Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 36
Pokaż wszystkie komentarzeposłuchajcie tego Pana, tylko czekałem aż wymieni głośne wydechy jako objaw opętania szatanem: http://www.2upblog.pl/2011/04/20/a-czy-toba-interesuje-sie-diabel/
OdpowiedzO ludzie wielkiej wiary, ale za to mikrego rozumu - o jakim "pójściu do Piekła" mowa?! kogo? za co? Bo na pewno nie nikczemnych, złych i podłych - wszak to ludzie Diabła, a swoich to on nie ma ani motywacji, ani chęci dręczyć, jeśli już - to wiernych Bogu "do końca", bogobojnych i prawych z satysfakcją przysmaży, bo to jego - a on ich - najwięksi wrogowie!! Za co miałby męczyć swojaków - za to, że czynili tak, jak On, Diabeł, chciał, by czynili? - czyli za zło, do którego czynienia osobiście ich skusił?! Nonsens! Przecież nie po to ich zwodził, kusił, cyrografił, usidlał, żeby ich potem za to wiecznie a z sadyzmem smażyć!! Czy wy naprawdę nie myślicie, że w takie bzdety od wieków bezmyślnie wierzycie?! Jeśli już zły miałby iść do Piekieł - to pójdzie tam z radością, i pewnością, że Diabeł-jego Szef - przyjmie go z honorami i szampańskim, a na bramie - orkiestrą złożoną z regimentu Diabłów i legionu upadłych aniołów, zaś od dawien tam będący koledzy zgotują mu łoże złotogłowiem i zawsze Dziewicami kapiące!! Jeśli zły pójdzie do Piekła - to z radością, że znowu będzie wśród swojaków, i minimum na stanowisko "najstarszego kotłowego" tam wpadnie!! Piekła i jego męczarni powinni się zatem bać ci, co "wytrwali aż do śmierci" przy... wrogu Diabła-Bogu, ale nigdy ci, co wytrwali przy Diable, on w przeciwieństywie do Boga swojaków nie dręczy, ale z nimi trzyma sztamę, a Boga ma tam, gdzie i oni go mieli, mają i mieć zawsze będą - teraz i zawsze, i na wieki wieków, amen!! Wystarczy kilka sekund zastanowienia, by ujrzeć cały ogrom bezsensu straszenia Diabłem za odstępstwo od Boga - a jednak bez zmrużenia oka wieki całe straszono i nadal z powodzeniem się straszy ciemny motłoch właśnie tym najgorszym ze straszaków, jakie zna świat wiary i łatwowiernych!!
OdpowiedzCałkowicie się z tym zgzdzam
OdpowiedzNa szczęście mnie tam nie było. Nie dałem się zeszmacić, politycznymi gadkami o Smoleńsku itd. Dla mnie motocykliści zostali tam zeszmaceni jak nic.
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=4HBaNE9Tnfs
OdpowiedzTrochę zmartwia mnie nie tyle sama relacja z otwarcia, ale stosunek autora do całewgo wydarzenia i moim zdaniem ewidentny brak odwagi w wyrażaniu własnych myśli. Pojechał "Boczo" po motocyklistach, że zachować się nie umieją, że warcza, że palą gumę, że wygłupiają się, miejsca świetego uszanowac nie umieją. Ale o samym "nabrzmiałym jądrze problemu" - czyli kazaniu, nie zająknał się ani słowa. To znaczy zająknął się - "niepodlega ocenie" . To ja się pytam: co to znaczy nie podlega ocenie? To autor w tekście, który podpisuje własnym nazwiskiem boi się w jakikolwiek sposób odniesc do tresci, które zdaje się są najbardziej bulwersująca sprawą całej dyskusji na forum? To ja bym prosił, żeby autor textu, któremu nie podobało sie zachowanie motocyklistów napisał też, czy podobało mu się kazanie czy nie! I nie ma tu żadnych podtekstów z mojej strony. Po prostu chciałbym wiedzieć, tak dla dopełnienia formalności. Bo skoro na poczytnym portalu motocyklowym ocenia się motocyklistów, to jednak prosiłbym o pełną ocenę imprez z jej wsztystkimi aspektami, a nie wykręcanie się że akurat jakas tam część nie podlega ocenie. A niby czemu nie podlega?
OdpowiedzKolejny słaby artykuł, niby nie oceniasz, a jednak robisz to cały czas. Skoro piszesz, że pojawiło się 20 tyś motocykli plus gapie, to nie ma co się dziwić, że pojawiają się jakieś ekscesy. Część przyjechała na msze, część przyjechała na otwarcie sezonu-bez mszy, każdy przyjechał tam w innym celu..bo ktoś manetkę odkręcał ? i co ? trzeba napiętnować ? a nie oburzyło Cię, że motocykliści pili piwo ? pewnie niektórzy nie jedno i nie dwa...Początek artykułu zapowiadał się fajnie ale reszta spadła poziomem poniżej mułu..
OdpowiedzPotas, umówmy się, to jest portal motocyklowy nie polityczny. Jedziemy na event zawierający w sobie motocykle - robimy z tego eventu relację. Co mnie obchodzą poglądy polityczne księdza wygłaszającego homilię? Jeśli faktycznie moja ignorancja tak Cię ubodła, to może lepiej hejtuj w komentarzach na www.wiara.pl ? Może się nie rozumiemy, zlot w Częstochowie polega na przyjechaniu tam i uczestniczeniu w mszy wraz z modlitwą. Odpowiedz sobie sam, czy plastiki na odcince w czasie przeistoczenia serio tam pasują. Od roku w mediach każdego rodzaju plotą na temat Smoleńska. Na prawdę chcesz, aby ta plaga przeszła na środowisko motocykli? Jest Wielki Piątek, poszukaj spokoju ducha, idź na drogę krzyżową, a wszelkie problemy, także te polityczne, znikną :-)
OdpowiedzO ignorancji nic nie pisałem zdaje się? Tylko o odwadze wygłaszaniu własnych poglądów, a to z ignorancją chyba nie ma wiele wspólnego?. I w ciągu dalszym nie otrzymałem odpowiedzi, czy podobało Ci się to kazanie czy nie?... Ale trudno, nie chcesz odpowiedzieć - Twoja sprawa. A w mediach od roku plotą o Smoleńsku, z tym tylko, że nie w mediach motocyklowych. Bo wydaje mi się, że motocykliści wolą pleść sobie o motocyklach i od polityki (w kazdym jej wymiarze) starajś ię trzymac z daleka na motocyklowych imprezach. Więc mieszanie polityki na imprezie motocyklowej (bo to chyba była msza dla motocyklistów?) jest dla mnie całkowicie nie OK i głośno sie temu sprzeciwiam. Niezależnie która opcja polityczna nas zachęca. Było już to ćwiczone na Bemowie przez byłego premiera Marcinkiewicza i nie spotkało się to z entuzjastycznym przyjeciem. Czytając Wasze forum też odnoszę wrazenie, że wiekszość obecnych na Jasnej Górze motocyklistów, ma podobne odczucia. Ja wiem, że kazanie jest cześcią liturgii, bo maturę z religii zdałem onego czasu, ( ryczenia do odciecia zapłonu nie popieram i sam nigdy podczas mszy nie zdobyłbym się na coś takiego) ale mam też swoje zdanie - które potrafię jasno sprecyzować - nie podoba mi się mieszanie polityki do motocykli, a tym bardziej do religii. A Ty masz jakies zdanie w tym temacie?
OdpowiedzSkoro portal jest motocyklowy, nie polityczny, to i zlot częstochowski motocyklistów jest... motocyklowy (no bo przecież nie na osiołkach przyjechali, by ich jak baranków bożych traktować!), a nie polityczny!! I wara klesze, choćby i infułę, a nawet tiarę faraońską przywdział, od pieprzenia od rzeczy!! Bo do rzeczy by było, gdyby trzymający oszołomilię herezjarcha od rzeczy nie gadolił, a trzymał mowę o problemach jakże dla motonitów, jak ta przysłowiowa koszula, bliskich - a choćby o bezpieczeństwie zachowań w wąskim ale jakże długim obszarze przestrzeni publicznej, jakim jest... publiczna droga milionów z nas, niekoniecznie prowadząca wybrańców na cmentarz tylko dlatego, że ktoś "młododurnie jurny" sobie nagle - ni zgruchy nie z pietruchy - postanowił "stanąć na koło", dać po garach do odcięcia i wszystkim wkoło stworzyć skrajne zagrożenie zdrowia i życia!!! "O tym mieliście i wciąż macie mówić, o onym grzmieć i nie zapominać", a nie pieprzyć trzy po trzy para piętnaście o smoleńsku, Katyniu, Ojczyźnie-sowietczyźnie ani tym bardziej o... koronowaniu Króla żydowskiego na polskiego, bo to się - jako rzecze Gajos - normalnie w pale nie mieści!!
Odpowiedzkazanie skończyło mi się jak usyszaem że smoeński to drugi katyń czarnuch dowalił przyjechałem 500 km nie po to zeby suchac radia maryja pierdolone czarnuchy zepsuli mi wyjazd
OdpowiedzByłem poraz 5 i chyba ostatni na otwarciu sezonu na Jasnej Gorze-powód mej decyzji to kazanie wygłoszone przez judasza anie księdza.
OdpowiedzKtoś wie co się paliło ??
OdpowiedzZdjecie 82 - brakuje tylko podestu dla orkiestry.. Straszna tandeta...
OdpowiedzAby zacząć ab ovo zacytuję: "Drogi okalające Jasną Górę są dziurawe niczym prawo podatkowe". - k. cytatu Wyraźnie na kolanach piszący te słowa Autor słowem refleksji się nie zająknął, jak to jest - i dlaczego u św. Kaduka tak jest!? - że tę na złoto, diamentowo i perłowo od wieków już cyzelowaną przez wszystkich, z Kulczykiem i Porypaństwem Kanonicznego Bezprawia na czele "perłę polskiego ciemnogrodztwa" otacza... sieć dziur, siermięgi i ogólnego rozp...dziaju? Dlaczego - i przede wszystkim w imię czego?! - jedno, czyli bezużyteczny megapustostan - się z gorliwością godną lepszej sprawy pucuje, galwanizuje, codziennie złotym brokatem posypuje i poleruje, mieszkającym tam pasożytom odbytnice się wazelinuje - a drugie - dalszą oprawę drogocenności owej, należącą do przestrzeni obywatelskiego... sorry - parafialnego! profanum, z żelazną konsekwencją utrzymuje się na skraju obsuwy, zawszenia i połamania zawieszenia? Może to jest celowa, perfidna zmowa stron - utrzymywać ten stan rzeczy dla lepszego z boskimi blankami, udiademionymi bałwanami i pozłoconymi wiryndarzami kontrastu, który jak nic na świecie silnie, bo via zmysł wzroku, "wali po wyobraźni" ludu spragnionego kolejnej prymki "opium dla tego ludu" przeznaczanego - i w konsekwencji czyni go bardziej finansowo wylewnym, a tu tylko o to chodziło, chodzi i chodzić będzie, by wesz się miała dobrze nie tylko w kolędzie? Dalej Autor (wciąż ani słowa o skandalicznie politycznym i merytorycznie beznadziejnie nie na temat kazaniu klechy Małkowskiego!!) było nie było o podmiocie(!) tego Spędu pisze krytycznie tak, cyt: "Można było zaobserwować jednak bardzo smutne zjawisko. Coraz więcej ludzi i mam tutaj także na myśli samych motocyklistów, traktuje zlot w Częstochowie nie jako religijny sposób na zainaugurowanie sezonu, ale jako możliwość zaprezentowania nowego wydechu i ilości decybeli, które generuje. Nie było kwadransa, w którym ktoś nie odkręcił swojego sprzętu do odcięcia. Nawet w czasie mszy rozlegał się ryk jakiegoś sprzętu męczonego na czerwonym polu obrotomierza, co przez mikrofon skomentował zresztą sam ksiądz. Przytłaczająco znaczny procent osób odwiedzających zlot na Jasnej Górze traktuje go jak odpust z możliwością kupna lodów włoskich i pooglądania innych motocykli." ...by za chwilę - pozornie, bo w tej manipulacji jest metoda! - stwierdzić coś stojące z powyższym w kompletnej sprzeczności: "Rozpoczęcie sezonu na Jasnej Górze nie podlega ocenie. Nie o to tutaj chodzi." A ja się, o naiwny, swego czasu dziwiłem, dlaczego ilekroć Barbara Czajkowska zapraszała do "WazeLinii Specjalnej" jakiegoś purpurata - audiotele było wyłączane!! Zauważcie Państwo: wszystko w świecie ocenie jak najbardziej podlega - wszystko, co patoką pustosłowia spływa z mikrofonów Jasnej Góry - ocenie nie podlega, i już!! Czyżby miało to wystarczyć za całe wytłumaczenie skrzętnego zamilczenia przez Autora na śmierć i braku komentarza do... no właśnie, do "rozpoczynającego sezon blablania", czyli kazania klechy Małkowskiego o pilnej, wręcz zbawiennej dla dojnej Polski potrzebie wspólnego - Rządu i Episkookupatu!!! - intronizowania pewnego Żydowskiego już przecież Króla na... Króla Polski? Po motonitach przejechał się jak po burej suce - klechę wymownym milczeniem głasku-głasku po ....tasku, a poza ołtarzem - lasku... Na zakończenie "smaczek" jak mało który z w/zaistnialych: "Szkoda tylko, że całe to zdarzenie zaczyna się powoli komercjalizować i być traktowane przez ludność jako wielki, atrakcyjny odpust połączony z wystawą. Do tego dochodzi także motyw cyrku, o który zadbało dwóch studenciaków w krótkich spodenkach, którzy podchodzili do ludzi z kartką „Zbieramy na wóde i piwo”. Niemniej jednak, siła przyciągania Jasnej Góry musi być naprawdę potężna, skoro co roku przyciąga ona rzesze motocyklistów z całej Europy." W miejscu, gdzie (jak nigdzie indziej, z wyłączeniem dorównującemu J.Górze kiczem Lichenia, Watykanu, Lurdes i im podobnym jaskiniom sacrokomercji) komercjalizacja i Jeden Wielki Wieki Całe Się Odbywający CYRK są sensem bytu: są Trójcą Świętą, Bogiem-Ojcem i Wielką Tajemnicą Wiary w jednym - wygłaszanie takich opinii jest nie tyle nie na miejscu, co zwykłą tautologią-masłem maślanym i... płaczem nad mlekiem wciąż tam dzień w dzień na nowo rozlewanym!! Co do "siły przyciągania Jasnej Góry" - mamy tu jak na dłoni kliniczny przykład przyciągania się przeciwności! Ani chybi wiek w wiek, rok w rok działa tu prawo kontrastu, przyciągania się przeciwności, w rodzaju: "im jaśniejsze góry tym ciemniejsze na nie wjeżdżają figury"! Bez prymki "opium" zapodanego dla "uzależnionego ludu" - jak bez rozruchowej sety i piwa koniecznej do życia i przeżycia alkoholikowi - nie sposób Ludowi w codziennej łżeczywistości dnia ichniego powszedniego żyć!! Czyż nie od zawsze tak było, że kto stosowną prymką dysponował ten za mordę trzymał, władał i panował? - więc skąd zdziwienie Autora, że z roku na rok ilość przyjeżdżających na Jasną Górę ciemnogrodzian po upragnioną prymkę rośnie? Kto nigdy nie był narkomanem, jest jak ten przysłowiowy syty - nie zrozumie bliźniego swojego na głodzie, dlaczego ten szuka ziółek i grzybków w Przyrodzie? Przewraca stare pniaki, w łajnie kijem grzebie, bo... chce być jak najszybciej w upragnionym Niebie...!!
Odpowiedzsynu, nie wiem co zjadasz, ale odstaw to
Odpowiedz"...synu, nie wiem co zjadasz, ale odstaw to" - Nie wiem, jaka część ciała mi się dostała, że po ostatnim komunikancie tak mi odbiło galancie...?
OdpowiedzI ja ci doi garnka zaglądać nie będę... Pan Twój z Tobą i z Duchem Twoim... Amen! PS> Jedź zatankuj.
OdpowiedzKolego aleś walnął tekst. Ja maturę krótszą napisałem. Ale to wszystko prawda ciemnogród klasztorny. Pozdrawiam wszystkich motocyklistów. Uważajcie na drodze bo brama Św. Piotra otwarta tylko po co się tam spieszyć. Jazda na motocyklu ma być przyjemnością a nie walką o życie.
OdpowiedzZ tego wynika, że piszę 5-6 takich matur podczas jednego posiedzenia z Sieci...
OdpowiedzJestem wierzacy ale w momencie kiedy uslyszalem tresc kazania powaznie zajalem sie czyms innym! Dosc mam juz tematu smoleńsk katyń rosja itd. (choc na rajd katynski dałem) ale bez przesady kazanie moglo byc oczyms innym o wiele lepsze bylo w zeszylm roku!!! Poza tym reszta jak zawsze zaj.. rzesz maszyn i o to chodzi o integracje reszte polityki olac!
OdpowiedzA co powiecie na tego malego na komarze moze bysmy mu na jakis skuterek zbiorke zrobili ?
OdpowiedzRewelacja zrobiłem sobie z nim fotkę i musiałem uścisnąć jego dłoń:) SZACUN dla Niego.
Odpowiedzklecha jest od pogawedek o Bogu a nie od polityki. Hehe rozpoczecie sezonu motocylkowego na jasnej gorze-kazda okazja jest dobra by urabiac owieczki. Sredniowiecze
Odpowiedzjak cos ci sie nie podoba to zamknij chałape i wypad.
Odpowiedza ty co, ministrant?
Odpowiedzobiektywnie uważam że było ok do póki nie usłyszałem kazania - wtedy czar prysł i pozostał wielki niesmak. Paulini potraktowali motycyklistów jako tło dla TVtrwam. Zrobili nam jesień średniowiecza bez mydła. Dodatkowo spotkanie przygotowane przez stowarzyszenie międzynarodowy rajd katyński to porażka: krzykacz z kresów, nieumiejący śpiewać, dał popis w stylu im głośniej tym lepiej. Panowie! Wiecej pokory dla kolegów przyjeżdżających kilkaset km z całej Polski. Jaja na twardo nie mogą byćprzykrywką dla ewidentnego braku pomysły na spotanie z motocyklistami. Podniosłość miejsca nie załatwi za was treści spotkania! Nie traktujcie nas jak owce do strzyżenia bo dla wielu z nas spotkanie z NMP na Jasnej Górze jest b. ważne i nie pozwolimy abyście jeździli na naszych grzbietach w imię politycznych pseudoideałów.
OdpowiedzŻałuję że dałem na tacę!!!
OdpowiedzWitam. Ja akurat tnie należę do tych co sprawdzają wydech w czasie mszy. W trakcie kazania wygłaszanego sam chętnie chciałem, to zrobić bo było żenujące i polityczne. Samego zjazdu na Jasnej Górze nie należy traktować jak jakiegoś pokazu motocykli. Oprócz tych co sobie oglądali motocykle a naprawdę było co większość motocyklistów jednak brała czynny udział we mszy. Należy również zauważyć iż nie wszyscy motocykliści są osobami wierzącymi i nie należy wrzucać wszystkich do jednego wora. Cieszę się że tylu nas co roku odwiedza klasztor. I jedno słowo do organizatorów - następnym razem prosimy o rozmowę z księżmi o tym co mają mówić na mszy bo oni powinni zajmować się wiarą a nie politycznymi gierkami PISOWCÓW (POMÓWIENIA I SPEKULACJE)
OdpowiedzZgadzam sie w zupelnosci poza jednym - jesli nie wszyscy sa wierzacy to po co przyjezdzaja na taka forme otwarcia sezonu? Wiadomo po co jedzie sie do Czestochowy, jesli ktos jedzie tam po to tylko zeby spotkac sie i popic browarka to moze przyjechac, ale nie musi brac udzialu w uroczystosci na bloniach.
OdpowiedzSam jestem z Częstochowy i właśnie po to tam jeżdżę, żeby spotkać się z ludźmi. Zresztą teraz mamy nowego prezydenta Częstochowy, który chce z niej zrobić miasto, a nie przyklasztorną wioskę z brakiem alkoholu w alejach i sprzedawaniem wszystkich terenów pod pomniki paulinom(!) a także blokowaniem wszystkich inwestycji służących rozrywce w pobliżu. Teraz walczymy o otwarcie aleii dla moto (poprzedni prezydent zamknąl je PRZED NAMI na 12 lat!). Dlatego teraz oprócz dużego kościołka aleje mają tętnić życiem żeby każdy mógł wskoczyć na kawę, zjeść pizze z przyjaciółmi a miasto ma z tego profity, a nie tylko sami goście w habitach co zbierają na tace. pozdro!
OdpowiedzNapisalem, ze wiadomo po co sie jedzie do Czestochowy, ale nie ogolnie :) tylko w tym konkretnym przypadku. Wlasciwie powinienem napisac na Jasna Gore. Nie mam nic przeciwko temu, zeby zlatywac tam co tydzien na bardziej piknikowe spotkania, ale ten jeden szczegolny zlot powinno sie przezyc tak jaka jest jego intencja - to wszystko. Pozdrowka!
Odpowiedzpalowalem do odciecia podczas kazania bo nie moglem sluchac tego steku bzdur wyglaszanego przez ojca dyrektora malkowskiego
Odpowiedz"Nawet w czasie mszy rozlegał się ryk jakiegoś sprzętu męczonego na czerwonym polu obrotomierza, co przez mikrofon skomentował zresztą sam ksiądz." Byłem jakies 50m od ołtarza i nic takiego nie słyszałem ani przede mną, ani za mną... jedynie był słyszalny co jakis czas odgłos odpalającego swój sprzęt ale raczej po to by po prostu odjechać, znudzony i zawiedzony odprawiającym sie KAZANIEM. Poza tym organitorzy powinni sie z tym liczyć ze co jakis czas ktos odpali swojego konia. co w tym dziwnego?
OdpowiedzPo prostu przegląd polskich Katolików. Jacy są, każdy niezaślepiony widzi. Jeden słucha mszy, drugi pałuje do odcięcia, ale samą swoją obecnością i tak wspiera tych Panów w sukienkach.
Odpowiedzbanda fanatykow religijnych
OdpowiedzKolego Łukasz „Boczo” Tomaneku trochę więcej optymizmu . Póki co jest to największy zlot w Polsce, a przy takiej masie różnorodnych motocyklistów zawsze znajdą się czarne owce. Nie wal smutów tylko przejedź się po kilku innych imprezach i porównaj poziom i organizację...
OdpowiedzZasadą tego kopla, gdzie aby wytrzymać to trzeba mieć hopla, jest, że byle zasilać wełną, licznymi jagnięty, słuchać pokornie i kupować sprzęty dla Naczelnego w Kierdelu Barana - można być i czarną owcą...gdy danina dana...
OdpowiedzWidzisz, moja praca polega na objeżdżaniu imprez motocyklowych i ich porównywaniu, a na Jasnej Górze jestem od lat. Nie oceniam tego zlotu, bo nie wypada, ale przed pewnymi odczuciami nie można się uchronić.
OdpowiedzSpokojnie - kazanie na Mszy Świętej nie jest najważniejszym elementem. Jeżeli ktoś tego nie rozumie to trudno. Osobiście też nie lubię jak ksiądz o polityce się rozwodzi. Niemniej jednak bez wątpienia piękne rozpoczęcie sezonu!
OdpowiedzSpokojnie - kazanie na Mszy Świętej nie jest najważniejszym elementem. Jeżeli ktoś tego nie rozumie to trudno. Osobiście też nie lubię jak ksiądz o polityce się rozwodzi. Niemniej jednak bez wątpienia piękne rozpoczęcie sezonu!
Odpowiedzzlot - super, organizacja - bajka, kazanie...jakby tu bez inwektyw określić...co najmniej nie na miejscu
OdpowiedzZ tym wypadkiem to nie jest tak, liczy sie intencja ale to zależy juz od każdego osobno i od jego wiary. Ja miałem ostry wypadek dwa lata temu, rok temu byłem na wózku na rozpoczęciu i wczoraj przyjechałem na nie znowu na dwóch kołach a lekarze dawali mi jeszcze rok bez chodzenia. Jak ktos wpada tylko i wyłącznie sobie poogladac jego sprawa, tylko po co? A do Redaktora powiem popierając komentarze innych, gdyby ksiądz nie wpakował w kazanie pieprzenia o Smoleńsku to moze byłoby inaczej, bo stałem tam i tylko wszyscy dookoł między sobą "co on pier..." a to jest nasz dzien a nie polityków, Państwa, partii i wszystkich innych tematów rodzących podziały!
OdpowiedzJa nie mam nic przeciwko rozpoczęciu sezonu mszą, ale chociaż chciałam słuchać kazania to w połowie poszłam oglądać motocykle, bo ile można słuchać o polityce?? Nawet taki fajny dzień potrafią zniszczyć;/ ...
OdpowiedzPodpisuję się pod tą opinią w 100%. Nie dało się tego słuchać. Ja też zająłem się w tym momencie oglądaniem motocykli. Całe szczęście, że cała liturgia nie składa się wyłącznie z kazań, które moim zdaniem obraziło wszystkich motocyklistów którzy przybyli tego dnia na Jasną Górę, często kosztem wielkiego poświęcenia. Niektórzy księża są chyba niereformowalni! Dla porównania chciałbym serdecznie polecić msze w Nowej Iwicznej k.Piaseczna na rozpoczęcie sezonu, które prowadzi b.fajny i mądry ksiądz. Za każdym razem jestem pod wrażeniem tego co mówi. Przede wszystkim mówi do Nas, motocyklistów, bez względu na przekonania religijne, a tym bardziej polityczne. Poza tym super organizacja !!!
OdpowiedzMam nadziję, że dożyje czasów, gdy rozpoczęcie sezonu motocyklowego nie będzie odbywało sie w kościele/mszą. Naprawdę wierzycie, że kazanie i msza ochroni Was przed wypadkiem? Nie lepiej w to miejsce zrobic jakiś pokaz bezpiecznej jazdy przy współpracy np. z Policją?
OdpowiedzNa ludzką głupotę nie ma rady: "Jeśli jedna osoba ma urojenia, mówimy o chorobie psychicznej. Gdy wielu ludzi ma urojenia, nazywa się to religią"
Odpowiedzdobrze gada, dać mu wódki!!!
OdpowiedzJak zwykle na gazeta.pl zwrócili uwagę tylko na kazanie o smoleńsku w art o zlocie w Częstochowie :)
OdpowiedzDwa lata temu i w latach poprzednich było piękne kazanie i aż chciało się go słuchać. Natomiast rok temu i w tym roku kazania w ogóle nie dało się słuchać, bo myślą przewodnią kazania była polityka i patriotyzm. Ojcowie powinni wiedzieć kiedy wygłosić jakie kazanie aby dotarło do odbiorców. Jestem przekonany, że jeżeli w następnych latach będą nadal wygłaszane takie kazania to albo motocykliści przestaną przyjeżdżać na Jasną Górę w tym dniu, albo stanie się to zwykłym zlotem idiotów na dwu kołowych maszynach, którzy będą przyjeżdżać tylko po to, aby pokazać jakimi to są panami i władcami.
Odpowiedzzgadzam się w 100 % nie dało się tego słuchać ....
OdpowiedzMoże gdyby pajac z nie pieprzył głupot o smoleńsku, to nikt by go nie próbował zagłuszać silnikem!
OdpowiedzTrue, true...
OdpowiedzMoże gdyby pajac z nie pieprzył głupot o smoleńsku, to nikt by go nie próbował zagłuszyć silnikem.
Odpowiedz