Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeUff, na szczęście są jakieś normalne komentarze (Piotrek, Drwal) bo myślałem, że już wszystich pochłonęło polskie piekiełko. Jak zwykle pozdrawiam Anię i zazdroszę (pozytywnie) wspaniałych przeżyć. Czekamy na kolejną książkę :)
OdpowiedzPoznałem ją na jednym z jej odczytów. Bardzo mila i skromna dziewczyna. Ciesze sie, ze znowu jej sie udało spełnic kolejne marzenie i ma szanse realizowac sie. Zazdroszcze ale bez zawisci. Serdecznie pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzPodziwiam ,gratuluje i zazdroszcze ,,,,nigdy nie będe miał tyle czasu na podróżowanie ,,a co do niektórych komentarzy ,,ludzie puknijcie się w te prawdziwiepolskie zawistne czachy
OdpowiedzTrochę tekst pod publikę. Albo się kocha samotność i wtedy się nie marudzi o spotkaniu albo się ściemnia. Byłem na Gamviku i Varangerze gdzie nie ma motocyklistów. Jak chciałem ich spotkać to byłem na Stelvio. Strach o to że nie dojadę, jakaś bzdura. Oczywiście że awaria lub coś, ktoś może pokrzyżować plany. Ale żeby zaraz się bać. Ludzie wszędzie są OK jeżeli szanuje się ich obyczaje. Na początku podziwiałem, teraz widzę że następna martyna nam rośnie, szkoda że komercha wykańcza.
OdpowiedzMyślę, że ciut nie w porządku jest określanie czyichś osobistych doświadczeń i przeżyć "bzdurą":) Dla mnie było to trudne, być może dla kogoś innego nie. Sprawa bardzo indywidulana. Pozdrawiam i życzę więcej zrozumienia dla różnic, nie tylko miedzy motocyklami, ale i ludźmi:)
Odpowiedzze wszystkim się zgodzę, ale pod tym ze szkoda komercji się nie podpiszę. w komercji nie ma nic złego jeśli nie zmienia Cię w nadętego bubka.
Odpowiedzze wszystkim się zgodzę, ale pod tym ze szkoda komercji się nie podpiszę. w komercji nie ma nic złego jeśli nie zmienia Cię w nadętego bubka.
OdpowiedzI znowu BMW! Dżizas, widze że porobiło sie tak samo jak w kwestii aut. Nic tylko VW i najlepiej Passat i Golf od kobiety z niemiec co nim tylko do kościoła jeździła. Dajcie spokój z tą reklamą!
OdpowiedzTak się składa, że żadna inna firma nie robi sprzętów dla kobiet, niewysokich kobiet dodam którymi możesz skoczyć dalej niż po browar. Ogarnij trochę temat a potem strzykaj jadem ignorancie. I nie udowadniaj mi, że mogła pojechać na R1 z pierwszego wypustu w pożyczonych trampkach i kasku bez szybki jak robi to Twoja rodzina od pokoleń....
OdpowiedzZ pewnością jest to forma reklamy dla BMW. Ja się tylko pytam, gdzie są: Kawaski, Suzuki, Yamaha i inni? Dlaczego oni nie zaproponują swoich sprzętów? A swoją drogą gdzie dzisiaj nie ma reklamy? W filmach? W produkcjach TV? Dla mnie super jest to, że Ania "dostaje" przygotowany motocykl, który świetnie się do takich wypraw nadaje. I za to szacun dla BMW. A inni niech się uczą. Ps. Nie jestem posiadaczem BMW.
OdpowiedzŚmieszny jesteś ;) Albo kup Ance Kawasaki, wtedy nie będzie BMW:)
OdpowiedzTa pani zarabia jeżdżąc na motorku po świecie? Bo skąd by miała kasę jak by sobie wycieczki robiła kilku miesięcznie cały czas. Fajna praca.
OdpowiedzMysle ze nie zarabia na tym, jedynie dostaje wsparcie. Fajnie ze ludziom chce sie realizować własne marzenia i wiedczą jak sie za to zabrać.
Odpowiedz