Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 10
Pokaż wszystkie komentarzeKtoś w końcu wyrzygał się prawdą o środowisku, Tylko dlaczego tak długo trzeba było na to czekać?
OdpowiedzDo oburzonych-nie podoba się to nie wchodż na stronę,nie czytaj,nie jesteś pępkiem świata,artykuły są dla wszystkich.Potraficie tylko krytykować,hejtować,z lubością wypatrujecie przejęzyczenia,jakbyś ameryke odkrył że to błąd.Dla was niewinny motocyklista,który wam nigdy nic nie zrobił to cienias i leszcz bo wy jesteście najlepsi.I nie wytykaj autorowi wieku bo jak ja miałem za komuny sportowe crossówki niedostępne dla szarego obywatela,to ty byłeś jeszcze plemnikiem.
Odpowiedzczemu mnie to nie dziwi, tak jakby ktoś po wejściu na motocykl dostawał jakiejś nobliwej szlachetności :) przeca to my polskie warchoły i janusze, mojsza jest najlepsza i kij wam w grzyba dlatego ja się nie utożsamiam z niczym i nikim, nie ważne czym jeździsz, a kim jesteś :)
Odpowiedz"Czasami sarkazm jest tak głęboki, że człowiek wychodzi na durnia" Więcej takich felietonów panie redaktorze, idealne do porannej kawy :)
OdpowiedzZnakomity tekst! Od pierwszego akapitu do ostatniego zdania widnial na mojej twarzy uśmiech - przerywany krótkimi wybuchami śmiechu:D najlepszy szeryf marki i konstruktor. Swietny tekst, dynamiczny, lekko napisany. Gratuluję autorowi:)
OdpowiedzArt.kwalifikuje się do tych z grupy "Warto rozmawiać".Proponuję więcej dystansu do poruszonych zagadnień ,a użyta ironia jest jak najbardziej trafnym narzędziem komunikacji skoro wywołuje takie obstrukcje. Portal branżowy powinien być otwarty na otaczającą nas rzeczywistość i nie tylko ją kreować ,ale analizować i poddawać pod dyskusję publiczną.Mnie zastanowiło po przeczytaniu art. i reakcji" szeryfów" śledzących słowo pisane ,że jak to do k...y nędzy jest z tymi poradami od fachowców z forum. Skoro wiedza która wypływa z pod ich laptopowej klawiatury ogarnia wszelkie aktywności z życia branży motocyklowej ,to czemu pomimo takiej ilości specjalistów od porad wszelakich motocykle stoją w salonach jak stały ,a magazyny z ubraniami zaczynają cuchnąć stęchlizną? Odnoszę wrażenie że każdy normalny potencjalny użytkownik motocykla traci zapał i zmienia zainteresowanie jak poczyta te niekończące się wirtualne starcia,opluwania i teorie dane zrozumieć tylko nielicznym wybranym "nauczycielom", bo pochodzą przecież od samego Boga wszystkich motocyklistów a wiadomo że do wszechwiedzy dostęp maja tylko "wybrani ". Tak oto na wirtualnej arenie w ustawicznym sporze trwają z jednej strony wyznawcy z sekty "Jebak teoretyk" z wyznawcami z sekty "Erotoman gawędziarz" skutecznie odstraszając normalnie myślących o pasji motocyklowej. Pozdrawiam nieurażonych moją wypowiedzią.
OdpowiedzBrawo Kąrad. Pozdrawia Szeryf Bezpieczeństwa :)
OdpowiedzO, wysyp szeryfów (z angielska "triggered snowflake") komentowania artykulow, ktorych to uczucia osobiste zostaly urazone a i zachwiana zostala wiara we wlasna meskosc. Jak tak mozna! :)
OdpowiedzJesli oczekujesz dystansu ze strony czytelnikow, to warto miec go takze do samego siebie. Zawodowo poslugujac sie jezykiem ojczystym, warto tez znac jego frazeologie z fajnym powiedzeniem "uderz w stol, a nozyce sie odezwa". Chyba, ze "snołflejks" sa bardziej sofistikejtet... Co do wycieczek pod adresem zachwianej wiary w meskosc, to juz poziom ponizej gimby- ten ostatni akapit o mlodych. wilkach, entuzjazmie i masturbacji to powstal w wyniku samobserwacji? Ile masz lat Szeryfie Wilczku?
OdpowiedzLat mam prawie 40. Jakby to cos zmienialo. A po Twojej wypowiedzi widac, ze artykul bardzo mocno uderzyl w Twoja samoocene. Ostatni akapit wydawaloby sie, ze najwyrazniej powstal w oparciu o takich jak Ty. Pozdrawiam.
OdpowiedzNa zdjeciu w dziale "redakcja" nie wygladasz nawet na trzydziesci, ale mniejsza o to- redaktor sprowadazajacy dyskusje do swoich freudowskich lękow i obrazajacy rozmowcow w tym duchu to zwyczajny mentalny gowniarz. Napisalem komentarz o Szeryfie Redaktorze w stylu Twojego wlasnego felietonu, a Ty wyjechales z moja urazona meskoscia. A przeciez to tylko taki zabawny przyczynek do dyskusji mial byc... Calkiem jak Twoj felieton! Dno chlopaku. Zacznij pisac na jakims portalu dla mlodzych skrzywionych seksualnie, bo Twoje wpisy jakos dziwnie ciążą w tym kierunku.
OdpowiedzSzeryf redachtór- pracuje dla portalu motocyklowego- absolutne góru (czyli guru z górnej półki). Jezdzil wszystkim i wszedzie. Kazdy nowy motocykl przekazany mu przez importera do testow opisuje jako pozbawiony wad (no moze schowek za maly na laptopa, albo szyba ciut za niska dla Gortata). Powazne wady odkrywa dopiero rok po zakonczeniu linii modelowej i z zapalem opisuje w rubryce "uzywane". Bez uzycia matematyki potrafi udowodnic, ze zakup i eksploatacja nowego sprzetu prosto z salonu wychodzi znacznie taniej niz uzywanego. Swiecie wierzy, ze bez kontroli trakcji, zmiennych map i abs-u nie da sie jezdzic. Jak nie wie o czym napisac, to wyciaga jakis filmik z glebą z jutuba i zneca sie nad jego bohaterem z pozycji mentora. Bledy merytoryczne lub jezykowe wytkniete w komentarzach kwituje milczeniem, lub lekcewazacym "ojtam, ojtam".
OdpowiedzGościu, wyluzuj. Napisz może swój tekst i zaproponuj redakcji Scigacz.pl. Zobaczymy, jakie komentarze się wtedy posypią i jak czytający zaczną analizować Ciebie jako autora publikacji. Bo w tym wszystkim nie chodzi chyba o osobę, ale o treść merytoryczną, a Ty zdajesz się cały czas skupiać na osobie redaktora. Naprawdę ten artykuł tak Cię dotknął? Ja mam z tego ogromną polewkę, nawet jeśli czasem sam mogłem odczytać siebie jako jednego z tych szeryfów, o których autor pisze. Dystans, dystans i jeszcze raz dystans... O to właśnie chodzi i warto mieć poczucie humoru i pośmiać się z siebie też czasem, czego serdecznie Ci życzę.
Odpowiedzczłowieku -autorze tych wypocin jeśli chcesz już wszystkich do siebie zrazić i przede wszystkim czytelników scigacza.pl to jesteś na bardzo dobrej drodze , pisz , że o nowościach, o motocyklach przede wszystkim, dobre porady a nie takie pierdolety.
OdpowiedzSzanowny Czytelniku! Autor tego tekstu na co dzień wygrzebuje najgorętsze informacje o nowościach i robi to niezwykle skutecznie, więc Twój zrzut kompletnie nietrafiony. Tak się jednak składa, że podobne felietony czyta znacznie więcej osób, niż informacje o nowościach, toteż czujemy się zmotywowani do niepomijania również takich form. Pozdrawiam Szanownego Szeryfa ;)
OdpowiedzPrzykro to stwierdzić, ale poprzednia ekipa ścigacza.pl to była inna liga.
OdpowiedzGlos czytelnika jest jak najbardziej trafny. A ty Barry jako adwokat, domyslam sie przyszczatego chłopczyka masturbujacego sie po kątach, nie sprawdziles sie. Jeszcze jefen, dwa takie artykuly i wylatujecie z Upday
OdpowiedzWięcej dystansu i poczucia humoru życzę, stary pierdzielu. Niestety, często nam, Polakom, tego właśnie brakuje, a komentarze pod artem są tego przykładem. Tak tytułem ciekawostki jeszcze - w krajach anglosaskich nikogo nie dziwią książki z adnotacją "dla głupków" (for dummies) czy "kompletnych idiotów" (complete idiots guide). W naszym kraju obowiązuje złagodzone i politpoprawne wersje "dla żółtodziobów", bo inaczej czytelnik potencjalny by się obraził. A tymczasem w USA czy UK ludzie traktują to z dystansem i humorem, a książki kupują. Może w taki sam sposób warto podejść do tego rodzaju artykułów, zamiast ciskać niezadowoleniem i jadem jak jakieś stare pierdziochy (niekoniecznie w moherowych beretach).
Odpowiedz