Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeDodałbym jeszcze, że idziemy tam tłumnie bo to pierwsza motocyklowa impreza sezonu. Jest okazja spotkać się z znajomymi, porozmawiać, zobaczyć większość nowości w jednym miejscu, dla niektórych możliwość 1szej przejażdżki w nadchodzącym sezonie, a wszystko to po długim, zimowym okresie moto-absencji.
OdpowiedzMoim zdaniem, cena za bilety jest za duża. 2 osoby to już 100 zł + dojazd, w moim przypadku 2x100km to około 70 zł + no i coś trzeba zjeść - ceny fastfoodów na miejscu są zdzierstwem. Czyli 2 osoby to będzie wydatek powiedzmy do 200 zł. Łaskawie Ptak podarował parking gratis. Pytanie, kto za oglądanie wystawianego sprzętu i artykułów na takich targach powinien płacić ? Komu zależny na sprzedaży ? To nas potencjalnych kupców/klientów powinno się zachęcić do odwiedzenia tatarów. Zachęca się, oczywiście ale nie ceną. Pozdrawiam. Tomek
OdpowiedzDokładnie... Trochę jakby kazali płacić za wstęp do marketu. Pomijam, czy to dużo czy mało, bo to rzecz względna.
OdpowiedzNawet w salonie wielu marek, nie ma możliwości zestawienia ze sobą tych motocykli i marek, które chcielibyśmy zestawić. Oglądanie filmów i zdjęć ma się tak jak samodzielne przejście przez Rzym i zrobienie tego ludzikiem streetview. A poleganie na recenzentach to często smakowanie tortu na podstawie opisu jego smaku zrobionego przez osobę trzecią. Tak naprawdę, poza swoistą magią - o której pisze autor, choć wymienia ledwie ułamek magicznych składników, których jest dużo więcej - targi do przede wszystkim jedyna w roku okazja niezliczonych porównań, spostrzeżeń i podpatrywań maszyn o których myślimy i takich które świadomie pomijamy - a dopiero na targach okazuje się, iż warto im się bliżej przyjrzeć. Im większe, im bogatsze targi - tym większa z nich korzyść dla oglądającego, który często właśnie na podstawie wrażeń z targów podejmuje kierunkowe decyzje jak realizować swoją pasję. I pod tym względem targi motocyklowe są chyba nawet bardziej pasjotwórcze niż targi samochodowe czy jakiekolwiek inne. Już jutro będę tego doświadczał. :-)
Odpowiedz