Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzea gdzie w zapleczu manometr coby dobrze cisnienie dobrac ? ;P
Odpowiedzskoro to artykuł dla amatorów to może warto bardziej szczegółowo podejść do tematu np. owiewek torowych i dodać że koszt 1000-2000 to koszt zakupu samych owiewek ( surowych ) a do tego dochodzi malowanie którego koszt jest zbliżony do kosztu samych owiewek co praktycznie podwaja kwotę podaną w artykule. do tego dochodzi spasowanie i spinki które tez nie należą do najtańszych, reszta artykułu mi się podoba
OdpowiedzArtykuł przygotowany konkretnie i profesjonalnie Wielu uniknie tzw. kiblowych dyskusji (w Poznaniu) - teraz mają na tacy podane podstawy. Seryjny motocykl co podkreśla autor pozwoli na przyzwoitą zabawę, kiedyś pokazał to Teodor, dosiadając ot tak dla zabawy seryjnej R1 ale obutej w drogowe Dunlopy i kręcąc okolice 1.42, a na wyjściu na prostą startową latał bokami. Fajnie że wreszcie ktoś sensownie i praktycznie wytłumaczył amatorom ścigania się by nie inwestowali w zbędne na ich poziomie akcesoria. BRAWO !
OdpowiedzPrzeinwestowanie sprzetu to jeden z najwiekszych błędów jakie popełniają początkujący. Lepiej kasę wydać na gumy i treningi, niż dodatki mocy;)
OdpowiedzPrzedewszystkim nie dac sie omamic sprzedawcą częsci wyscigowych ,że bez nich moto nie bedzie jezdziło Będzie jezdziło na serii i to niejednokrotnie lepiej niz po pseudo tuningu,byle było sprawne techniczne:)motocykl wyposażać w częsci w miarę robienia postępów. Fajnie ze Łovca poruszył temat przed sezonem.Pozdr.:)
OdpowiedzSama prawda w tym artykule jest zawarta!!! Wielkie dzieki
OdpowiedzNo warto. Chociaż raz czy dwa w sezonie przejechać się na tor, choćby na normalnych oponach, porządnie je rozgrzać i przynajmniej dowiedzieć się jak motocykl MOŻE się zachowywać. No i gleba w trawce mniej boli niż na krawężnikach :-)
OdpowiedzArtykuł wrzucony chyba pod wpływe wtorkowej rozmowy ze mną na BP ;)
OdpowiedzHehe;) Był już w planach. Zresztą, co za różnica? Byle okazał się przydatny ;)
Odpowiedz