Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzeDo niedawna byłem przekonany, że ma być w moim garażu HD Road King na Twin-camie ale w Chwaszczynie w salonie siadłem na Triumpha Rocket. I w tym właśnie momencie moje przekonania trochę się zachwiały. Kurde, szok....sprzęt nie do opisania. Dla mnie, to taki prawie Boss - Hoss. Mam dylemat, jak cholera.
OdpowiedzMam Rocketa dosiadłem go po 37 latach przerwy, jest de best cudo, moc moc i moc!!!!! Zabawka dla prawdziwych twardzieli. Po prostu jest ŚWIETNY, MOCNY SZYBKI i PIĘKNY.
OdpowiedzJaki PET
Odpowiedznazywam go czarne zwieze.
OdpowiedzDla tych co myślą ze Rocket nie ma szans ze ścigiem (Suzuki GSXR 1000 k2) http://www.youtube.com/watch?v=_xi5CyxqDPE
OdpowiedzMotocykl bardzo fajny- mam model z 2005 roku. Wcześniej jeździłem Intruderem VS 1400 i muszę powiedzieć, że Rocket mimo ogromnej masy prowadzi się o niebo lepiej od każdego innego power-cruisera. V-rod HD może się schować. Spalanie mnie zaskoczyło- w jeździe mieszanej (trochę miasta, trochę wioch i tzw. "trasa") wyszło ok. 6,5 litra/100 km. Chociaż raz gdy dawałem w mieście w palnik sięgnęło 9 litrów/100. Największym mankamentem jest seryjny wydech- to jest po prostu tragedia. Jadąc na nim słyszę wściekły ryk zasysanego powietrza spod siedzenia, ale słyszę to tylko ja. Katalizator i kastrujący wydech zdecydowanie nie wychodzą temu motocyklowi na dobre i wydaje mi się, że po części wpływa na bezpieczeństwo ("Widoczność") motocykla na drodze. Ciąg z dołu rzeczywiście jest potworny- przy 2000 obrotów zaczyna się naprawdę ostra jazda, silnik nie musi wkręcać się na wyższe obroty, ma potężnego kopa na skinienie nadgarstka. Przy delikatnej pracy gazem silnik nie jest jednak narowity i da się jechać 50-60 km/h przy spokojnie pracującym silniku. Generalnie to chyba najlepszy motocykl jaki do tej pory ujrzał świat.
OdpowiedzRocket to jest prawdziwy motocykl, nie azjatyckie 600-bzyki. Gdyby wypaść nim na street race, to żaden ścigacz nie miałby szans, no chyba że hayabusa. Byłem kiedyś na zlocie, gdzie maniacy prędkości popisywali się swoimi ścigami. Był też starszy gostek na Rockecie. Chciał pokazać, kto rządzi, więc stanął z nimi do wyścigu na pasie startowym. Ruszył, rozpędził się do dwustu piętnastu km/h i wygrał wyścig sześć sekund przed suzuki gsxr1000. Potem okazało się, że ruszył z dwójki, potem wrzucił czwórkę i piątkę. SZOK.
Odpowiedzuwielbiam tego potwora...marzę o czymś takim ale to sfera marzeń nie tylko z racji nieposiadania prawka A ale i niecałych 55 kg masy a to trochę mało by taką potęgą powozić...chyba....
Odpowiedznajważniejsze co byś do ziemi sięgał i umiał manewrować bo chęci i haryzmy ci nie brakuje a JAJA też masz mój syn ma rocketa a ja mam bmw r 1200 rt mimo to bmw jest lżejszy to rocket się prowadzi o wiele lżej bo ma środek ciężkości niżej no i nie trzeba wszystkich koni wypuszczać do biegu
OdpowiedzNo raczej tak, trochę mało... to moto dla indorów raczej, nie chiken'ów, hehehe... I to takich indorów tuż przed ubojem na święto dziękczynieniaaaa...!!!
OdpowiedzNajpierw tym polataj potem pisz komentarze.he he. kurczaku.
OdpowiedzJa tylko jako pasażer jeździłam...ale przyznam że nawet dla laika/laiczki takiej jak ja było to coś niesamowitego...a jak ON gada....
OdpowiedzTAK TAK MASZ RACJĘ i jak jedzie to jest kloc ogromny i jak się patrzy na niego i inne to inne bledną
OdpowiedzTriumphem jezdzil Marlon Brando w filmie Wild One, swego czasu byly bardziej cool niz HDavidson
OdpowiedzW dalszym ciągu jest czadowy JEST JAK TEKSAŃSKI STEK KTÓRY SIĘ GRZEJE NA GRILU i każdy myśli kiedy się wbije w niego popatrz na harego i na ROCKETA to hary wygląda jak dzidzia przy TACIE popatrz na zlocie jak ich mało jarek
OdpowiedzA ja właśnie nie tylko siedziałem , ale miałem farta się przejechać . Niesamowity motocykl . pomimo , że usiadłem na niego pierwszy raz w życiu , czułem się jak bym był jego panem i jeździł nim już kilka sezonów .Cudownie wyważony , i świetnie się prowadzący ... Polecam każdemu , kto będzie miał okazję... nie kupić , bo cena zaporowa i mało pewnie kto sobie pozwoli , ale jak tylko jakieś dni otwarte , albo coś takiego... Warto to przeżyć !! uwierzcie mi...
Odpowiedzwlasnie na nim dzis siedzilem...nigdy wczesniej czegos takiego nie widzialem.super!!!!!
OdpowiedzMasz racje super sprzęt sam oko ciesze jak go widzę
Odpowiedz