Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeAle pitolenie. Już w latach 70-tych w ruskiej telewizji pokazali Wołgi oklejone logo instytutu techniki, które kolesie tankowali z pompy miejskiej. W bagażniku była prosta instalacja wydzielania wodoru z wody. Miała to być rewolucja w napędach ale ktoś uwalił projekt. Ten program leży gdzieś na YT. Dziad Wszewied go wkleił do któregoś ze swoich filmików. Inny projekt to samochód na wodę (a właściwie rama z silnikiem) amerykańskiego wynalazcy z 1998 roku. Najpierw pokazali to w TV, a potem ktoś gościa otruł. O kolejnym małym miejskim autku na wodę opracowanym przez japoński startup pisały nasze media w 2007 roku. Rok później projekt zamknęli. Oficjalnie z braku środków, a przecież inwestorzy powinni walić drzwiami i oknami. Takich projektów było więcej tylko mało jest o nich w necie. Komuś bardzo zależy, żebyśmy nie jeździli za darmo.
Odpowiedz