Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeMój pieseł Dafi(jack russel terier) jezdzi ze mna na wszystkim ,zaczęło sie od tego że biegł za motocyklem ,a ze było czasem dalej wsadziłem go na sprzeta i tak już zostało.Co prawda nie jezdze z nim na dłuzsze wyprawy bo są to przejazdzki po miescie (speed triple 955i) ale pływa ze mna na skuterach stojących oraz siedzących,teraz lubi tez na quadzie,a i chodzi tez po drabinie niestety nie potrafi schodzic.
OdpowiedzMoim zdaniem super sprawa! Fajnie, że nie zostawiliście zwierzaka samego w domu :)
OdpowiedzYoshi walnij się w głowę, jeśli ją posiadasz.
OdpowiedzA myslalam ze wsrod motocyklistow nie ma moherow ;)
OdpowiedzNiestety taka prawda. Weźcie się lemingi za coś pożytecznego. Wasze życie nie musi się sprowadzać do zasuwania na ratę kredytu hipotecznego i zabawiania kundelków.
OdpowiedzObecnie wiele młodych i wykształconych par nie ma dzieci, tylko właśnie pieski i kotki. Bo tak wygodniej.
OdpowiedzMasz problemy z głową kolego
OdpowiedzDzieci sobie zróbcie i zajmijcie się czymś pożytecznym zamiast zabawianiem piesków.
OdpowiedzTo samo pomyślałem. :D
OdpowiedzYoshi ma rację ,nie walcie piesków;)
Odpowiedz