Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzeI znowu stereotyp się potwierdza... Starszy pan w mocarnym, włoskim (prawie) litrze i klasyczne wymusznie przy lewoskręcie. Nic tylko w morde lać
OdpowiedzPomijając już fakt złożonego lusterka i czasu reakcji faceta - ja tak mam że jazda samochodem mnie rozleniwia i nieraz łapię się na tym, że nie obserwuję drogi tak uważnie jak na moto. Nie mówię o wyprzedzaniu bez patrzenia w lusterko, ale jednak katamaran ogłupia i czuję to za każdym razem. Na moto czuję się bezpieczniej :).
OdpowiedzSOŁTYSOWI we własnej wiosce wolno.
OdpowiedzMam rozumieć że autor e-maila pierwszy raz jechał motocyklem? Ja takie sytuacje widuje kilkanaście razy w sezonie. I to nie koniecznie dlatego że ktoś jest "ślepakiem", jednak motocyklista nie jest na drodze tak widoczny jak samochód. Radzę o tym pamiętać.
OdpowiedzCo tu pisać całe szczęście chłopakowi nic się nie stało a że starszy Pan dawno juz powinien stracić prawo jazdy bo zdawał w czasach gdzie oprócz maluchów na ulicy jeździły bryczki z konikami to już swoją drogą. W dodatku zaczął jazdę bez prawego lusterka kiedyś za jego czasów prawe lusterka nie były obowiązkowe nawet przy kupnie nowego auta były jako opcja dodatkowa ;) dzisiaj już jest nakaz i dobrze :)ale co z tego jak jeszcze stare cieloki pamiętają swoje czasy. Powinno być tak że można zanieść to policji i wystawić facetowi mandat na pewno by to za pamiętał(ale pewnie policja nic nie zrobi bo nie doszło do zdarzenia ) a tak sobie koleś zleje bo po całym incydencie pewnie wsiadł do swojej puszki na pewno nie wyprostował lusterka i pojechał dalej siać śmierć na drodze...
OdpowiedzJestem ciekaw ile osób z tych, które tutaj nazywają tego kierowcę ślepakiem i pajacem, któremu należy obić ryja nie popełniło w życiu żadnego błędu. Facet owszem - popełnił błąd i w razie wypadku byłaby ewidentnie jego wina, ale komu z was nie zdarzyły się podobne sytuacje? Sobie też oklepujecie ryje wtedy? Ten typ przynajmniej miał na tyle przyzwoitości, że zatrzymał się na poboczu i przeprosił - zazwyczaj chamówa spieprza i ma to w d***. A wam następnym razem radzę się dobrze zastanowić zanim zaczniecie kogoś w taki sposób osądzać.
OdpowiedzLol osądzać... ten koleś lekceważy życie innych! To nie jest błąd za kierownicą, tylko zwyczajne olewanie tego co może się stać. I za to w ryj i tyle. Żadne tam mandaty, bo kto rozsądny przyjmie mandat w takiej sprawie? Poza tym sprawa odbywałaby się w sądzie lokalnym dla miejsca zdarzenia (może nawet setki km od domu).
OdpowiedzAle pieprzysz. Nigdy nie popełniłeś błędu na drodze? Nigdy nie pojechałeś szybciej niż nakazywałby rozsądek? Wkurwiłbym sie jak ktoś by mi tak zajechał, ale szacun dla gościa że wyszedł i przeprosił - takich ludzi prawie nie ma.
OdpowiedzNie którzy piszący zachowują się tak jak by sami nigdy nie jeździli samochodem. A jeśli już zasiadają za kołka / kierownice to są z nich najlepsi kierowcy którzy nigdy nie popełniają błędów. Zawsze wszystko widza i wszystko przewidują. Każdemu zdarza sie popełnić błąd (co prawda kosztowny ). Ale penie nie którzy z nas (piszący posty po wyżej) Są idealnymi kierowcami za kołkiem i za kierownicą. Moim zdaniem facet zachował się tak jak powinien, zjechał na bok awaryjne i przeprosił sprawdził czy wszystko ok.
OdpowiedzCzego oczekujecie od slepego idioty, ktory ma w dodatku prawe lusterko zlozone podczas jazdy ? ten pajac pewnie nawet lusterek nie uzywa skoro ma zlozone.
Odpowiedzfakt-kretyn miał złożone lusterko
OdpowiedzNie rozumiem jak można się tak bezmyślnie zachować!!! Dlaczego nie zsiadłeś i nie obiłeś mu ryja? Następnym razem zrobi to samo, bo się przekonał że może mu to ujść na sucho. Szkodzisz innym frajerze!!!!!!
OdpowiedzTak tak, dziadka to bys zlal, ale jakby wysiadl koks obity w kwadrat 2x2m to bys grzecznie powiedzial, ze to Twoja wina bo jechales ta droga w czasie kiedy on szanowny Pan Twoj chcial skrecic w lewo.... Frajerze
OdpowiedzNie widziałem nigdy koksa, który by tak jeździł. A jak zobaczę, użyję specjalnie w tym celu wożonego gazu pieprzowego.
Odpowiedzswoimi komentazami rowniez szkodzisz innym,frajerze
OdpowiedzW jaki sposób szkodę innym, konkretnie?
OdpowiedzTak to jest: slepaki za kolkiem. Ostatnio jeden mnie zgarnal jak go wyprzedzalem. Walnal mnie w bok. Ledwo opanowalem motocykl. Straty: Zlamane mocowanie prawego podnozka. Tez sie tlumaczyl, ze nie nie widzial. Zachcialo mi sie spokojnej jazdy...
OdpowiedzTwoje ostatnie zdanie mocno mnie zastanowiło, a to dlatego, że dokładnie mam podobne odczucia... Nie jeżdżę bardzo szybko ale szybciej od samochodów (oczywiście mam na myśli jazdę po mieście). Podczas takiej jazdy w Warszawie, poza kierowcami w spódnicy, to jazda przebiega bez żadnych problemów, wymuszeń itp. ogólnie w W-wie kierowcy samochodów są super zostawiając nam miejsce do przejazdu. Ale kiedy chcę jechać czysto rekreacyjnie, nie spiesząc się, środkowym pasem to normalnie jest koszmar. Tyle razy ile próbowano wtedy we mnie wjechać to już nie liczę. Stwierdziłem, że po prostu bezpieczniej będzie kiedy będę jechał szybciej...
OdpowiedzCo tu dużo pisać, mógł już w niego lekko puknąć jak miał kamerkę i dostał by parę tysi na wymianę przedniego zawiedzenia.
OdpowiedzPuknąć, to Ty się możesz w głowę.
Odpowiedz