Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeObstawiam Amerykańsko-Brytyjską "myśl" o podróżowaniu zimą, pozostaje pogratulować.
OdpowiedzNie trzeba być geniuszem by wiedzieć jak skończy się jazda motocyklem po nawierzchni takiej jak w filmu. Myślę, że nawet średnio rozgarnięty szympans wiedziałby, ze jazda motocyklem w taką pogodę narazi nas tylko na koszta naprawy motocykla. :)
OdpowiedzRaz spróbowałem. Spadł pierwszy tej zimy śnieżek. Po kilku latach jeżdżenia moto uznałem, że co mi tam trochę śniegu. Wszyscy (auta też) jechali z 30km/h. I po jakimś kilometrze nie zauważyłem kałuży pod śniegiem. Kawałek po asfalcie, wstałem, otrzepałem się. Tył zwrot i do garażu. Może być zimno, nawet -10 nie jest tragedią jeśli wcześniej nie padało i nie jest zamarznięte wszystko. Ale śnieg - nie. Dziękuję, mam dla kogo żyć.
OdpowiedzWitam. W Norwegii jest zakaz jeżdżenia jednośladem po lodzie i śniegu bez opon z kolcami. To znacząco ułatwia wybór jechać - nie jechać.
OdpowiedzBez porządnych gmoli nie zdecydowałbym się na jazde po śniegu/lodzie.
Odpowiedz