nie usprawiedliwia motocyklistów/quadzistów, którzy rozjeżdżają lasy. Moto to nie tylko spaliny, to również np. hałas którym płoszysz dzikie zwierzęta, oraz opona którą orzesz runo leśne. I faktycznie, jak Ty raz na jakiś czas samotnie się karniesz to dużej krzywdy nikomu nie robisz, ale wielu endurowcow regularnie urządza sobie masowe rajdy w lasach które są rezerwatami. Pasja pasją, ale ja tego nie pochwalam.
OdpowiedzZ kim ty piszesz? Jesteśmy mniejszością a mniejszość nie ma racji. Dodatkowo w "społeczności" ENDURO faktycznie sporo buractwa się pokazało, bo to modne być "hardcorem" w oczach kolegów i koleżanek z korporacji :-). Śmigam na enduro od 1994r i obecna sytuacja odbiera mi chęci do tego sportu. Machanie ręką i spojrzenia to nic w porównaniu do linek rozciąganych między drzewami, nawalonych wędkarzy rzucających kamieniami i dziur kopanych na środku drogi z wbitymi kołkami!!! (Klimaty z okolic Wrocławia). Moja metoda to przyczepa i wywózka żeby nie użerać się w drodze do celu. Problem w tym, że nikt nie jest łaskaw wskazać nam gdzie jeździć. Nie każdy skacze po torze crossowym.
Odpowiedzsiema, szukam chetnych na dłuzsza wyprawę enduro w okolice wałbycha i okolic moze jestes chetny i twoi kolesie? Pozdro jestem z pod wrocławia ciekawy temat
OdpowiedzGłupie tłumaczenie - najpierw się usprawiedliwiasz i porównujesz do traktora, a później piszesz "(...) podkładam do pieca. Szybko dolatujemy nad dolinę Narwi (...)" Traktory są zdecydowanie bardziej przewidywalne, nie wylatują zza zakrętu w grupie 5-10 sztuk z prędkością grubo ponad 100 na godzinę. Byle półgłówek może teraz kupić sobie motor, więc oczywiste jest, że ludzie się takich boją. Zwracasz uwagę, że jeździsz po szutrowej drodze publicznej. Na nich też obowiązują przepisy kodeksu drogowego. Poza tym zwróć uwagę, że tylko dla Ciebie będzie frajdą zrycie takiej nawierzchni, a mieszkańcy będą musieli później po niej jeździć. I przekonywanie nas, że zwalniasz przed każdym mijanym pieszym (za co należą się słowa uznania, o ile to prawda), nie zmieni wizerunku innych endurowców, którzy w zdecydowanej większości są zwykłymi chamami i tak nie robią... Kupienie motocykla enduro nie jest przepustką do jazdy w każdym miejscu. Masz na motor? To odłóż jeszcze na wstęp na tor. Tak jest z samochodami. Kupując sportowy samochód nie masz prawa do sportowej jazdy w ruchu ulicznym. Od tego są tory, KJSy, rallysprinty i inne tego typu imprezy. Dlaczego samochodziarzy się ściga i tępi, a motocyklistom mamy pobłażać? Zamiast tracić czas na bzdurne usprawiedliwienia, proponuję wziąć się do roboty i stworzyć miejsce w Twojej okolicy, gdzie będziecie mogli bezpiecznie się bawić nie narażając innych na niebezpieczeństwo. A jadąc nad Narew, jedźcie bezpiecznie i nie przeszkadzajcie innym :)
Odpowiedzco za żałosna manipulacja. obstawiam że celowo zapomniałeś dodać że autor napisał "gdy jest już daleko od cywilizacji podkładam do pieca" a nie " widząc kobietę podkładam do pieca"...
OdpowiedzJaka manipulacja. Czytaj ze zrozumieniem. Wyraźnie jest napisane, że chwali mu się zwalnianie przed ludźmi, ale 99% endurowców ma w nosie innych użytkowników dróg. Autor napisał, że porusza się po drogach publicznych. Najpierw pisze, że jeździ zgodnie z zasadami dobrego zachowania, później, że podkłada do pieca. Niech jedzie wyszaleć się na zamkniętym torze, a nie drodze publicznej! Żeby wystartować w rajdzie samochodowym po szutrze, trzeba wpłacić grube wpisowe - z tego m.in. PZMot ma przywrócić drogę do stanu sprzed rajdu. A endurowiec ma wszystko w d... Kupił motor i myśli, że ma prawo zryć każdą drogę gruntową!
OdpowiedzA ty na prawde nie rozumiesz, ze nie ma zadnych zamknietych torów do enduro? Po prostu nie ma, a do lasów, nawet na lesne drogi, jest zakaz wjazdu. Generalnie jazda enduro w Polsce jest praktycznie zakazana. To tak samo jakbyś postawił na osiedlu ograniczenie prędkości do 5 km/h. Myślisz ze ktoś sie będzie do niego stosował?
OdpowiedzAle ja przecież o tym piszę - nie wystarczy kupić motor, żeby mieć dożywotnią przepustkę do lasu. Wydatek na sprzęt to dopiero początek. Sporty motorowe zawsze były drogie. Jeśli Cię nie stać, po co się w to pchasz? Dałem przykład rajdów samochodowych - można profesjonalnie je uprawiać za grube pieniądze, albo amatorsko - też za pieniądze, ale mniejsze. Nie można być pasożytem i bawić się kosztem innych. Jeżeli nie ma torów, co stoi na przeszkodzie, żeby coś zorganizować? Przecież tylu was jest, że powinniście dać radę. Potrzebna jest tylko inicjatywa i chęci do pracy. Myślę, że niejeden wójt czy sołtys pomógłby, mając w perspektywie rozwiązany problem z nielegalnym ujeżdżaniem w lesie. Tak - ale takie społeczne akcje to były za komuny - znane nam z krzywego zwierciadła wg Barei. A teraz czasy się zmieniły i to co powyżej napisałem to utopia...
OdpowiedzAle ja przecież o tym piszę - nie wystarczy kupić motor, żeby mieć dożywotnią przepustkę do lasu. Wydatek na sprzęt to dopiero początek. Sporty motorowe zawsze były drogie. Jeśli Cię nie stać, po co się w to pchasz? Dałem przykład rajdów samochodowych - można profesjonalnie je uprawiać za grube pieniądze, albo amatorsko - też za pieniądze, ale mniejsze. Nie można być pasożytem i bawić się kosztem innych. Jeżeli nie ma torów, co stoi na przeszkodzie, żeby coś zorganizować? Przecież tylu was jest, że powinniście dać radę. Potrzebna jest tylko inicjatywa i chęci do pracy. Myślę, że niejeden wójt czy sołtys pomógłby, mając w perspektywie rozwiązany problem z nielegalnym ujeżdżaniem w lesie. Tak - ale takie społeczne akcje to były za komuny - znane nam z krzywego zwierciadła wg Barei. A teraz czasy się zmieniły i to co powyżej napisałem to utopia...
Odpowiedza cała twoja wypowiedz doskonale dokumentuje że nie masz bladego pojęcia o temacie w którym tak wylewnie zabrałeś głos:) no ale to u nas normalne, wszyscy polacy są specjalistami od F1, skoków narciarskich a ostatnio nawet katastrof lotniczych...
OdpowiedzTaaa, ja widzę, że większość Polaków wypowiadających się na forach nie zna języka polskiego, nie potrafi czytać ze zrozumieniem i lubi bezmyślnie krytykować innych. Za to nie widzę tu oznak nieznajomości tematu...
Odpowiedzoj nie mówmy już cały czas o tobie, lepiej porozmawiajmy o tej znajomości tematu. Chciałbym zobaczyć tych gości wychodzących zza zarkętu na enduro "grubo ponad 100", od razu widać że endurówkę widziałeś jedynie na plakatach, albo wyczytałeś te sensacyjne informacje w Fakcie. Powiedz jeszcze ile jest na mazowszu tych legalnych torów enduro, tylko wymieć konkretne, bo może mi cos umknęlo. Chętnie zapłacę i skorzystam. Poważnie.
OdpowiedzNie twierdze że komukolwiek wolno po lesie jeździć, ale ludzie nie róbcie nagonki. Bo przecie o tym właśnie jest artykuł, jak postrzegani są endurowcy, i przypuszczam że głównym zamysłem artykułu było aby czytelnicy spojrzeli trochę z drugiej strony na sprawę. Nie chodzi o to że skoro ludzie śmiecą to i jeździć wolno, chodzi o to że ludzie tych przysłowiowych śmieci nie widzą bo nie chcą widzieć, a jak widzą kolesia na enduro wtedy wielcy ekolodzy, miłośnicy przyrody... Wiem że hałas przeszkadza, zwierzęta się płoszą, las czy jego okolice nie jest miejscem do świrowania, podobnie nie jest też śmietnikiem. Moim zdaniem da się to wszystko pogodzić, wyznaczanie tras, torów, ale przede wszystkim jazda z głową, świadome użytkowanie wszelkiej maści sprzętu zabawowego. Zawsze się ktoś znajdzie, kto będzie się woził po lasach, ale uświadomić wszystkich o szkodach jakie czyni, to tak jakby kazać każdemu przestrzegać przepisów ruchu drogowego. Wszyscy wiedzą że trzeba, a jak jeżdżą to wiadomo... Dziękuję, Dobranoc:) http://www.treadlightly.pl/
Odpowiedzco wy wymyślacie jaka 4 rano przecież normalni ludzie nie zaczynają przed południem my tez rozumiemy ze z lasu korzystają inni i jest on dobrem wspólnym wiec nie gadajcie ze o 4 wam ktos pod oknem burczy
Odpowiedzsorki za "wymyślił bym" . analfabetyzm wtórny
Odpowiedzmoże lepiej niech posadzi dusko na rower górski jak już musi po lesie. a tak wogóle: motocykl dniepr, auto terenowe i ciągnik rolniczy to też "maszyna enduro" - ale nie wymyślił bym bujać się tym po lesie i zwierzęta płoszyć.
Odpowiedztak, masz rację, nikt nie jeździ terenówkami po lesie, ani traktorami celem zwózki drewna, legalnej bardziej lub mniej... Tylko źli endurowcy jeżdżą i płoszą...
OdpowiedzZawsze mnie zastanawiało, co wam, endurowcom, szkodzi kupić normalny tłumik, wziąć moto na jakiś zamknięty tor leśny i tam szaleć. Nie ma takich torów? Jaka szkoda... W takim razie, skoro nie ma torów wyścigowych to też mogę latać 200km/h po mieście swoim plastikiem 'bo przecież nie ma'? Myślcie ludzie. Las to jest ciche miejsce; spokój, przyroda. Ludzie chcą się przejść, porozmawiać, pomilczeć wśród zieleni. A wy musicie się wpierdzielać z tymi ryczącymi motorami. Byleby tylko największe możliwe obroty. A za wami kurz taki, że wszystkie ciuchy do prania. Pojeździcie po błocie i potem co? Upierdzielini jak świnie wesoło wpadacie na drogę asfaltową i zostawiacie wielkie ilości błota. Podsumowując, jesteście zlepką najgorszych rzeczy polskiego drogownictwa - bezmyślna jazda, bezpodstawny hałas, brak szacunku do innych i robienie syfu wszędzie gdzie się pojawicie. Mówicie, że inni też tak robią? No to sobie znaleźliście wzorce godne naśladowania... Nie ma to jak się porównywać z hołotą wyrzucającą śmieci do lasu, puszki do wody i urządzającą libacje alkoholowe.
OdpowiedzGdzie są te zamknięte leśne tory? Bo ja nie znam żadnego...
Odpowiedzbravo!
Odpowiedzwasza plastikowa hołota za to lepsza. 200 km/h po mieście, palenie gumy na drodze, jazda na kole po ulicach. już wolę jak jeżdżą po jakiś zadupiach niż po mieście. ja jeżdżę głównie w motocrossie i ludziom przeszkadza nawet to, że jeździ się po wyznaczonym torze. bo ludziom wszystko przeszkadza.
Odpowiedzleśni dziadkowie :D
OdpowiedzJeżdzę od trzech lat na moto alei niestety "pseudofani enduro" to dramat, jak zresztą większość kretynów jeżdzących bez tłumików. Większość to buraki z zamontowanymi akcesoryjnymi tłumikami, których jazda ma tyle wspólnego z kulturą co piłowanie o 1 w nocy róznych popaprańców z równie akcesoryjnymi puszkami po ulicach miast. To taka sama "kultura", jaką prezentują prawdziwi maczo na skuterach wodnych wyrywający w ten sposób tandetne blondyny-blachary nad jeziorami.
Odpowiedz