Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeW Warszawie na buspasie na Wawelskiej (po ktorym mogą poruszać sie motocykle) na wysokosci M. Skłodowskiej-Curie (w stronę Grójeckiej) jest podwójna sygnalizacja z priorytetem dla "BUS" - pionowe światło włącza się przed zielonym. Czy faktycznie motocyklista powinien zjechać i przepuścić autobus, ktory stoi za nim? Wątpię, bo tuż przed sygnalizatorem jest... linia ciągła, ktora nie pozwala na zmianę pasa. Uważam, że po to jest sygnalizacja dla bus-pasa, żeby pojazdy uprawnione do korzystania z niego dostosowały sie do sygnalizacji przeznaczonej dla pasa.
Odpowiedzw ogóle widac poziom, a raczej brak wiedzy u warszawskich "motocyklistów". Zastanawiac sie, czy stosowac sie do sygnalizacji BUS czy normalnej to dla mnie tak samo jak zastanawiac sie, czy ziemia jest okragla czy plaska, albo czy szczepionki powoduja autyzm. Kazdy moze miec opinie w tych tematach, ale prawda jest tylko jedna.
OdpowiedzW Poznaniu to już nie jest takie oczywiste w niektórych miejscach. Stojąc jako pierwsi na buspasie sugerując się światłami "kolorowymi" niejednokrotnie będziemy blokować autobus za nami.
OdpowiedzOstatnio jechałem Łazienkowską i widziałem sygnalizację dla autobusów przy pomniku Lotnika, więc problem nie jest czysto teoretyczny. A rozwiązanie proponowane przez Policję typowo policyjne - zakazać. Niech motocyklista stoi i autobus za nim też niech stoi! Bo straszne rzeczy się wydarzą, jeśli motocyklista ruszy pierwszy ze skrzyżowania (wtf? zwykle i tak ruszamy szybciej niż puszkarze)!
Odpowiedz