Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarzeNie rozumiem rozgraniczenia "pieszy- kierowca". Kierowca też bardzo często jest pieszym. Ja jestem kierowcą autobusu komunikacji miejskiej i widzę co robią kierowcy, podczas jazdy. Od zajmującej pogaduchy z przewożonym obok pasażerem, przez konsumowanie hot-doga, zakończywszy na rozmowie przez telefon lub pisanie SMS... Powiększenie uprawnień dla pieszych nie wyeliminuje powyższych zachowań, ani tym bardziej"wariatów drogowych...a to że pieszy będzie się czuł jeszcze pewniej przed przejściem dla pieszych, spowoduje jedynie zwiększenie zagrożenia dla niego samego. Przede wszystkim należy wyeliminować powyższe zachowania kierowców...a potem dopiero myśleć o zwiększaniu uprawnień pieszych. Polak, ma łamanie przepisów"we krwi", bo lata zaborów i okupacji spowodowało myślenie "to są ich przepisy, a nie moje"...,i dopóki mentalność się nie zmieni, dopóty Polscy będą "zlewać" obowiązujące przepisy.
Odpowiedzno to idę na spacer pochodzić sobie troszkę po przejściu i myślę że z 40 minutek wystarczy aby niezły korek wyprawić w centrum wawy
Odpowiedzwolę jeździć po zadupiach tam gdzie nie ma pieszych a do centrum miast nie jadę bo nie muszę a gdyby nawet to nic nie zmieni bo jak się uprą to normalnie będę stał nawet na parkingu a pieszy łbem przywali mi w szybę i powie że go potrąciłem a że takie jest prawo to komu uwierzą? Tak samo jest w sądach rodzinnych gdzie to z automatu prawa dodziecka dostaje matka choć pije ćpa i puszcza się a facet choć poukladany bez nałogów to tylko kasę ma dawać. Do duszy z takim prawem !!! A najgorsze to to że nie można u nikogo szukać pomocy -- chory i debilny przepisowy kraj i nic dziwnego że muzułmanie w końcu zrobią z europejczykami porządek skoro mózgi już dawno po tracili
OdpowiedzCo do zasady, pierwszeństwo pieszego to bardzo dobra koncepcja. Jednak posłowie jak zwykle nie myślą. Uchwały to głównie wynik ich pojedynków lub wyrafinowanego kombinowania. W tym konkretnym przypadku bardzo ważne jest to, że infrastruktura nie jest przygotowana do tej zmiany. nie są przygotowani także i drogowcy, którzy jak widać po oznakowaniach całkiem nowych dróg, do niczego nie są przygotowani. W mojej ocenie, po wprowadzeniu pierwszeństwa pieszego, ofiar będzie więcej nie tylko na początku ale także i późnij. Będzie tak dopóki, doputy nie zostanie poprawione infrastruktura drogowa i doputy nie zostanie zmieniona mentalność drogowców.
OdpowiedzCo do zasady, pierwszeństwo pieszego to bardzo dobra koncepcja. Jednak posłowie jak zwykle nie myślą. Uchwały to głównie wynik ich pojedynków lub wyrafinowanego kombinowania. W tym konkretnym przypadku bardzo ważne jest to, że infrastruktura nie jest przygotowana do tej zmiany. nie są przygotowani także i drogowcy, którzy jak widać po oznakowaniach całkiem nowych dróg, do niczego nie są przygotowani. W mojej ocenie, po wprowadzeniu pierwszeństwa pieszego, ofiar będzie więcej nie tylko na początku ale także i późnij. Będzie tak dopóki, doputy nie zostanie poprawione infrastruktura drogowa i doputy nie zostanie zmieniona mentalność drogowców.
Odpowiedza skąd mam wiedzieć czy pieszy zamierza iść dalej chodnikiem prosto, czy nagle skręci na pasy i nie właduje się pod koła, bo MA PIERWSZEŃSTWO wg niego ?
OdpowiedzMieszkam w Norwegii gdzie takie prawo obowiązuje od dawna i jako kierowca jak i pieszy stwierdzam że to bardzo dobry przepis. Kierowca jest zmuszony do zwracania większej uwagi na to co dzieje się na poboczu. Z drugiej strony kierowcy wolniej jeżdżą po ulicach miast (oczywiście nie dotyczy to głównych dróg gdzie są przejścia ze światłami) gdyż wiedzą że mogą się spodziewać pieszego na drodze który wejdzie na przejście bez rozglądania się. Rozumiem, że samo wprowadzanie przepisu będzie wyzwaniem dla kierowców. Ale jednak jestem za tym że miasto powinno być dla ludzi a nie dla samochodów.
OdpowiedzProblem pojawia się tylko taki, że w Polsce nigdzie nie uczą jakiś takich zachowań... Dlatego ludzie, którzy nigdy nie byli/nie są kierowcami będą wchodzić bezpośrednio pod koła ("bo przecież ma pierwszeństwo") nie zwracając uwagi że pojazd i tak by nie zdążył wyhamować... Druga sprawa - ludzie już teraz nie myślą i stoją bezpośrednio przy przejściu nie mając zamiaru przejść... A wg prawa jak taki człowiek będzie dopiero podchodził - już należy się zatrzymać = większe korki.... Generalnie przepis byłby dobry, gdyby najpierw podnoszono świadomość pieszych (mam na myśli pieszych, którzy nie bywają kierowcami)
OdpowiedzPodobnie jest w Danii. Jako kierowca MUSISZ ustąpić pieszemu, jeśli ten zbliża się do przejścia dla pieszych z zamiarem go przekroczenia. Cały duński naród to robi (zatrzymuje się i ustępuje pieszym), i nikomu korona (duńska) z głowy nie spada. Więc niech nikt w Polsce nie płacze, że tak "się nie da", bo - wierzcie mi - "się da".
OdpowiedzJa nie jestem przeciwny takiemu rozwiazaniu, pytanie ile kierowcom w Polsce zajmie przyzwyczajenie sie do nowych przepisów?
OdpowiedzPytanie raczej brzmi, ile śmierci będzie kosztować "wdrożenie" nowych przepisów. Mi osobiście się ustępowanie pieszym podoba, ale mam obawy czy cena nie będzie wysoka
Odpowiedzefektem będzie większa ilość potrąceń przez bezmyślne wtargnięcia pieszych na jezdnie, nie mówiąc już o jeszcze bardziej zakorkowanych miastach ... do tego podwyższone zużycie hamulców, opon i paliwa !!! ile czasu i pieniędzy kosztuje pieszego zatrzymanie się przed przejściem? (sekundy) a ile kierowce (hamowanie i ponowne rozpędzanie auta) ... debilizm
OdpowiedzJeśli to przejdzie, to będę zawsze stawał tuż przy pasach jak będzie jechać policja, po minucie zastanowienia będę się odwracał i odchodził ;)
OdpowiedzDobre :D
Odpowiedzpóki tylko będziesz stał to policja może jechać. Nieustąpienie pierwszeństwa polega na wymuszeniu zmiany zachowania (np zatrzymanie się, zwolnienie). Jeśli tylko będziesz stał to nie zmieniasz swojego zachowania, czyli nikt nie wymusi na tobie pierwszeństwa. Ciekawe jak sądy będą rozstrzygać tego typu kwestie: pieszy stoi i czeka nie wiadomo na co a kierowca po pewnym czasie rusza w końcu i wtedy dopiero pieszy na niego wpada. Pewnie obowiązkowe będą kamerki do jazdy po mieście, aby się uchronić przed wyłudzaczami odszkodowań
OdpowiedzOk, to będę stał i lekko wystawiał nogę sugerując, że chcę przejść :P
OdpowiedzPani Bublewicz produkuje to co ma w nazwisku: buble
OdpowiedzSktuki tej ustawy mogą być opłakane. Jest to kolejny krok ku przyzwoleniu pieszym na brak rozsądku i beztroskę na drodze. Od dawna nie słyszałem by pieszych edukowano w kierunku zachowania bezpieczeństwa - nikt już nie mówi, że należy przed wejściem na pasy spojrzeć najpierw w lewo, potem w prawi i ponownie w lewo. Piesi wchodzą na przejście nie oceniając warunków na drodze i prędkości nadjeźdzającego pojazdu...
Odpowiedza ja często miewam taki przypadek: podjeżdżam do przejścia do którego podszedł pieszy. zatrzymuję się, żeby go przepuścić...a on stoi... stoi... wyjmuje telefon i pisze sms-a i stoi dalej, po czym zaczyna spacerować w tą i z powrotem przy przejściu. Po jakiejś minucie przejechałem przez pasy... Pytanie, czy pieszy powinien dostać mandat za utrudnianie ruchu ulicznego? a może to ja powinienem dostać mandat bo nie poczekałem aż pieszy przejdzie? Myślę, że to trzeba jakoś ustalić.
OdpowiedzMandat dostaniesz co najwyżej ty za złe wywróżenie z fusów co do zamiarów pieszego :D
OdpowiedzW Dudzie nadzieja!
Odpowiedz