Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeWytłumaczcie mi fenomen tego gs'a?Totalne bydle 300kg silnik bokser i wielki jak stodoła...Nie jezdziłem tym motocyklem wiec nie chcę przesadzac ale jego gabaryty i masa srednio pasują w teren,jeszcze ten silnik...każda gleba zaczyna sie od cylindra...sam motocykl jest strasznie krowiasty.Dla mnie gdybym miał wybierac to africa twin.
OdpowiedzWiesz co to znaczy fajny moto ?? To taki ktory jest fajny tak jakby cie lubil i wybaczal ci wiele pomylek. Nie jest w niczym najlepszy ale jest fajny. Po prostu fajnie sie nim jezdzi, mozna pojechac na koniec swiata i nie wymieniac kosci :) Taki jest wlasnie GS, jest fajny. Przychodzisz do garazu patrzysz na niego i sie usmiechasz :) Lasn to inna sprawa, po prostu nowy jest drogi dlatego jak go posiadasz to kazdy ci powie, ze masz go dla lansu a nawet nim nie jezdzil :). No ale to troche tak jak Polacy ogaldaja mecze to wiaodmo, kazdy trener :) zrobilby lepiej.
OdpowiedzLANS!! Czemu zbliżając się do STOLICY nagle robi się zatrzęsienie GSów co drugi motocykl to wielki adv a już za miastem jest ich 70% mniej ??Mają za dużo kasy to kupują a po tem sprzedają polesingowe 2-4 letnie które nie widziały nawet szutrów
OdpowiedzNie jezdziles, czyli slawetne "nie znam sie, to sie wypowiem" w calej swojej krasie. Nie wiem, czy przeoczyles ten drobny szczegol na zdjeciach, ale GSy w wersji ADV maja kompletne, fabryczne orurowanie od podnozka az po kierownice, w razie gleby cylinder, bak i sam kierowca sa chronione. 270kg masy wlasnej wersji ADV to niemalo, ale dzieki bokserowi srodek ciezkosci lezy znacznie nizej niz w klasyczynch konstrukcjach, przepychanie, czy stawianie GSa to pryszcz, chyba ze sie jest suchoklatesem, ktory otwiera sloik ogorkow kluczem do filtra oleju. Wiesz dlaczego ludzie kupuja GSy? Zadne turystyczne enduro nie przejechalo Ziemi tyle razy ile te brzydke i krowiaste tapczany, jest to konstrukcja dopracowana, zahartowana w kazdych mozliwych warunkach, motocykl da sie obladowac jak indyjski pociag, 30 litrowy bak i zuzycie paliwa pomiedzy 5-6l gwarantuja masakryczny zasieg, a do tego motocykl swietnie sie prowadzi po utwardzonych nawierzchniach, autostradach, czy czymkolwiek co sie przytrafi w drodze do celu, caly czas dbajac o kierowce. Wisienka na torcie jest mozliwosc kompletnego (kiera, kilka siedzen, mozliwosc obnizenia zawiasu) dopasowania ergonomii motocykla pod siebie przy zakupie, wszystko w cenie. Africa Twin bije GSa w samym terenie, ale jako calosc GSy jest znacznie bardziej uniwersalny i wbrew temu co probuje wcisnac paru frustratow, niezawodny, pomimo elektroniki (albo dzieki? Jezeli ktos mysli, ze kazde "elektro" to zlo, to niech sobie porowna wtrysk do gaznika i zada sobie pytanie, z czym jest wiecej dlubania).
Odpowiedzte 20 czy 30 letnie GS'y, a nawet jeszcze te z pierwszych lat po roku 2000 to były pancerne sprzęty, nie nafaszerowane elektroniką, i faktycznie potrafiły zrobić 200kkm bez dotykania silnika. Nowe może bajerancko wyglądają, mają dopracowany zawias i prowadzenie, jednak w temacie niezawodności przy tej kasie liczyłbym na nieco lepszy poziom dopracowania motocykla.
OdpowiedzGdyby tylko te GSy były tak dopracowane technicznie jak Yamahy czy Hondy to byłby niekwestionowany lider turystycznych enduro (pomimo ceny). A tak mamy fajny motocykl którym strach gdzieś dalej pojechać.
OdpowiedzSetki 20 i 30 letnich GSow z przebiegami rzedu 200.000km, ktore wciaz dzielnie pozeraja kilometry asfaltu kazdego typu, wlasnie kiwaja ze zrozumieniem swoimi krzywymi r...eflektorami. Radze Ci odwiedzic jakas knajpe motocyklowa, najlepiej gdzies w Alpach. Co 2 maszyna to jakis GS, ktorego wlasciciel dopiero co wrocil z Portugalii, okazjonalnie zahaczajac o Mongolie. GSy najnowszej serii mialy kilka "chorob wieku dzieciecego" tuz po premierze, ale seria napraw serwisowych postawila je znowu do pionu.
OdpowiedzJasne. Te stare to jeszcze były jako takie - chociaż do Japońców i tak im było daleko. Te nowe to już wogóle jakiś koszmar!!! I nie mówię tu o niczym innym jak o niezawodności. Reszta w GSie (może poza wyglądem) jest ok. Jak widzę na drodze rozkraczony motocykl to na 90% jest to właśnie BMW. Nie chcę kopać leżącego ale za tą kasę można wymagać jakiejś pewności. Japońce jakoś potrafią...
OdpowiedzJasne.
Odpowiedz