Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeCo do całej imprezy byla super jak na Polske, tylko co do organizacji jest dużo zastrzeżeń np. Podczas wypadków nie było możliwości transportu poszkodowanego, karetki stały na górze i nie miały możliwości zjwchać na dół, wyciagali mojego brata z samego dołu w 10 osób ledwo go doniesli ze zmiażdzonym piszczelem helikopter podobno też nie miał możliwosci lądowania, gdyby ktos uszkodził kregosłup to by mieli problem, co do zakończenia zawodów też można wiele zarzucić Teddy dojechał to nara...tyle w temacie miejmy nadzieje że w przyszłości będą podobne zawody ale ogarną sprawy związane z bezpieczeństwem zawodników
OdpowiedzImpreza była wielka ale czy super? Przejechałem 800km i nie wiele widziałem, głównie za sprawą bezmyślnych ochroniarzy - wyganiali z miejsc bezpiecznych a pozwalali stać przy samej tasmie sekcji endurocross gdzie motory latały nad głowami! Kolejna wtopa to brak dobrego nagłosnienia i komentarza o sytuacji na torze... o innych tematach nie chce mi sie pisać, ale mam nadzieje że za rok organizatorzy wyciągną wnioski i zrobią telebimy, atrakcje tez dla dzieci, wiecej miejsca dla kibiców itp...
Odpowiedz"specyficzną dolnośląską miejscowość" Bełchatów jest w Łódzkim ... panowie geografia się kłania ale i tak dzięki, że nie napisałeś na śląsku :) - Błechatowianin
OdpowiedzNie chodziło o Bełchatów, to był żart w którym piłem do pewnej specyficznej dolnośląskiej miejscowości, która mogłaby startować o miano największej dziury w Europie. Wiem, że Bełchatów jest w łódzkim.
Odpowiedzjasne ... pewnie ... tylko gdzie to jest w tym dolnośląskim? .. Google tego nie zna :) teraz ja jestem fanta a Ty pragnieniem ;)
OdpowiedzPowiem tak, jak kiedyś tam trafisz, to na pewno będziesz wiedział :)
Odpowiedz:) ok po prostu większa dziura
OdpowiedzCzy ktoś wie gdzie są dostępne wyniki? Redakcja Ścigacz.pl pomoże? :)
OdpowiedzPytanie, wie ktoś o co chodziło z tym podjazdem kamienistym na którym się tak wszyscy zakorkowali? Był aż tak stromy czy kamienie za luźne i zakopywało?
Odpowiedzzrobił się korek bo wszyscy podjechali zbyt blisko i potem z miejsca ciężko to przejechać, a jakby się cofnęli parę metrów to większość wyjechałaby bez problemu. Mogli podstawić tam kogoś z obsługi który puszczał by po 2, 3 zawodników i żadnego korku by nie było. Nie zmienia to jednak faktu że był to dobry moment na odpoczynek i sporo zawodników zrobiło sobie przerwę żeby nabrać sił:)
OdpowiedzFakt z tym dymem z kominów do wpadka na całego. Małe dziecko już wie że to para wodna. Ale poza tym artykuł dobrze oddaje klimat imprezy - wielki sukces organizatorów i tysiące zadowolonych zawodników i kibiców. Część z amatorów się przejechała, bo w internecie przed imprezą były informacje że trudniejsze odcinki będzie można objechać. W praktyce strome zjazdy przypominały urwiska. Sekcja z kamieniami pokiereszowała parę motocykli. Komuś na dole udzielano pomocy lekarskiej - jednym słowem wymagająca trasa, ale bardzo widowiskowa. Widzowie ze swoich miejsc cały czas byli w sercu akcji.
OdpowiedzBeavis... zorientuj się najpierw później pisz. Akurat dymy o których napisałeś to para, elektrownia ma systemy odsiarczania z tego co wiem. Co do ognia- minęło z 2/3 minuty zanim straż pojawiła się przy płonącym motocyklu- czy to jest ok? Ludzie- niestety trudno jest ogarnąć kibiców którzy wręcz ganiają się ze służbami pilnującymi trasy (wiadomo że wszystkich nie złapią). Inna rzecz że przejścia do \"punktów obserwacyjnych\" były nieprzemyślane. No i trochę słabe podejście nastawione na 2 zawodników- reszta się kompletnie nie liczyła. Rozumiem że Taddy był najważniejszy na tej imprezie, że jest medialny, ale skoro robi się coś również dla amatorów to nie powinno się ich tak olewać. Nie wspomniałeś też o zmianie w prowadzeniu po pierwszym kółku kiedy to 111 zatrzymał się, a przy ponownym starcie motocykl zgasł (na to wyglądało).
OdpowiedzHej. Cokolwiek tam nie leci i cokolwiek by się z tym nie robiło, faktu to nie zmienia, że jeśli wykorzystuje się hektolitry kończącej się ropy naftowej, żeby wykopać sobie dziurę w ziemi i spalać inne nieodnawialne źródło po to, żeby było można oglądać wieczorem M jak Miłość, to to nie ma nic wspólnego z myśleniem i dbaniem o planetę. Ale to problem dla naszych wnuków, nie dla nas, prawda? Co do problemów organizacyjnych to się z Tobą zgodzę ale popatrz na to, że to złożony problem. Na zachodzie na zawodach nie traktuje się ludzi jak debili, którzy sami pchają się pod koła. U nas niestety traktuje się ludzi jak debili na każdym kroku naszego życia i to promieniuje także na imprezy tego typu. Nie uważam, że wina była po jednej stronie w tym przypadku, a jeśli dołoży się do tego fakt, że to była pierwsza impreza, to warto przymknąć oko. I co masz na myśli olewać amatorów, bo chyba nie rozumiem?
OdpowiedzChodzi mi o komentarz podczas imprezy i samo jej zakończenie- Tadek dojechał to nara- reszta niech spieprza. Jasne że to pierwsza impreza :) I tak wypaliła bardzo dobrze. Jednak błędy trzeba wytknąć żeby w przyszłości było lepiej. A co do kominów- po prostu pisanie w ten sposób jest bez sensu. Ropa czy węgiel.. jak się wykorzystuje- niestety tak jak trzeba. Świadomość społeczeństwa nie jest jeszcze na tym poziomie aby przejść na inne źródła energii. W każdym razie- to nie jest dym tylko para. A akurat na tereny wkoło kopalni są całkiem ciekawe plany na niedaleką przyszłość więc nie jest tak źle jak to przedstawiasz.
Odpowiedzz wysokich kominów to CO2 z niskich para... ale nie martwcie się to CO2 spada dopiero w Szwecji :) a nawet Greenpeace pomylił się malując "stop co2" na kominie z parą :) ale mam też smutną konkluzję jeden z nas nie dojechał...:( http://www.ebelchatow.pl/content/tragiczny-wypadek-motocyklisty
OdpowiedzBardzo smutna sytuacja, na którą zresztą trafiliśmy dosłownie kilkadziesiąt minut po wypadku.
Odpowiedz