Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeNiestety Suziki już po raz drugi zafundowało odgrzewany kotlet. I o ile w 2013/2014 jeszcze by to przeszło bo był to "powrót po latach" dużego 1000 to już w tej edycji 2017 troszeczkę smutno. Motocykl bardzo fajny ale niestety konstrukcyjnie już zacofany a z racji iż Suzuki nie posiada na prawdę dużego enduro-turystyka powinni bardziej przyłożyć się przy tegorocznej edycji. Za każdym razem coś wrzucą to kontrola trakcji (2014r), teraz dorzucili nowy ABS ... ale to wciąż dużo mniej niż oferuje konkurencja. Wiem wiem ... cena. Częściowo się z tym zgadzam .... jakby był wybór ... a nie ma. Niestety obecny Dl1000 jest dosyć ubogo wyposażony jak na motocykl reklamowany na dalekie podróże. Brak kardana, brak map zapłonu, brak elektronicznej regulacji zawiasu. To wszystko konkurencja ma. Wypadało by też postarać się o większy silnik ( może V-Strom 1200 ? :) ) gdyż obecna Vka jest świetna ale niestety tylko w dole i niskim środku. Powyżej 6k-6.5k obr niestety już jest słabiutko a spalanie rośnie logarytmicznie. O ile przy prędkościach 80-90km jest bajecznie bo ok 4.2L to już przy 140-150km skaczemy do 7-8l - a przy przelotach autostradowych ( a przecież takie są przy dalekich podróżach) rzędu 150+ z drugą osobą i kuframi spalanie zaczyna się od 9 a kończy na 12 - to sporo sporo więcej niż u konkurencji ( większej i cięższej) dla przykładu przy 180 Xt1200 spala około 8 litrów co przy jej 23l baku ( Vstrom 1000 20l) daje fajny wynik. No cóż .... po raz kolejny Suzuki "małym" wysiłkiem funduje nam starą "nowość" bazując na marce jaką jest V-Strom. Szkoda., bo gdy ktoś chce czegoś więcej musi szukać u konkurencji ...
OdpowiedzOd czasu zmian w skladzie osobowym redakcji, jakosc zdjec spadla na leb i stala sie nieadekwatna do popularnosci i oczekiwanego profesjonalizmu Scigacza. Nie jestem zadnym ekspertem, ale nawet mnie rażą nienaturalne kolory jak z taniego kompaktu, albo komorki, tła, ktore pozeraja szczegoly na obrysach, czy fotki pstrykane pod slonce, bo autorowi nie chcialo sie przetoczyc motocykla (albo zwyczajnie o tym nie pomyslal). Czy planujecie zatrudnic zawodowego fotografika ze sprzetem? Bo sam sprzet raczej niczego nie poprawi...
OdpowiedzIle ta maszyna waży?
Odpowiedzno przecież masz masę podana w artykule, jak to czytasz? : Masa własna gotowego do jazdy pojazdu, przekraczająca 261 kg
OdpowiedzSuzuki Polska nie chwali sie masą, ale na amerykanskich serwisach podaja deklarowane 232 kg (511 lbs) z plynami, ale bez paliwa. Z pelnym zbiornikiem bedzie jakies 247 kg. Na kufry i orurowanie dochodzi kolejne ze 17 kg, czyli jakies 264 kg na gotowo w takiej konfiguracji jak na zdjeciach.
OdpowiedzBzdury gadasz. GS 1200 z paliwem waży 238kg to jak Vstrom 1000 może być od niego cięższy? 232 kg to waga z paliwem.
OdpowiedzJesli juz porownujesz, to porownuj z orurowanym GS Adventure, ktory tak samo jak opisywany DL, stoi na szprychowych kolach i wazy 263 kg ze zbiornikiem wypelnionym w 90%. Teraz policzmy: 263 kg plus 17 kg na kufry, minus 7,5 kg roznicy w ilosci paliwa (10 litrow) i minus jakies 5 kg roznicy lancuch/kardan= 267,5 kg. Dalej jestes pewien, ze to bzdury?
OdpowiedzDalej gadasz bzdury. Co do mają szprychowe koła do rzeczy? Są może 1-1.5 kg cięższe od odlewanych. Odpowiednikiem Vstroma jest zwykły GS 1200 +1kg na szprychy. Chcesz powiedzieć, że 1000 z łańcuchem jest cięższy niż 1200 z kardanem? 232kg to waga z paliwem.
OdpowiedzWiara czyni cuda. Czytales artykul powyzej? Cytat z akapitu "Serce bije w rytmie V2": "Masa własna gotowego do jazdy pojazdu, przekraczająca 261 kg, znika tuż po ruszeniu." Tester tez pisze bzdury? Czy moze skrupulatnie podliczyl i doliczyl mase swoich skarpetek i gaci w kufrach :-)
Odpowiedz