Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 20
Pokaż wszystkie komentarzeBrawo...brawo...brawo !!! Ostatnie zdania Waszych wspomnień są jakby mottem na życie. Pozdrawiam gorąco i życzę dalszych wspaniałych podróży...nie w marzeniach, ale w realu.
Odpowiedzale Wam zazdroszcze!!,moto mam,ale co zrobić by namówić żone choćby na kilkudniowy wypad po kraju,wszystkie wyjazdy puszką i puszką :(
OdpowiedzBardzo pozytywnie naladowany artykul o parze Polakow z Anglii. Jedno dla mnie jest pewne - miec hobby to podstawa wlasciwego funkcjonowania jednostki/pary. Najlepiej jak tym hobby jest moto :)) Pozdro
OdpowiedzHej motocyklisci :-) ja tak Jak WY wyjechalem do UK a dokladnie do szkocji zarobic porostu na motocykl-i stalo sie kupilem wymazony (prawie nowy suzuki bandit gsf 600s)i tak jak wy zaplanowalem podroz swojego zycia z tym ze sam :-/ ja i moto choc dla mnie to wystarczajacy zwiazek heheheheh :-) Szkocja ,Anglia,Belgia,Holandia,Niemcy,noi Polska :-) a myslalem ze tylko ja jestem (taki co zarobi i wykozysta to na mazenia i podroz :-) pozdrawiam wszystkich :-) moj nr gg 9294997 Pawel
OdpowiedzPiękna Trasa!Też się pochwalę...4 000 km w...10 dni przez słowację, węgry, bośnie, serbię,chorwację (całe wybrzeże)słowenię, austrię i czechy.W przyszłym roku planuję Krym...jeżeli ktoś z was jeszcze planuje lub już był, chętnie pogadam na temat wyjazdu.Pozdrawiam Wszystkich Czekających na SEZON.
Odpowiedzprzy okazji dzieki wszystkim za bardzo mile komentarze:) do zobaczenia na trasie:)
OdpowiedzWitam moj nr gg to 2026140, odezwij sie na gg to postaram sie pomoc jesli tylko bede mogl:) pozdrawiam
OdpowiedzPięknie!!nie ma jak to szum w kasku i tysiące kilometrow do nawinięcia.Jeszcze tylko 4 miesiące i założymy kaski.pozdro
OdpowiedzZajebista sprawa :p łezka w oku się kręci. Pozdro z lewej łapy
Odpowiedzwitam. czy mogę prosić uczestników tej "wycieczki" o kontakt. chodzi głównie o miejsca noclegów... na wiosnę mam zamiar przejechać bardzo podobną trasę, z liverpool'u do białegostoku :). najważniejszy mój cel to wiadukt w millau. będę wdzięczny za ew. kontakt i cenne informacje.... pozdrawiam soulz
Odpowiedzmoj nr gg 2026140, pisz smialo, jesli bede mogl to pomoge:)
OdpowiedzI o to wlasnie chodzi, nie stać - jechać ;] Jestescie wielcy chyba wlasnie po po wymyslono motocykl :)))) Mi na podobnej zasadzie udalo sie w tamtym roku "z nudów" zrobic kółko przez Czechy Slowację Wegry Chorwacje Włochy Austrie i jak juz mialem dosyc po 10 dniach... to do domu. Wyszlo prawie 4 tysiaki. Moze ktos chetny za rok na Gibraltar?? gg 1073307
Odpowiedzaż łezka sie kręci w oku ;) Niesamowita podroż, super foty, i wspomnienia na cale zycie :)
OdpowiedzGratulacje. My tez z ekipa planujemy podobny wypad w nadchodzacym sezonie. Pozdrawiam.
OdpowiedzPiotrek a duza macie ta ekipe w Birmingham? to sami rodacy? a mozna by sie podwas podpiac zeby razem gdzies polatac w weekendy? ja jestem z Wolverhampton:) pozdrawiam
OdpowiedzSpoczko, nie ma problemu. Moj nr gg jakby co to 2310359. Z motocyklowym pozdrowieniem. Piotrek.
OdpowiedzJesteście super;) Świetni!!!!!!!!!Chciałabym przezyć taką przygodę jak wy..... To mój nr telefonu 601-901-429 Zadzwońcie :) PLIS !!!!!!!!!!!!!:)
OdpowiedzRewele! Jesteście świetni! Gratuluję wspaniałego wyczynu! Czytając Wasze relacje odczuwam dreszczyk ummocji.Kulajcie tak dalej - przecież już wkrótce wakacje.
OdpowiedzBrawo dzieciaki! Tak trzymać! Trzeba marzyć i realizować swoje marzenia! A dokąd w przyszłe wakaje?
OdpowiedzGratuluję wspaniałego synka.. "Plecaczek" będzie miał w nim życiowe oparcie ;-)
OdpowiedzGratulacje planowalem taka wyprawe na przyszly rok wyprzedziliscie mnie, gratuluje odwagi i wytrzymalosci ale i tak ja zrealizuje trzeba spelnic marzenia!!!! Pozdrawiam ze Scunthorpe
Odpowiedzstaka wycieczka to siwetna sprawa,tez chcialbym wybrac sie na taka wyprawe.nie wiem tylko czy moja WSK dala by rade :)
OdpowiedzPiekna sprawa! Może kiedyś i mi sie uda coś takiego...
OdpowiedzGratulacje. Marzę, aby kiedyś powtórzyć Wasz wyczyn.
Odpowiedz