Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzePolska język trudna język "nowe regulacje nie dotyczyć będą". kontrola najwyższym stopniem zaufania...a co do Orwella to niestety zewsząd nas już śledzą
OdpowiedzChwila chwila, niemcy fałszowali wyniki spalania po czym stwierdzili, że teraz trzeba będzie montować monitor spalania na stałe? Sprytne, rozumiem, że bez aftery by nie mogli tego wprowadzić...
OdpowiedzStare jest piękne (sam jestem stary) i jest proste, nie psuje się i nie wysyła informacji o nas. Starego motonga można było naprawić na drodze, jeśli go nie rozbić to był wieczny a zatrzymać go zdalnie można było tylko z granatnika. Obecnie pojazdy są skomplikowane i naszpikowane elektroniką co sprawia że ich samodzielna naprawa jest wręcz niemożliwa, żywotność coraz mniejsza i coraz częściej nas szpiegują i umożliwiają zdalną interwencję w nasz portfel a nawet zdalne ograniczenie szybkości czy wręcz zatrzymanie pojazdu. Technika i nowoczesność są dobre, ale nigdy nie wiadomo kiedy zostaną skierowane przeciwko nam...
OdpowiedzNiemcy (VW) oszukiwali, Niemcy (UE) chcą zbierać dane, Niemcy (UE) chcą potem sprawdzać zebrane dane, a my wszyscy za to zapłacimy w cenie nowego samochodu, który jest duża szansa, że też będzie z Niemiec (Skoda itp.).
OdpowiedzTęgie głowy siedzą w tej Brukseli. Orwellowska wizja świata ziszcza się na naszych oczach.
Odpowiedz