Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzeA gdzie się tego nauczyć? Są jakieś kursy czy coś w tym stylu. Nie chciałbym porysować odrazu swego konia
Odpowiedzartykul mozna byloby strescic w 1-2 zdaniach. nikt nie liczyl na objawienie nowej prawdy ale nad merytoryka i stylem (moze sa jakies synonimy slowa stabilnosc?) moglibyscie troche popracowac..
OdpowiedzNa przeciętnej drodze nie polecam ... Bardzo łatwo ślizganiu złapać już przy samym złożeniu nawet bez odwijania mocniejszego manety
OdpowiedzNa przeciętnej drodze nie polecam ... Bardzo łatwo ślizganiu złapać już przy samym złożeniu nawet bez odwijania mocniejszego manety
OdpowiedzDodał bym ze jest bariera psychiczna tzn obawa przed gleba
OdpowiedzZ mojego doświadczenia wynika, że na publicznej drodze na ogół nie da się zejść na kolano z racji słąbej przyczepności asfaltu. Są wyjątki, np. Zakopianka. Ja osobiście kilka razy zdziwiłem się, jak słaba jest przyczepność opony na publicznej drodze, kiedy chwilę wcześniej szorowałem kolanem na lubelskim torze. Pozdro i przyczepności!
OdpowiedzBt016 pro dają wystarczająca przyczepność żeby cała Kubalonke lecieć na kolanie więc nie wiem o czym mówisz :)
OdpowiedzPotwierdzam. Battlax BT016 świetnie kleją i nie zużywają się przy tym tak szybko jak inne gumy podobnie klejące.
OdpowiedzBt016 pro dają wystarczająca przyczepność żeby cała Kubalonke lecieć na kolanie więc nie wiem o czym mówisz :)
OdpowiedzDobra. Na zwyczajnej drodze nie ma potrzeby tachania kolana po ziemi, bo droga to wbrew pozorom nie tor, tutaj sie nie jezdzi na 110% tylko z marginesem bezpieczenstwa. Na torze mozna odkrecac i szlifowac na maksa, ale na torze nie ma dziur, syfu z pola, oleju, niedzielnych szoferow, przebudow i wielu innych podobnych atrakcji. Techniki tej warto sie nauczyc, ale tylko po to, zeby lepiej sie czuc na wlasnym motocyklu, bo jazda po obwodnicy a la Valentino Rossi to oznaka skrajnej glupoty. Jak na krajowce zapier**** przez winkiel tak mocno, ze musisz zejsc na kolano zeby sie uchronic przed wysiadka, to znaczy ze cos poszlo nie tak, a aniol stroz zostal zdrowo za Toba ;) Pozdrowka
OdpowiedzDobra, ale prawisz jak kobieta po 50-tce w zaawansowany stanie menopauzy a nie bajker:). Podajac tutaj przyklady mowisz o swoich 110% umiejetnosci wiec nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Jeden motyckista moze jechac 100km/h w jedym z winkli i jechac na swoje 110% i stwarzac zagrozenie dla siebie i innych, lecz w tym samym winklu moze jechac inny motocyklista jadac 140km/h wykorzystujac tylko 85% swoich umiejetnosci nie stwarzajc wiekszego zagrozenia. A co do oleju, drzew itp. Uderzajac w taka przeszkode 100 czy 140 efekt bedzie podobny. Uwiez mi da sie szurac kolanami na drogach i miec nad tym kontrole. Pozdro
OdpowiedzZagadka znajdź w tekście zdanie bez słowa (i jego odmian) STABILNOŚĆ.
OdpowiedzNa dziurawej drodze można stracić kończyne schodząc na kolano i wtedy stracisz stabilność na 100%
Odpowiedzw warunkach nie-torowych "schodenie na kolano" w 98% przypadków jest nieuzasadnone sytuacja i wynika wylacznie z nieporadnego chciejstwa kierowcy - nie ta predkosc, nie te zlozenia...do tego "destabilizuje" motocykl, przez niepotrzebne przerzucanie dupska, kiedy do asfaltu jeszce hennnn daleko.....
OdpowiedzStarałem się policzyć ile razy w tym artykule użyto słowa "stabilny", "stabilność", "niestabilny" i "niestabilność" ale to niewykonalne :) w każdym zdaniu prawie to się powtarza
Odpowiedz38 razy :)
OdpowiedzNo i bardzo dobrze, bo wokół stabilizacji motocykla kręci się cała technika jazdy w terenie (enduro i trial). Najwyraźniej na asfalcie jest podobnie.
Odpowiedz