Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeA pamiętacie 2 lata temu swój artykuł, gdzie Barry osobiście zwiedzał fabrykę Nortona? "W fabryce panuje wyjątkowy, niespotykany nigdzie indziej, bardzo kameralny klimat. Pasja do budowania motocykli unosi się tutaj w powietrzu. Najlepsze jest pomieszczenie, czy raczej salon, gdzie motocykle są już składane. Na podłodze leży miękki dywan, z ustawionego na parapecie radia cichutko gra muzyka. Kilkoro uśmiechniętych pracowników bez zbędnego pośpiechu, popijając herbatę, czyni swoją powinność montując kolejne podzespoły." oraz dodaje: "Ty wybierasz, co najbardziej ci się podoba, a oni budują Nortona specjalnie dla ciebie, podchodząc do sprawy z olbrzymim zaangażowaniem. Każdy, kto pracuje w tej fabryce jest dumny z tego, co robi. " - Hmm sami im wystawiliście laurkę przesyconą lukrem a dziś wyskakujecie z tekstem: "Sygnały ostrzegawcze pojawiały się jednak od samego początku tej historii." No jakoś 2 lata temu o niczym takim nie wspomnieliście.
OdpowiedzA co ze współpracą Notrona z LibertyMotors?
Odpowiedz