Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 38
Pokaż wszystkie komentarze" I tak też, jeśli w jakimś miejscu pojedziesz przez kilkanaście sekund z prędkością 80 km/h , ale później przez cały dzień będziesz jechał przepisowo, i tak dostaniesz mandat za wspomniane 30 km/h ponad limit. " Gdzie autor do szkoły chodzil .... ? Bo matmy tam nie miał .....
OdpowiedzPan Boczo chyba zbyt czesto wypija zamiast porannej kawy szklaneczke jadu który później musi wypLuc z siebie przed szeroką publicznoscia i zachęcić ją do wspólnego biadolenia. Uroki mieszkania w aglomeracjach, sami to wybieracie, w Łękołodach nie ma takiej mechanizacji :)
OdpowiedzSzacun Boczo za trafne spostrzeżenia . Nie od dziś władza uszczęśliwia nas na siłę . Zgadzam się że bzdurą jest dbałość o nasze bezpieczeństwo , bo inaczej inwestowano by kasę z naszych podatków w infrastrukturę a nie w inwigilację obywateli . Niestety , co kraj to obyczaj , a u nas obywatel jest jak dojna krowa i to na łańcuchu ...
Odpowiedzbędzie trzeba spieprzać z tej zielonej wyspy,ty nie da się żyć.
OdpowiedzCO mnie denerwuje w polskich ograniczeniach??? tam gdzie można śmiało jechać 100 bo droga ma jakiś standard to stoi znak 50, a tam gdzie należało by jechać wolniej stoi 90. Kolejna rzecz jadę do Stoczka Łukowskiego a tu znak koniec terenu zabudowanego a dosłownie za 30 metrów poczatek terenu zabudowanego sytuacja powtarza się 2-3 razy na odcinku kilometra gdzie tu logika???? Niech się wezmą za tą dżungle ze znaków na polskich drogach i za te dziury na których można upier*dzielić koło albo pójść na zakręcie w kartofle. Mały przykład byłem w Finlandii u znajomych. Rano znajomy jadąc do pracy zauważa dziure na ulicy dzwoni gdzie trzeba następnego dnia wyjeżdża do pracy dziura jest załatana, kolejna sprawa tam gdzie stoi u nich 50 to jedzie się 50 bo jak pojedziesz szybciej to możesz się zdziwic....KIEDY ONI WEZMĄ SIĘ ZA TĄ POLSKĘ, PYTAM SIĘ TYCH 460 ,,WSPANIAŁYCH" BO LUDZIE NAPRAWDĘ WYJDĄ NA ULICE I ROZWALĄ TEN ICH GRAJDOŁEK NA KTÓREGO UTRZYMANIE PŁACI KAŻDY POLAK.???
OdpowiedzZgadzam się z Twoją opinią w 100% szczególnie jeśli chodzi o bezmyślnie ustawione ograniczenia. Zjeździłam trochę tras w tym kraju i nic tak nie irytuje jak znaki drogowe. Ponad to na każdym ograniczeniu do 70 (czy jest ono słuszne, czy nie) należy zwolnić, bo policja już czeka na przypływ gotówki, oczywiście w postaci mandatu. To samo tyczy się ostrzeżeń o niebezpiecznych zakrętach. Raz stoją z ograniczeniem na zakręcie, który praktycznie nie istnieje, a raz przy zakręcie dochodzącym do 180 stopni. I tak raz człowiek jadąc na tym banalnym zwolni i stwierdzi, że niepotrzebnie i na następnym (tym ostrym już faktycznie) się poważnie zdziwi.
OdpowiedzU mnie w mieście są "inteligentne" sygnalizacje świetlne. Jednak nie widzą jednośladów i jadąc w nocy muszę czekać na auto osobowe by zaświeciło się zielone a nie przejeżdżać na czerwonym (sprawdzałem można czekać i 15 minut). Pytając komendanta policji co mam zrobić polecił zmianę tarasy tak by ominąć te skrzyżowania.
OdpowiedzZalatuje dyskryminacja. Ale nie powiedzial co masz legalnie zrobic, aby opuscic skrzyzowanie jak juz tam jestes :)
OdpowiedzPewnie nikt z nas nie jeździ przepisowo (jak się dokładnie przyjrzeć) - Ale przecież możemy, prawda??? Oczywiście nóż się w kieszeni otwiera na myśl o ograniczeniu swobód obywatelskich - ale przypomnijcie sobie z historii "Konfederację Targowicką" też w obronie swobód, co prawda szlacheckich, i konsekwencje tej konfederacji (kolejny rozbiór Polski). Myślę że każdy się zgodzi że największym zagrożeniem dla motocyklistów są kierowcy puszek którzy jeżdżą nieprzepisowo, zmieniają pasy ruchu bez sygnalizacji, zajeżdżają drogę... Jak to będzie wyglądało w praktyce: część kierowców z obawy przed mandatem przesiądzie się do komunikacji miejskiej, reszta ugrzęźnie w korkach ze średnią prędkością 20kmh a my, motocykliści przepisowo i bez stresu 50kmh między samochodami - czy to nie sielankowy obraz???
OdpowiedzTu chodzi o kulture jazdy. Nie po to latami sie ucze, jezdze na treningi, tor, aby teraz jezdzic w sznurku 50tka zastanawiajac sie, czy oby kapelusznik za mna widzi ze hamuje :/ Zeby bylo jasne. Jezdze tak, jak pozwala sytuacja. Na ekspresowkach nie przekraczam dozwolonej predkosci, bo nie potrzebuje. Na wsiach zdarza sie ze zwolnie do 30, albo nawet sie zatrzymam, jesli przy drodze bawia sie dzieci, lataja zwierzaki, ect. Przepuszczam pieszych chcacych przejsc na pasach jesli mam pewnosc, ze nikt mi z tylu nie zagraza, w terenie przetaczam sie na sprzegle kolo spacerowiczow z wozkami. Ale 40tka na trojpasmowej wylotowce w Wawie to przegiecie!!! Byla taka fajna ksiazka Zasady "Predkosc bezpieczna". W naszych czasach zupelnie traci sens. Bezpieczenstwo a przepisy to dwie rozne rzeczy! Wg. panstwa kazdy kto ma prawo jazdy potrafi jezdzic, a prawda jest taka, ze jest t o tylko swistek pozwalajacy LEGALNIE zabic sie na motocyklu. Niestety znow mamy rownanie w dol.
OdpowiedzDo wszystkich, którzy napisali, że ten system jest OK... rozumiem, że na swoich moto jeździcie wszędzie i zawsze.... po mieście 40/ 50/ 60 km/h ew. 80 jak można?... a poza miastem 90?... tak na marginesie.. w Krakowie okazało się, że korki zniknęły, gdy zepsuła sie sygnalizacja.. wnioski same się nasuwaja.
Odpowiedza ja tam mysle ze ten kryzys doprowadzi do wojny, z tym ze beda sie bic ludzie z wladza. Takie systemy tylko przyspieszaja wybuch. Systemy typu ViaToll, kolejny durne dyrektywy to tylko odwracacz uwagi od tego jak nas grupa trzymajaca wladze okrada. jestem w stu procentach za niszczeniem takich struktor, ja jako obywatel i podatnik nie zycze sobie zaeby moja kasa szla na szpiegowanie mnie i ograniczanie moich swobod obywatelskich.
OdpowiedzTristar to forma przejściowa. Docelowo każdy leming dostanie czipa w tyłek i satelita będzie mu na bieżąco mierzył prędkość. 1000 innych rzeczy też.
OdpowiedzCiekawe kiedy czara się przeleje i ludzie wyjdą na ulicę.. Koniec końców rzeczywiście będzie tak, że ludzie wstaną i rozpi**lą te wszystkie aparaturki.. Sam się zastanawiałem nad strzelaniem z wiatra do fotoradarów, ostatnio czytałem gdzieś, że złapali jakichś dresów z paintballem przerobionym na kulki stalowe.. myślę, że to dobra recepta :)
OdpowiedzKolejny krok w stronę NWO.
OdpowiedzNie wiecie o co chodzi? Chodzi o to, zeby wypalic jak najwiecej coraz drozszego paliwa! Wiecej paliwa to wieksze dochody z tytulu akcyzy i podatkow. A kolejnym krokiem beda ograniczenia do 30km/h i krecmy slilniki na jedynce. Za "zlej" komuny mozna bylo jezdzic w terenie zabudowanym 60tka, kiedy droga hamowania owczesnych pojazdow byla DWUKROTNIE dluzsza niz teraz, ze o braku ABSu juz nie wspomne. Od pilnowania porzadku na drogach powinna byc policja w oznakowanych radiowozach, a sledzenia trasy mojego przejazdu: tego kiedy, z kim i gdzie sobie jako wolny czlowiek NIE ZYCZE. Podejrzewam, ze jest to tez wbrew konstytycji. Czy jest na forum prawnik, ktory moze sie w tym temacie wypowiedziec? Lewa w gorze!
OdpowiedzSzacun Boczo za zdrowe spojrzenie na temat.
Odpowiedzkurde no, ja dzis blache zgubilem i z gdanska do sopotu jechalem bez. mijalem 2 radiozwozy w korku i nic. moze to i sposob
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=oYSQzs29IME&feature=related
OdpowiedzWizja Orwella ziszcza się w szybkim tempie, a co niektóre potulne żuczki jeszcze się cieszą...
OdpowiedzNiczym w 1984 Orwell'a O.o . Tristar ciosem w motocyklistów i kolejnym sposobem wyłudzenia pieniędzy od obywateli.
OdpowiedzW tym samym czasie pan Bronek z szoferem mkną po ulicach Warszawy swoją limuzyną spokojnie, 120-140 km/h, nie bacząc na czerwone światła, przejścia dla pieszych i inne błahostki, od czasu do czasu uśmiechając się z rozrzewnieniem na widok poddanych, którzy za takie coś musieliby oddać oszczędności półrocza (żeby nie wymienić pozostałych niedogodności), a niektórzy z nich są nawet skłonni takie różnice stanowe na serio tłumaczyć względami bezpieczeństwa.
OdpowiedzA ja uważam, że taki tristar to dobra rzecz. Wbrew pozorom, restrykcje sa dobre. Moze bedzie mniej wypadkow.
OdpowiedzPopieram!
OdpowiedzПоле́зный идиот
Odpowiedz:)
OdpowiedzPanie Boczo, bzdury Pan pieprzysz
Odpowiedzjak przegna to powstanie tajne podziemie i bedzie niszczyc i wandalizowac ich te urzadzenie. A nie sa w stanie przy kazdym postawic dozorcy. Juz w wielu miastach sobie z fotoradarami tak poradzili wkurzeni obywatele. Wiec tu nie widze problemu zeby to powturzyc. Polacy sa przyzwyczajeni do walki podziemnej z wladza. A to co tu proponuja to komuna sie chowa. Wiec nie wyrzucajcie swoich Blackberry jak beda ustawki na miescie.
OdpowiedzWyrazy wspułczucie dla wszystkich mieszkajacych w 3-miescie. Powiem tyle: Sciągać blachy i naparzac dalej. Za brak tablicy rejestracyjnej jest bodajze 100zł mandatu! Lepiej dostac 100zł raz na pół roku niż 500zł co weekendową przejazdzke.
OdpowiedzJaka znajomość ortografii, taki poziom inteligencji.
Odpowiedzkolejny idiotyzm - zamiast inwestować w zwiększenie przepustowości dróg inwestuje się w powstawanie nowych korków. Przepisy KRD i drogi nie są dostosowane do ilości pojazdów i to jest przyczyna problemów
OdpowiedzAle o co to "święte oburzenie"? O to, że będą egzekwowane przepisy ruchu drogowego? To po co jest prawo? Mam wrażenie, że Wasza energia idzie w niewłaściwą stronę a oburzenie tylko utrwala wizerunek "szaleńców na dwóch kołach".
OdpowiedzO co to oburzenie? Ty chyba żartujesz. Albo nie masz motocykla/auta albo jesteś urzędasem z immunitetem który i tak będzie zapier***ał i nie będzie płacił mandatów. Ja piszę zarówno jako użytkownik samochodu jak i motocykla i uważam za skrajny idiotyzm szastanie kasą podatników (m.in. moją) na coś bez czego można bez problemu poruszać się po mieście. Jak już pisałem wcześniej - naszego kraju nie stać na takie wynalazki w dobie kryzysu a już napewno nie przy takim stanie dróg (najgorszym w europie?). Szkoda że podczas euro nie będzie tego całego tristara, goście z zachodu mieli by z nas jeszcze większą bekę. "O patrzcie jaki cudowny system działa w tym mieście!" - powiedział Hans jadąc slalomem przez centrum gdańska wymijając dziury i wpadając w te których wyminąć mu się nie udało, nadwyrężając tym samym zawieszenie swego merola.
OdpowiedzTomek, jeśli możesz to dotyczytaj ten post do końca (w którym przyznaję Ci w sumię rację). Mam zarówno auto jak i motocykl i nie mam immunitetu - po prostu staram się nie przeginać a jak już "przeginam" to w ściśle określonych miejscach gdzie wiem, że jestem bezpieczny i nie szkodzę otoczeniu. A pisząc mój post brałem pod uwagę nieco inne aspekty niż te, o których piszesz. I jestem głęboko przekonany o tym, że większość piszących nie boi się aspekt społeczno-finansowy tylko o brak możliwości poświrowania i ewentualne retorsje personalne. Ale muszę przyznać, że w takim ujęciu jak Ty to przedstawiłeś nie pozostaje mi nic innego jak przytaknąć i przyznać Ci rację. Rzadko bywam w 3city ale ostatnio jak byłem w maju to nie miałem żadnych problemów komunikacyjnych (poza małym remontem w centrum Gdańska) i w tym kontekście wywalanie kasy na jakiś cud-system, jeśli w to miejsce można wyasfaltować parę ulic, jest rzeczywiście bzdurą.
OdpowiedzDoczytałem do końca za pierwszym razem. I uważam że to nie będzie dobry bat na tych wariatów co po mieście jeżdżą 200km/h na jednym kole bo oni zawsze kombinują z tablicami; a to zegną a to zdejmą a to zasłonią - ten cały tristar uderzy głównie w grono osób które jeżdżą w miarę przepisowo. Piszę w miarę bo nie oszukujmy się ale motocyklem ciężko jest jeździć w 100% zgodnie z przepisami (autem zresztą też) i czasami konkretne odkręcenie manetki jest wręcz wskazane żeby BEZPIECZNIE wyprzedzić puszkę, dwie albo cztery. Dla mnie jest to kolejny twór do zarabiania kasy, który nie przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa w najmniejszym stopniu. Jestem za ściganiem rażących naruszeń prawa, ale nie tędy droga. Jak już wspominałem nie podobają mi się takie działania włodarzy: Zamiast budować nowe, szersze i co za tym idzie bezpieczniejsze drogi, dostosowane pod dzisiejsze natężenie ruchu (które jest duże) urzędasy wolą iść po najniższej drodze oporu i jakto w naszym kraju często bywa kończy się na prowizorce jak najtańszym kosztem czyli nastawiać bzdurnych ograniczeń do 30-40km/h w miejsach gdzie jest to totalnie niezrozumiałe do tego zestaw fotoradarów i w ten oto prosty sposób uważają sprawę za załatwioną. Żygać się chce. To tyle moich żali, a do Ciebie nic nie mam jeżeli odebrałeścoś jako atak to niepotrzebnie.
OdpowiedzAbsolutnie nie odebrałem Twojego postu jako ataku, a to co napisałeś trafiło do mnie. Nawet trochę byłem zaskoczony, że nikt mnie nie wyzwał od.... może Ci, do których pisałem uznali, że nie warto nawet klikać ;-) Budowa tego Tristara w 3city z pewnością mnie nie cieszy bo sam mogę stać się mimowolnie jego "ofiarą" nawet pomimo moich starań. Mnie bardziej dotknęły komentarze pod tekstem, z których głównie wynikał absolutny brak poszanowania prawa i na tym się skupiłem. Może moje podejście jest dziwne ale ja nigdy nie mam pretensji do Policji jak mnie zatrzyma za wykroczenie - pretensje mam do siebie i ewentualnie do tych, którzy te przepisy ustanowili lub wprowadzili wbrew zdrowemu rozsądkowi. I wydaje mi się, że energia motocyklistów powinna się skupiać bardziej na "walce" z urzędnikami niż z Policją. No akurat w przypadku Tristara Policja nie jest pomysłodawcą ale takie "bezmyślne kozaczenie" nawet w formie mówionej i pisanej np.: "A ja i tak będę zapier... 200" pogarsza i tak już nienajlepszy obraz motocyklistów. Jak ja mając prawie "40" na karku mam wytłumaczyć ludziom, że jestem w miarę poważnym człowiekiem a nie "ścigantem-samobójcą"? Dobrze, że potrafię mieć dystans do tego ale czasem to przeszkadza w pracy. W naszym interesie jest budowanie normalnego wizerunku motocyklistów oraz piętnowanie głupoty i nieodpowiedzialności... chyba powinienem podpisywać się Don Kichot. Pzdr.
OdpowiedzDowody że w USA mandaty za prędkość służą wyłącznie budżetowi: http://www.facebook.com/l.php?u=https%3A%2F%2Fenmaku.wordpress.com%2F2011%2F11%2F22%2Fwe-are-all-criminals-or-why-i-hate-traffic-cops%2F&h=BAQE8ImHCAQGRvzZCtQ5XZKgi5YLSxVIE16MXE-SNeKFpWQ Jak widać u nas to samo
OdpowiedzTristar metoda na mega korki ! które i tak są spotengowane w 3city w sezonie ! Tristar skarbonka bez dna!i czemu akurat w 3city w wawie najpierw załóżcie to cacko , tam jest na mniej fotoradarów - ciekawe ilu polityków się załapało by się na fociaki Tristar by tego nie wytrzymał !
OdpowiedzTy sie od Warszaqwy odp...dol. Nie mam nic do 3miasta, ale jak slysze takie komentarze to sie ciesze, ze dopieką takim burakom jak ty. A i tristar jest do bani. Niedlugo beda patrzec czy przepisowego klocka stawiasz.
Odpowiedzale co cie boli - fakt jest jeden w wawie jest najmniej fotoradarów i najbardziej korupcyjni policjanci to chyba jest w jakimś celu nie sądzisz ? by GÓRZE żyło się jeszcze lepiej ! a tam gdzie najwieksze bezrobocie np.ściana wschodnia to najwięcej naciukane zarówno fotoradary jak i nieugięta nazbyt "ambitna" policja
OdpowiedzSkandal. Wydawać kasę na takie (jakby nie spojrzeć) pierdoły, kiedy nie można przejechać przez trójmiasto nie wpadając kilkanaście (dziesiąt?) razy w dziurę. Niestety w tym porąbanym kraju od zawsze było tak że łatwiej było wprowadzić ograniczenia i jakieś dodatkowe bzdurne przepisy (a co! zawsze to dodatkowe wpływy do budżetu z mandatów tanim kosztem) zamiast zająć się tym co na prawdę ważne czyli naprawą dróg, bo te są w tragicznym stanie (w zdecydowanej większości). Ale po co? Przecież remonty dróg są droższe od postawienia jakiegoś durnego tristara który będzie kurą znoszącą złote jaja, a taką drogę i tak za jakiś czas znowu trzeba będzie naprawić. K****ica człowieka bierze jak się dowiaduje że podatki idą na takie rzeczy a jeździ po dziurach i koleinach a wacha coraz droższa. Na takie tristary i inne zabobony to sobie mogą pozwolić bogate kraje/miasta w których nie ma ważniejszych wydatków, a nie Polska i to jeszcze trójmiasto z chyba najgorszymi drogami w Polszy. Żenada, nic więcej.
OdpowiedzCzy system będzie automatycznie odrzucał zdjęcia tablic pojazdów, za których kierownicą siedzi osoba mająca immunitet? Hmmm, dwie rzeczy przychodzą mi do głowy - pierwsza - Orwell i jego "1984" a druga to takie zastanowienie: ile jeszcze wytrzymamy tej "troski i opieki" i kiedy zamiast zaciskać pasa zaciśniemy pięści ?!
OdpowiedzNajpierw kamery policji, urzędnikom i politykom ..... niech sobie zamontują , banda prekrętów
Odpowiedz