Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 93
Pokaż wszystkie komentarzeCo wy wiecie o prawdziwych motocyklach. Mam HONDĘ z 1985 roku 70 tys.km. Czyszczenie i regulacja gaźników na początku i nic.Olej, filtry,paliwo, czyszczenie raz na jakiś czas jakiejś kostki od świateł i 4 lata śmigania bez żadnego zestawu kluczy "który miałby pomóc w czyszczeniu gaźników gdzieś w trasie". Zima jest po to żeby moto sprawdzić, wiosna żeby wymienić olej i nasmarować wszystko co trzeba, lato żeby ŚMIGAĆ a jesień żeby płakać po zakończeniu lata.
OdpowiedzCzytałem tutaj wiele komentarzy i twierdzę, że wiele osób wypowiadających się negatywnie to nawet na żywo nie widziało Rometa produkowane aktualnie. Stałem się posiadaczem Divisiona z 2010r czyli początek produkcji. Także rocznikowo motocykl ma 6 lat. Bałem się trochę zakupu bo czytając niektóre opinie "znawców" można zwątpić i chciałem coś markowego... Ale zaryzykowałem i jestem zadowolony. Dlaczego Division? Po pierwsze bardzo mi się podobał i dźwięk wydechu przypomina coś większego. Pierwsza sytuacja po kupnie - gdy go tankowałem, podszedł gościu który dopytywał co to za motocykl i nie wierzył, że Romet coś takiego fajnego robi, pod koniec rozmowy stwierdził, że właśnie czegoś takiego szuka... jak widać, nie tylko mi się podoba. Jadąc nim ludzie się oglądają :) Dziwi mnie, że Division (nowy model) to już zwykły brzydki model. Mi osobiście pierwsza generacja o wiele bardziej się podoba. Jako, że czytałem o różnych usterkach to myślałem, że będzie trzeba dużo przy moim moto zrobić. Okazuje się, że jakościowo jest ok. Spawy no faktycznie amatorskie, ale nie widać ich i się dobrze to wszystko trzyma, więc za te pieniądze nawet o tym nie powinno się wspominać. Jako, że w pierwszych rocznikach był gaźnik gorszy (później ulepszono) to go wymieniłem. Starszy miał ssanie przy gaźniku (nie wygodne), a w nowszym gaźniku jest na kierownicy. Teraz mam gaźnik japoński firmy keihin. Chwalą keihiny i mikuni. Wymieniłem też olej na prawdziwy motocyklowy (Motul), bo był wlany prawdopodobnie samochodowy, poprzez co sprzęgło dziwnie chodziło i biegi w dół nie chciały schodzić. Po zmianie oleju problemy znikły. Poza tym wymieniłem świecę na irydową, czujnik stopu tylnego, akumulator AGM i inne podstawowe rzeczy takie jak filtr powietrza. Wszystko było w nim oryginalne, nie wymieniane, także nie wiem skąd stwierdzenie, że tak się coś psuje na potęgę... Łożyska w kołach i łańcuch będę zmieniał na coś lepszego, chociaż koła mają minimalny luz, także jeszcze można jeździć, lecz wolę coś porządnego. Łańcuch się podobno wyciąga, więc też dam lepszy, żeby w sezonie nie było niespodzianek. Brakowało kilku śrubek - może trzech lub czterech. Jako, że miałem 2 dni wolnego czasu to wszystkie wykręciłem i z powrotem wkręciłem na środku, po którym śrubki same się nie odkręcają. Czyli w skrócie, jest wszystko w porządku i śmiało można kupować Rometa :) Następny mój zakup to Junak Evo300 o mocy 26KM :) A właśnie... Co do mocy 250tki Divisiona. Idzie bardzo fajnie i jest elastyczny. Max szedł mi 120km/h na zębatce 15z. Teraz wymieniłem na 17z i osiąga 140km/h (zmieniony też gaźnik na lepszy) Teraz jadąc 100km/h podróżuje się bardzo komfortowo. Na mocy nie stracił :) Motocykl faktycznie twardy ma tył, ale mi to nie przeszkadza, bo jeżdżę po dobrych drogach. Sprężynę można wymienić na miększą jak komuś przeszkadza :) Ale w gruncie rzeczy nie jest to motocykl terenowy :p Jestem zadowolony i polecam. Widać, że Romet ulepsza swoje nowe modele. Tak jak np.Romet RCR z dwoma garami itd. Jest coraz lepiej :)
OdpowiedzNo własnie kolego.Od nie dawna zostałem posiadaczem Division 250.model 2010.mam z nim jeden problem.Ten motocykl w zamierzeniu ma byc córki jako 1 moto.Wszystko ok tylko jest zawysoki.Musze zjechac nim około4cm.Na monoshoku nie ma regulacji i jest problem.Wspominałes ze zmieniają spręzyne na miększą czy wiesz może konkretnie od czego.Na pierwszy rzut oka amortyzator jest nie rozbieralny.Może wiesz co zakombinowac.Zgóry dzieki za podpowiedz.
OdpowiedzChciałbym się Ciebie zapytać o parę kwestii. Mianowicie,j estem zainteresowany kupnem tego motoru, chciałbym wiedzieć, czy dostęp do części zamiennych, jest łatwa. *prędkości max (jak ma blokady, lub bez blokad) *skrzynia biegów(zmiana na wyższy i redukcja. Nie ma żadnych oporów) *wysokość kanapy od siedziska do ziemi.
OdpowiedzJaki lepszy gaźnik kupiłeś i gdzie?
OdpowiedzRozumiem, że kupiłeś nówkę, tylko ze starego rocznika. A można wiedzieć ile za niego dałeś? Na otomoto widziałem nowe, rocznik 2015?, za 7800. Na evo 300 ostrzyłem sobie zęby w zeszłym roku, ale widzę, że i w tym nic z tego nie będzie. Junak kompletnie położył lachę na pojemności powyżej 125.
OdpowiedzNie. Kupiłem używany i to używany przez 6 sezonów i dlatego mnie dziwi, że ktoś negatywnie się wypowiada. Ja jestem zadowolony. Osobiście nówkę warto kupić, najlepiej tą po lifcie. Ja mam przed liftem i powiem, że gaźnik jest kijowy, po lifcie jest dużo lepszy i ma ssanie na kierownicy. Po lifcie poprawiono też podświetlanie tablicy. Pierwsze roczniki miałem zwykłe ledy i opornik 100 (w komentarzach czytałem, że ktoś dał opornik 200 i jest ok). Ogólnie się paliły szybko. Lampka nowsza, czyli poprawiona ma już diody smd i opornik 150 (ja wymieniłem na 220, poprzez co będą niezawodne i troszkę słabiej świecą). Także te dwie poprawki czekają Cię jak kupisz Divisiona z pierwszych roczników. Kupuj i jeździj :) Budzi zainteresowanie i super się go prowadzi, co mnie mile zaskoczyło. A co do Junaków to wydaje mi się, że prędzej czy później Junak Evo 300 będzie :) Za dwa sezony już mam nadzieję, że będzie na mnie czekał :p
OdpowiedzTeż kupiłem używany, z 2012, po dwóch sezonach i niestety zgadzam się z ludźmi którzy narzekają. Problemy z zapalaniem na zimnie, przeskakujący luz (nawet po wymianie oleju na dobry), przerywające kable od lampy, separator puszcza olej do ariboxa, zawieszenie piszczy, błędne wskazania poziomu paliwa. Fajnie wygląda, jest lekki i ma duży zasięg, ale na tym zalety się kończą. Drugi raz bym tego modelu nie kupił.
OdpowiedzPodpowiedz mi proszę gdzie można kupić zębatkę 17z do Divisiona? Wymieniałeś samą zębatkę czy cały napęd?
OdpowiedzNic się z powyższych wypowiedzi nie zgadza, poza faktem że motorek Romet Division 250 jest na Chińskich podzespołach zrobiony. Moc motocykla to 16,3 KM, wystarczająca na dojazdy do pracy i małą rekreację, wałek w głowicy OHC, 2-zaworowy z wałek wyrównoważającym. Poza tym mój egzemplarz (2-gi właściciel) ma przejechane ok 5200km i obecnie czeka do wiosny w stanie praktycznie jak nowy. Co do walorów eksploatacyjnych: + Motocykl jest na gwarancji jeszcze rok (model 2012 lub 1000km), spalanie ok 3,5l/100km, V-MAX ~115 km/h, atrakcyjny wygląd, stosunkowo tanie części :), ładny dźwięk jak na 1-cylinder, materiały znośnej jakości, nic nie pęka :D (kolega zaliczył mały szlif) - brakuje (6-tki), drżą lusterka i hałasują (do wymiany na wiosnę), awarii ulegają zegary obrotomierz i/lub prędkościomierz (3-ci zestaw zegarów u mnie), obrotomierz w obecnym naprawiłem "sposobem", wyciągają się linki m.in od gazu (obecnie max regulacji, nowa na wiosnę), przy trudnym zapalaniu na zimnym trzeba sprawdzić czy nie rozciągnęła się linka od ssania (regulacja naciągu i po problemie), awarii ulega tylna lampka tablicy (zmiana rezystora ze 100 na 200Ohm i nowe diody :) i jest OK ), wymieniłem wszystkie śruby na 8.8 imbus, wkręty na czarne, zawleczki zabezpieczające i już nic nie hałasuje oprócz lusterek. Gorąco polecam :)
OdpowiedzNie na chińskich tylko japońskich
OdpowiedzW moim gaźnik jest Made in Japan firmy Mikuni
OdpowiedzCzy ktoś wie gdzie w Warszawie mogę sie przymierzyć do tego moto? Potrzebuję coś do jazdy po mieście/dojazdy do pracy ew. wypad niedaleko za miasto (max 100-150 km). Oferta powystawowa tj 2-3 letnich, fabrycznie nowych, z dodatkowym osprzętem, 2 letnią gwarancją jest taka, że szkoda oglądać stare powypadki z UE. Wiem bo już parę obejrzałem : okazy z fachowo prostowanymi lagami, z malowaniem niepasującym do rocznika, z elementami paru moto złożonymi do kupy.
OdpowiedzWejdź na http://www.klub-chinskich-motocykli.pl/forum / sam zmieniłem zębatkę na 17 zębów (fabryczna ma 15) i jest duuużo lepiej, praktycznie nie czuć ubytku moce, a obroty mniejsze. Teoretycznie go sprzedaje (mam 3 maszyny) ze względów prywatnych niestety, ale mam cichą nadzieję, że własnie ten się ostanie ;) . Dziś szybki wypadzik do 3M i rewelacja - w miarę zrywny, mieszczący się w korkach. Super. Czoperek jednak musi nieco miejsca mieć, jak i ścigacz.
OdpowiedzJak czytam tych wszystkich narzekaczy to wiem jedno nikt z was nie widział nawet z bliska Romet Division 249, a o jeździe nawet nie wspomnę. W zeszłym roku w połowie sierpnia kupiłem Junaka 123 do dnia dzisiejszego mam nakręcone 5k i co i nic leje paliwo, wymieniam olej i jeżdżę, a teraz uwaga do tych co kwękają, że jak nie masz motocykla co ma litra, moje moto pali od 2,5 do 3 litrów po mieście, a ile palą litrowe smoki i gdzie nimi pohulasz wokół komina? 125cm pozwala spokojnie hulać po mieście, a i w trasę można śmigać tu relacja http://trokakrzysztof.cba.pl/?p=360 i na pewno nie zrujnuje portfela. Tak że koledzy i przyjaciele skoro zastanawiacie się czy kupić Rometa czy Junaka z Almotu a jedyną alternatywą są przelatane japońce, których historia jest jak czarna dziura, wybór jest oczywisty. Mało tego wspieracie polski przemysł nawet jeśli to na razie tylko montownia to jest to polska montownia, wspieracie polską markę. To co z tego, że technologia ma z 10 lat czy to naprawdę takie ważne, uważam wręcz że to zaleta gdyż im prostsza konstrukcja tym lepiej w trasie nie naprawisz motocykla z wtryskiem, a gaźnik zawsze możesz rozkręcić przedmuchać i śmigasz dalej.
Odpowiedzmam dokładnie takie samo zdanie! ja mam rometa 249 division i spostrzeżenia podobne, porównując Junaki z ROmetami napewno widać, że Junak jest lepszy jakościowo, materiałowo ale na dzień dzisiejszy nie zauważyłem by przełożyło się to na funkcjonalość i awaryjność. Ot, po prostu wizualnie sa bardziej dopieszczone w detalach.
OdpowiedzJeśli cię to interesuje to są ludzie, którzy robią rometami trasy dużo większe niż 1500km. http://william350.w.interia.pl/wyjazdy.html A tu podobne dokonania junakiem http://www.facebook.com/pages/Junakiem-dooko%C5%82a-%C5%9Awiata/404052279656451
OdpowiedzNo tak, ale 125 na bazie hondy cg a nie divisionem. 125 to się żarówka przepali, plastik urwie, ale pojechał dalej a w divisionie sie śruby z silnika odkręcają od drgań.
OdpowiedzCiekawe, w divisionie wibracje napewno nie sa wieksze anizeli w 125, powiem wiecej sa mniejsze chocby z tego wzgledu ze posiada walek wyrownujacy w glowicy. Jest osoba ktora nawinela tym silnikiem ponad 25 tys km i jezdzi dalej!
OdpowiedzDziś przyjechał Divisionek z Kamienia Pomorskiego. całośc kosztu z przewozem to 2000 do reki + 10 rat po ok 390 zeta. Bez odsetek. Pierwsze wrażenie - ładny! Drugie - kurka nieco kiczu widać (ech te spawy, na gwarancyjnym zwrócę im uwagę...), odpalanie bez zarzutu - bez ssania mimo zimnego silnika. Jazda - cóż zwrotny i poręczny. Opony CST. Raczej słabe. Obawy budzi guma osłony wahacza, między łańcuchem a wahaczem - znajomemu w R250 toto wkręciło się w zębatkę i miał ślizganko. Mam nadzieję, że tu będzie ok - skoczyłem po paliwo i odpalam co jakiś czas celem spokojnego docierania.
OdpowiedzSilnik musi być pod obciążeniem jeśli docierasz. A pod obciążeniem znaczy, że trzeba jeździć a nie na luzie pyrkać w dodatku bez chłodzenia (!!!)
OdpowiedzSpoko - pyrkał do momentu rozgrzania z przebiegiem 0(jakieś 5-10 min). Tak ze trzy razy, żeby się metalurgia poukładała(kwestia szybkiego nagrzewania się elementów-ale to stara, komunistyczna szkoła ;) ). Potem jazda ze zredukowanymi obrotami i na zegarku mam pierwsze 10 km ;) . A luba stwierdziła, że może jednak z powrotem Virago? Ech te kobiety. Cóż - najwyżej będę miał dwie maszyny :D .
OdpowiedzWitam mam divisiona ma 2 miesiace przebieg 500km sprawuje sie dobrze ale jest za maly moge komus sprzedac za 4800zl tel 693291000
OdpowiedzZ tego co sobie czytam a czytam od kilku miesiecy calkiem sporo opini na wszystkich mozliwych forach.D ochodzę do jednego wniosku w temacie różnicy chinczyk - japoniec. Oba maja wspólne korzenie projektowe tyle ze oddziela je ponad pokolenie technologiczne względem rynku nowych ofert.Co jednak wyrownuje sie w praktyce bo przeciez zeby kupic japońca 250cc w cenie 6~7tysi to zazwyczaj ma on 7~10lat czyli jest to konstrukcja technologicznie i tylko technologicznie patrząc, podobnie zaawansowana jak chiński klon. PODSTAWOWĄ RÓŻNICĄ JEST NIE JAKOŚĆ MATERIAŁÓW ALE JAKOŚĆ SKŁADANIA TEGO CO PRZYSYŁAJĄ CHINY! !!! Słyszałem wiele opowieści ludzi którzy jak to sami mówią trafili w szczęśliwym egzemplarz itd oczywiście w cuda tego typu nie wierze a rzeczywistość jest taka że osoby, ktore montują te sprzęty robią to na szybko, grunt żeby odpalił a czy potem się wszystko rozkręci a kable zaczną wypadać ze źle dokreconych kostek nikogo nie obchodzi.Serwis często jest mniej ogarnięty niż właściciele i lament że po przeglądach motory wracały inne nieodwracalnie gorsze itp są na każdym wątku o chińczykach. Dopiero drugim miejscu wg mnie jest jakość materiałów elementów; jezdnych,elektryka mechanika pozostała plastiki a na końcu silnik, który takich przebiegów jak jednostki japońskie nie osiągnie ale też nie musi bo jest tak tani że można go wymieniać jak tonery do drukarek w całości ;-) Dużo ludzi tutaj ludzi mówi że woli japonc a 10latka ale sami do końca nie wiedzą czemu ,są tacy którzy trafili na japońskie miny w przeszłości i mają lekką fobie na punkcie gwarancji. Prawda leży po środku :gdyby chińskiego Rometa złożono od A do Z w solidnym serwisie np japońskich motorów w polsce bez akordu sztukowego i po tzn znajomości(to dalej jest ważne choć wg mnie chore i patologiczne) Ten Romet byłby jakościowo z zupełnie innej pólki, dalej chinol z słabym zawiasem i reszta tańszych rozwiązań ale nagle by się o kazało trafiliśmy na tzn cudowny egzemplarz choć z tego samego kontenerach wyjety , teraz odwrotnie a gdyby japonca złożyli ci co składają chinole.Nagle by się okazało że japonię jest bliżej chińczyka niż się komukolwiek może wydawać. Detale i fatalny montaż gotowych motorów psuje opinię chińskiego sprzętu + u mnie osobiście dochodzi brak pewności czy moja rama nie jest zrobiona z wadą która sprawi że złamie się na zakręcie. Oczywiście cała dyskusja jest w obrębie motorów lekkich na miasto o bardzo niewysilonych jednostkach napędowych ktore mają swoje odpowiedniki u producentów z Japonii(porównywanie nieadekwatnych modeli jest żałosne i świadczy o braku wiedzy oraz zrozumienia tematu w obrębie którego toczy się dyskusja ).Wiadomo że ścigacze, endura, hard endura a o crosie nawet nie wspomnę należy kupować u renomowanych producentów bo wszelki wyczyn wymaga jakości oraz technologii której chiny na ta chwilę jeszcze nie produkują i nie oferują ale też nikogo nie starają się przekonać że jest inaczej dlatego dajmy szansę w naszej świadomości jeśli sami nie chcemy korzystać nie sra.my na marzeną innych miłośników motorów nowych i z gwarancją :-D pozdrawiam trzeźwo myślących.
Odpowiedzno toś Kolego wyłuszczył narcystycznie oczywistą oczywistość!! pogratulować! oczywiście wszystko to prawda, zgadzam się w pełni sam należę, do szczęśliwców, których Romet Division - choć ma oczywiste niedoskonałości - jeździ całkiem sprawnie i do tego mam serwis, który sobie z nim radzi ....i dopowiem całkiem świadomie, radzi bo chce!! innym się po prostu nie chce. tak więc Miłośnicy gwarancji, szukajcie a znajdziecie
OdpowiedzWitam, Rozważam kupno divisiona? W związku z tym mam pytanie do wszystkich posiadaczy badź byłych posiadaczy o kilka słów na temat motocykla? Warto go kupić? Byłbym wdzięczny za krótką opinie:) mój adres e-maiil: mihal.088@gmail.com
Odpowiedznapisze tylko tyle takie osiagi to wsk ,mz,i junak mialy mogli by sie postarac chociaz jak kawasaki jakies 30 KM t/s okolo 165 , 0-100 okolo 5,8 a rometa oficjalnych osiagow niemozna znalesc PS. chyba ze naprawde by gaznik zmienil dawke na wlasne ryzyko,a typu z 190cm nie na rometa a na wielblada :) szczurek zajezdzajacy mysz
Odpowiedzchciałbym kupić taki motor ale nie wiem czy nie bede na niego za duzy. Kto go ma? czy osoba 195 zmieści sie na nim nie wyglądając jakby jechała na psie?:P
OdpowiedzJa mam 170 i jest git myske ze dla cb za dyzy masz 2 m
OdpowiedzMyślę ze największy kłopot będziesz miał z lusterkami. Będziesz musiał je jakoś przerobić może żaby cokolwiek tam widzieć. Poza tym gabarytowo division nie różni się nadzwyczajnie od yamahy YBR czy hondy CBF czyli takich jak na naukach jazdy. A poza tym możesz sobie przymierzyć ten moto u dystrybutora http://www.motors.romet.pl/pl/dystrybutorzy / powodzenia!
OdpowiedzZ lusterkami fakt lipa i do tego światła tez lipa chodzi o przod krótkie świecą dalej niż długie . romet różni się konstrukcją wyglondem nieco mniej bardziej Yamaha yzf
OdpowiedzJestem użytkownikiem nowego divisiona 249 od 2 miesięcy. Moje spostrzeżenia to : + lekki, zwrotny i doskonale sprawdza się w mieście. + zaskoczyło mnie że ma naprawdę fajny gang. Taki trochę ostry pomruk. Na pewno NIE coś w stylu skuterów. Podobne yamaha YBR 250 tylko bardziej ostry niż głęboki. + dobre hamulce - słabe opony (na mokrej nawierzchni) - niektóre plastikowe elementy nie są dobrze spasowane, przez co gdy wpadają w wibracje głośno terkoczą. Trzeba trochę pogłówkować i sobie po poprawić, ale to wszystko można sobie samemu zrobić. - ogólnie wykończenie bez rewelacji. Np lusterka to chyba dla osoby 160cm. Trzeba sobie je odkręcić, odchylić, ustawić, przykręcić wtedy jest lepiej ale też nie jest doskonale. + rewelacyjna cena zakupu. Jakość oczywiście gorsza ale na pewno nie tyle ile wynika z różnicy ceny. + bardzo fajny design (ale to oczywiście kwestia gustu) - bagażnik wielkości dwóch kanapek na śniadanie. -/+ osiągi nie są rewelacyjne ale to 250. Są na tyle dobre aby płynnie poruszać się w ruchu ulicznym, ale nie w stylu takim że jesteś już na następnym skrzyżowaniu podczas gdy samochody z którymi ruszałeś dopiero opuszczają to pierwsze. Ogólnie (jak na razie) jestem bardzo zadowolony z zakupu. /tn
OdpowiedzMożna ten motocykl jakkolwiek odblokować? Moim skromnym zdaniem moc 18 czy tam 21 KM na 230ccm jest niska, skoro już w 125 można cieszyć się 15KM. Chciałbym kupić ten motorek, dlatego proszę o szybkie odpowiedzi :)
OdpowiedzJak "odblokować"? skoro to konstrukcja gaźnikowa możesz z nią robić przeróbki jakie będziesz chciał. Tylko że odbiją się utratą gwarancji i żywotnością konstrukcji...o samej pracy silnika i spalaniu nie wspominając.
Odpowiedzpolska to jest tylko na nim farba, ktora zaprawiaja zardzewiałą rame poniewaz koroduje podczas transoprtu, jest to chinski motor nie ma w nim nawet jednej podkładk ani srubkii polskiej.....
OdpowiedzWitam wszystkich. Jestem od niedawna użytkownikiem divisiona i po przeczytaniu wypowiedzi na forum nasuwa mi się od razu parę kwestii; 1/ Podawana na niektórych stronach prędkość maksymalna = 90km/h jest ewidentną pomyłką gdyż producent i nawet homologacja wskazuje V maks = 120-140km/h. Nie skończyłem jeszcze do końca docierać tego motocykla a 90km/h to mam przy 6000obr/min więc sądzę że po dotarciu V maks powinna oscylować wokół 130-140km/h. Dużo zależy od tego w jakich warunkach docieramy nowy motocykl. 2/ Niektórzy uczestnicy forum forsują pogląd że woleliby za 8.500zł /tyle kosztuje nowy ale rocznik 2010 można kupić z obniżką już za 6500zł!/ nabyć kilkuletniego "japończyka" czy "niemca". Tyle tylko że 99% takich motorów jest po różnych przejściach typu "gleba", spawane ramy po wypadkach czy cofane liczniki. Byłem nie raz za granicą i uwierzcie mi że wiem jak wygląda mechanizm sprowadzania używki do Polski i przygotowania pod sprzedaż. Naprawdę szalenie ciężko jest znaleźć motor bezwypadkowy za takie pieniądze! Nie twierdzę przy tym że Romet Division ma wszystkie podzespoły jak rodowity Japończyk bo bym tu przesadził ale silnik jak wiedzą zorientowani jest na licencji Japońskiej a cała reszta jest z pewnością również pochodną inspiracji markowymi motocyklami. Dlatego jak ktoś snuje tu wywody że "woli 10-letni markowy motor" to niech snuje dalej. Tyle tylko że ja jak i wiele innych osób uważa że za takie pieniążki nowy motor o jakości wykonania na pewno nie takiej jak BMW, Yamaha, Suzuki czy inny ale z 2-letnią gwarancją serwisową jest lepszym rozwiązaniem niż kupno zajeżdżonego ale "regenerowanego" dla celów sprzedaży motoru znanej marki! 3/ Cóż z tego że wielu zarzuca mu rozwiązania konstrukcyjne z lat 90-tych jak choćby zasilanie gaźnikiem, mało rewelacyjna moc z tej pojemności czy brak podwójnej tarczy hamulcowej z przodu?.... Jakoś się tak tym nie przejmuję bo ten silnik wcale nie musi okazać się bardziej awaryjny niż nowsze konstrukcje na wtrysku a co do mocy to jak na 223cm pojemności bo tyle ma tak naprawdę division /a nie 249 jak wskazują naklejki na motorze/ to 18KM może i nie powala na kolana ale w jeździe miejskiej nie widzę powodów do narzekań. A jak ktoś chce rozwijać prędkości ponad 200km/h to faktycznie nie jest to pojazd dla niego bo nie takie jest przeznaczenie tego motorku! Celowo używam tu zdrobnienia bo moim zdaniem division to właśnie taki nieduży, wąski, zgrabny,zwinny i zwrotny motocykl świetnie sprawdzający się w jeździe miejskiej i na krótkich trasach. Nie raz dzięki jego niedużym wymiarom prześlizgiwałem się w dużym miejskim korku pomiędzy autami do samych świateł skąd zwykle startowałem do dalszej jazdy jako pierwszy. Dlatego jako jego użytkownik stwierdzam że zaletami Divisiona są z pewnością: niska cena nowego motocykla na gwarancji /swój nabyłem za 6500zł z przeceną za rocznik! / , praktyczność w jeździe miejskiej, niskie spalanie, duża elastyczność 5-tego biegu, ładny i nowoczesny wygląd, wygodna pozycja kierującego, nowoczesny wyświetlacz oraz fakt że bardzo fajnie "zbiera się" z niskich obrotów. Jako wady wskazałbym brak fabrycznego stelaża pod kufer, kiepskie rozwiązanie ssania /w wersjach od września 2011r już to poprawiono/, za krótki błotnik przedni, niewygodny dostęp do kranika paliwa. Podsumowując: motocykl jest z pewnością atrakcyjny w zakresie cena / możliwości i może być ciekawą alternatywą dla młodych motocyklistów oraz tych którzy zaczynają przygodę z dwoma kółkami. Póki co zamierzam pojeździć divisionem do końca gwarancji a jak Romet wyda na świat w 2012r wersję z silnikiem około 500cm pojemności ale z takim samym przyjemnym "dizajnem" jak ten to może przesiądę się na tą mocniejszą wersję. Pozdrawiam i czekam na dalsze sugestie i uwagi wszystkich właścicieli Divisiona oraz tych, którzy doświadczyli tej konstrukcji jak i ja na własnej skórze. Natomiast wszelkie wypowiedzi i "mądrości" na forum tych co to nigdy nie dosiadali tego motocykla a wypowiadają się tylko na podstawie zdjęć, suchych danych technicznych i porównują go do zagranicznych maszyn tratuję z pewnym dystansem bo o takich porównaniach można by długo dyskutować.
OdpowiedzDrogi kolego, Czy mógł byś coś napisać o oponach motocykla i układzie hamulcowym? Bo jeździłem innymi rometami 125-150 i wszystko było fajnie, poza oponami, które były mieszaniną chińskiej gumy gówna i betonu połaczonego drutem i przy minimalnej wodzie, ślizgały się jak na śniegu a tylny bemben działał tak, że lekkie dociśnięcie i poślizg.
OdpowiedzZapomniałem dodać że Division ma tarczę zarówno z tyłu jak i z przodu. Nie wiem jak będzie z przewodami hamulcowymi bo ponoć konkurencja robi mocniejsze ale postaram się napisać na ten temat coś więcej po zrobieniu większego przebiegu
OdpowiedzHamulce w divisionie są ok natomiast co do opon to faktem jest że o ile na suchym asfalcie nie ma obaw to na mokrym lub gdy jest trochę piasku trzeba mocno uważać. Jak chcesz pojeździć w różnych warunkach lub na suchym asfalcie ale bardziej ostro to proponuję zmienić sobie co najmniej tylną gumę. Moim zdaniem fabryczne opony są za śliskie na mokrą nawierzchnię.
OdpowiedzZ oponami fakt to prawda lipne są . Jaką marke byś polecił
Odpowiedzmam, jeżdże, zrobiłem ok 3500km i nie jest źle nie mam porównania ale w deszczu da się jechać, za to nawet sucha droga i świeżo malowane pasy to porażka, leci bokiem w zakręcie przód przy hamowaniu jest stabilny i mocny i nie ma żadnych poślizgów, tył potrafi na suchym sie ślizgać ale da się wyczuć (division ma z tyłu tarczę)
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=sOV4XO261Lo narazie tylko jeden postaram sie dzisiaj cos nagrac i przeslac
Odpowiedzwidii mnie osobiście interesuje: jakość wykonania (wizualnie), dzwięk silnika oraz przyśpieszenie. Za jakiś czas chciałbym kupić sobie motor i zastanawiam sie włanie nad nowym divisionem czy może w podobnej cenie kupić coś używanego.
Odpowiedzco do usterek narazie nie ma problemu jedynie obrotomierz czasami wariuje ale myślę ze mi go wymienią bez problemu w ramach gwarancji. opiszcie co byście chcieli zobaczyć w teście a postaram się takowy filmik nagrać. wczoraj zrobiłem motorkiem 200 km z średnią prędkościa 100 km/h i nic troszeczke brakuje 6 ale jak sie jedzie setką to na obrotomiezu jest jakies 6 tys. przy odkreceniu manetki na 1/3
Odpowiedzwidii może odważysz się zrobić test / prezentacje przed kamerą i wrzucic na youtuba?
Odpowiedzwidii i jak tam motorek sie spisuje, jakies usterki jakies mile zaskoczenia.
Odpowiedzgeneralnie motorek śmiga usterek brak jak narazie odpukac :) zrobilem 700 km po 500 wymienilem olej nie krecilem go narazie na maxa bo nie wolno dopiero po 1000 km ale 120 km/h śmigalem. w mieście spisuje sie rewelacyjnie dlatego ze jest lekki i zwrotny aha no i jeszcze spalanie jakies 3,5 l na 100
OdpowiedzTeż docieram ten motocykl i potwierdzam że w jeździe miejskiej jest bardzo praktyczny.
OdpowiedzWitam wszystkich. A więc tak odebrałem wczoraj mojego divisiona motorek wcale nie jest tragicznie wykonany jedynym minusem jest osłona plastikowa silnika ktora znajduje sie w pobliżu kolektora wydechowego i się delikatnie przytopiła. jeżeli chodzi o jazdę motorek mnie miło zaskoczył zbiera się bardzo dobrze pomimo nie odkręcania manetki na fulla gdyż jest na dotarciu nie ma najmnieszych problemów z uzyskaniem w krótkim czasie 100 km/h , pozatym gdzie bym go nie postawił zbiera sie grupka gapiów heh. wraz dłuższym urzytkowaniem będe dodawał komentarze mam nadzieje że mnie nie zawiedzie i obale mit o jego chińskości. pozdrawiam
OdpowiedzWiidi swietny komentarz powiem ze mit o chinskosci jest latwy do obalenia
OdpowiedzWitaj Widii. Faktycznie wygląd divisiona przyciąga oko bo trzeba przyznać że z projektem to Romet trafił nieźle. Co do reszty to masz jakieś spostrzeżenia co do błotnika przedniego koła w czasie jazdy w deszczowy dzień?
OdpowiedzWitam, komentarz kieruję do wszystkich z Was, którzy zastanawiali się nad ewentualnym nabyciem Divisiona. Sam śmigam obecnie Burgmanem 400, ale mam ochotę na "prawdziwy" motocykl, tj. sprzęt o innej pozycji za kierownicą, ze skrzynią itp. Wybrałem się do Tarnowskich Gór aby zobaczyć sprzęt - Rometa Division 249 - w salonie firmy Mototrend, ul. Gliwicka. Na początek plusy: - motocykl ma ciekawe, fajne kształty, jest zgrabny, ma w sobie szczyptę zadziorności miejskiego wojownika - jest to 250-tka, waży ok. 150 kg, więc do sprawnego dynamicznego poruszania się po mieście powinna wystarczyć - obsługa sklepu twierdziła, że silnik Divisiona pracuje bardzo dobrze (egzemplarz, który oglądałem, nie był zalany płynami, więc nie dało rady odpalić). Twierdzili, że dzięki wałkowi wyrównoważającemu, silnik nie generuje takich wibracji, jak inne, chińskie jednostki. - cena: 7600 za nowe moto na gwaranacji Niestety, teraz minusy: - bliższe oględziny pokazują, że motocykl jest niechlujnie wykonany i wykończony: a) spawy na główce ramy wyglądają, jakby je robił amator, czyli każdy z Was, przy pierwszym kontakcie ze spawarką - normalnie masakra, bulwy i wielkie szramy! b) niechlujnie wykonany tłumik c) słaba jakość materiałów, plastików - sprzęt, pomimo że nieużywany, miał na sobie sporo rys i obdrapań; zapewne częściowo odpowiada za to obsługa sklepu, ale świadczy to także o słabej wytrzymałości użytych materiałów d) śrubki mocujące wlew paliwa były już zardzewiałe!!! Zapewne moto postało na dworze w deszczu przez parę dni, ale litości, nie powinien rdzewieć roczny sprzęt! e) naklejki z logiem Division i Rometa to szczyt kiczu. Normalnie można by w Corelu wydrukować Arielem na folii i przylepić na owiewkach. Tandeta. Do tego, naklejka na czaszy z zegarami była krzywo przyklejona! Zamiast zainwestować w ładne, chromowane, wypukłe logo, zrobili taki kicz. Bardzo rzuca się w oczy. Podsumowując: Każdego z Was, kto miał do czynienia z maszynami włoskimi/japońskimi/angielskimi/amerykańskimi czy nawet koreańskimi (mówię o Kymco), Romet Division uderzy niedokładnością wykonania i brakiem dbałości o szczegóły, które wpływają na wizerunek moto. Jeśli nie mamy porównania z maszynami renomowanych producentów, Division nie wypadnie tak blado. Pozostaje jednak pytanie - jak z trwałością i awaryjnością moto? Zardzewiałe śrubki w nieużywanym Divisionie budzą moje obawy. Wniosek - lepiej dołożyć dwa tysiące i kupić 10-letniego Ducati Monstera, Hondę CB, Bandita czy Yamahę XJ niż nowego Divisiona. To oczywiście tylko moje zdanie, ale wierzcie, naprawdę wierzyłem, że Rometowi uda się zrobić coś na poziomie pod względem jakości. Jednak Division dobitnie pokazuje, że lata świetlne dzielą polsko-chińską motoryzację od liderów rynkowych, których maszyny w dobrym stanie można kupić za 8-10 tys. Pozdrawiam i czekam na Wasze opinie, Lechu
OdpowiedzYamaha YBR 125 też jest chińskim produktem, kosztuje 2 razy tyle co Romet. YBR 250 3 razy tyle. Jak ktoś chce kupić "wysoką jakość" to ma do wyboru BMW, DUCATI, MOTO GUZZI, MV... a jak ktoś szuka woła do pracy to Romet jest całkiem ciekawą opcją. Są oczywiście idioci, którym się wydaje, że za 15.000pln kupią używaną Yamahę R1, "od niemieckiej babci", w idealnym stanie z wydechem Akrapa i nowymi oponami ;) Powodzenia!! Za 6500pln ten motorek wart swojej ceny, nie powala osiągami i wyglądem ale nie taka jego rola. Bardzo ciekawa opcja jako drugi motocykl do pracy/dojazdów, a także jako tani "pierwszy" pojazd dla młodego "studenta". Sam mam XT660Z i teraz zastanawiam się nad takim Rometem lub Junakiem. Pozdrawiam.
OdpowiedzPolsko - chińskie motocykle są jakiee są i pewnie takie zostaną , jesdynie Junak robi coś o klase wyżej. Jednak zobaczcie jak jest w innych krajach , chińskie pojazdy też tam są , ale ich jakość jest o klasę do góry. Wniosek , zalewają nas nadal najtańsze chińskie moto z cenną zawysoką w stosunku do jakości .
OdpowiedzTrochu się pomyliłeś. Romet Division to polski motocykl a obecne Junaki to Chińskie (całkowicie) buble
OdpowiedzMarka polska produkowane w chinach składane u nas 6tyś za nowy warto dać ale więcej nie.fajnie się jeździ mało pali.junak też w chinach robiony..po zimie spadną z ceny..
OdpowiedzCzekam na test a najlepiej jak będzie możliwość na porównanie z Zipp Nitro 250 bo zastanawiam się który zakupić na pierwszy motcykl
OdpowiedzWitam, ja mam divisiona 249, znam jeszcze jednego kolesia, który kupił niedawno też divisiona, mam też skuter 125-kę zippa i oglądałem w salonie zippa nitro 250... oceniając na oko... jakość wykonania zippa nitro do divisiona to jak niebo a ziemia, division jest zrobiony niechlujnie jesli chodzi o ramę, spawy, spasowanie niektórych plastików itp., nitro wygląda przy nim jak motocykl o 2 klasy wyżej. Ale... czytając opisy w necie można spotkac masę opinii nt nitro, które mówią o awariach silnika i bezradności serwisu- gaśniecię silnika, zpalanie na pych, itp. Silnik niby po jakimś czasie i przejechanych kilometrach zaczyna pracować znów dobrze, ale usterki wystepują. A serwis sobie nie radzi z tym. Moge piasć i pisze tylko na podst własnego doświadczenia. Ja zaufałem Rometowi, bo jest robiony u nas - ot, taki patriotyzm, możecie się ze mnie nalewać. Ale serwis Rometa w Dzierżoniowie radzi sobie ze wszystkimi zgłaszanymi przeze mnie uwagami bez problemu, motocykl chodzi jak złoto. Natomiast skuter zippa, był w serwisie Zippa, wyjechał z ta samą usterką, z powrotem nie chcieli przyjąć, olej dalej cieknie i tyle. jak wyżej ja zauafałem rometowi, bo na moto się jeździ a nie przygląda spawom ramy, zwłaszcza w takiej cenie. i jak na razie jestem zadowolony. ocena osoby innej jest trochę odmienna, kupił z drugiej ręki i trochę chyba na dotarciu nie szanowane, bo gubi olej. Czy serwis sobie poradził, czy nie, jeszzcze nie wiem. udanego wyboru.
OdpowiedzDzięki za niektóre opinie, niestety sporo jest kom najprawdopodobniej od zawistnych bachorów lub użytkowników leciwych japońców. Sam jutro się przekonam i raczej zakupię jako mój pierwszy motorek. Na miasto na pewno wystarczy.
Odpowiedzwitam redakcjo jest już maj 2011 rok a nigdzie w internecie polskim NIE MA TESTU oprócz węgierskeigo kraju, NIKT W POLSCE nie przeprowadził testu na to cudo jakim jest romet division 249!! przespać chcecie takie ważne dla polaków wydarzenie?? PROSZE W IMIENIU WSZYSTKICH A JEST NAS MNÓSTWO TYSIĄCE O TEST DOKŁADNY I RZETELNY TEGO MOTOCYKLA BARDZO PROSIMY Z CAŁEGO SERCA
OdpowiedzTest, test i jeszcze raz test! Prosimy o opinie na temat jazdy tym motocyklem. Suche liczby i dywagacje na podstawie materiałów marketingowych brzmią fajnie, ale to można znaleźć na stronie Rometa.
Odpowiedzwejdź sobie na ww.polskajazda.pl a na razie jest jedna stuka. W weekend majowy stoi z okazji przeglądu gwarancyjnego w serwisie, z czasem będę dodawał więcej opisów. jak na razie jest super choć już wiem, że dla mnie trochę głośny... nie jechałem na maksa, bo jeszcze nie dotarty, leciałem sobie ok 105 w rządku aut i miał spora rezerwę do wyprzedzania... nie do katapultowania ;-) a do wyprzedzania
Odpowiedznapisz coś więcej na temat motorka
OdpowiedzPopieram! Chcemy testu! (tzn. bardzo ładnie prosimy Szanowna Redakcjo...)
OdpowiedzMamy polski fajnie wyglądający motocykl i przestań mówić źle o polskich maszynach ! Będziemy kupować je , będzie firma sięrozwijać a z nią jakość będzie szła w parze.
OdpowiedzMiesiąc temu kupiłem Rometa Division 249 i powiem Wam jedno... za tą cenę (u dealera zapłaciłem 7100zł i jeszcze dwa kaski dostałem) nie znajdziecie nic lepszego. W tej cenie nowe moto??!! Oczywiście, że znajdą się tacy co powiedzą... "a ja to bym wolał kupić używanego japońca niż tego Rometa". Ja im odpowiem: OK, kupujcie ludziska... nikt Wam nie broni... ale nigdy tak naprawdę nie będziecie wiedzieć do końca w jakim stanie jest ten motor i czy w naprawę np silnika nie wpakujecie dodatkowej kasy... Tutaj jest nowy motocykl w bardzo przyzwoitej cenie i zaj... wyglądzie wg mnie. Oczywiście, że nie jest to moto dla starego wyjadacza, który ma radość z tego, że przejedzie ileś tam na jednym kole po naszych pięknych drogach, albo standardowo jeździ z prędkościami grubo ponad 150km/h... Nie prawcie jednak tutaj swoich mądrości jeśli chodzi o ten motocykl... Jeśli jesteście tacy mądrzy, to pokażcie się ze swoim motocyklem obok takiego Rometa i wtedy przekonacie się... który wzbudzi większe zainteresowanie :D (nie bierzemy pod uwagę osiągów) Wiem co mówię... Moto wzbudza szok i podziw tym bardziej, że niewiele ludzi słyszało o takiej produkcji Rometa. Dla mnie wygląd jest bardzo ważny. Co do mocy silnika... fakt że mogłaby być większa, ale znowu nie ma tragedii (jak na pierwszą taką maszynę). Moto sprawnie przyspiesza i co nie mniej ważne, jest bardzo zwrotny. Nie bez znaczenia dla mnie jest także spalanie, tym bardziej, że benzyna cały czas idzie w górę... DO JAZDY PO MIEŚCIE, NIE MA NIC LEPSZEGO!! Na trasie też daje radę bez szaleństw ;) Jedynie co mogło by być poprawione, to zawieszenie, które jest jednak twarde (na poprawę polskich dróg raczej liczyć nie możemy).
OdpowiedzHej, ja zakupiłem tydzień temu nowego divisiona z salonu rok 2011 poj 250 za 5999zł :) maszyna sprawuje się nieźle, jedynie licznik świruje, ale w serwisie już zam zamówiony jest nowy więc to kwestia czasu i będzie git. Wśród znajomych i rodziny wzbudził prawdziwą sensacje, na ulicy zaczepiło mnie 2 panów z zaciekawieniem oglądających maszynę :), nie mówiąc o zainteresowaniu małolatów i dziewczyn :D Hamulce brzytwy, silnik z charakterem, plastiki dobrze spasowane, diody LED obłędnie wyglądają, rewelacyjny przedni reflektor. Nie wiem co jeszcze mogę napisać, świetny motocykl :) polecam gorąco!!!
Odpowiedzgdzie go kupiłes tak tanio?
Odpowiedzjaką miałes prędkość max?
Odpowiedznarzekanie i chrzanicie od rzeczy!! jakich władców, jacy oni?? większośc narzekających na tym forum to jakieś tuki niedorobione!! prawa rynku są nieubłagane, nikt tych fabryk nie rozwalił tylko my sami, woleliśmy 15 letnie japończyki zamiast polskich motocykli i konsekwencje są zamiast narzekać na współpracę Rometa z Senke i innymi lepiej usiądźcie na tej zabawce, zróbcie rundkę testową i oceńcie sami ja kupiłem i jeździ się rewelacyjnie!! wiadomo, jest to 250-tka a nie 600 czy 1000 ale frajdę z jazdy daje, brzmi i wygląda
OdpowiedzTo przykre ze mamy takich wladcow.Rozwalaja i sprzedaja wszystko co sie da.Ja juz myslalem ze to bedzie nasz polski motocykl.
Odpowiedzhttp://www.chinamotorworld.com/viewnews.asp?id=1580
Odpowiedz