Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 19
Pokaż wszystkie komentarzeOdnośnie nowych przepisów.... pomyłka pomyłka i jeszcze raz pomyłka... "8" ok , slalom ok , wiek ok ale "wymijanie"przeszkody (50km/h) albo slalom przy minimalnych prędkościach to już lekko przesadzili. Można wymyślić coś z głową ale nie na pograniczu ryzyka co sprawia ze strach cie paraliżuje i jedyne co ci pozostaje to coraz cieńszy portfel. Przecież to nie zdają ludzie którzy jeżdżą X lat na motocyklu tylko mają wyjeżdżone raptem kilkanaście godzin, kursant powinien umieć panować nad motocyklem ale bez przesady. To są ekstremalne sytuacje na drodze i tego nie bardzo da się nauczyć za parę godzin na placu. Wprawę do motocykla zdobywa się latami praktyki tak jak w jeździe samochodem a i tak nigdy nie można czuć się pewnie. Skoro tak to może na kategorie "B" wprowadzą przykładowo "Uniknięcie zderzenia czołowego" na placu przy minimalnej prędkości 80km/h. To ma być uprawnienie do poruszania się pojazdem a nie uprawnienia kaskaderskie. Nie chodzi mi o to ażeby każdemu wręczać dokument co skończy kurs i przejedzie 100m po prostej.... Gdzieś czytałem artykuł w którym chodziło mniej-więcej że: .... kierowcy motocykli muszą umieć zachować się w takiej sytuacji na drodze i ze stres na egzaminie jest taki sam jak na drodze podczas czyjegoś nagłego wtargnięcia na drogę czy innej ekstremalnej sytuacji! Według mnie kolejna głupota. Każdy kto jeździ na motocyklu wie że na każdego rodzaju egzaminie odczuwa się stres a podczas jazdy to czysta ADRENALINA przez którą działasz automatycznie:) co w połączeniu z doświadczeniem może przynieść jakiś efekt. Nie wydaje mi się również żeby to przyniosło zamierzony efekt zmniejszenia wypadków motocyklowych bo to nie zatrzyma nikogo kto lubi odkręcić manetkę a w ręcz przeciwnie zbyt ciężki egzamin i kosztowny kurs możne spowodować ze jeszcze więcej osób zamiast zatrzymać się do kontroli policji (w przypadku gdy będą spokojnie jechać bez uprawnień) zredukuje o 2 biegi w dól i manetka do spodu... Ale to przecież nasi kochani politycy ułatwiają nam życie:) i to tylko mój punkt widzenia. Pzdr.
Odpowiedzhttps://www.facebook.com/pages/Nowe-przepisy-2013/341361835963542?ref=hl Jeżeli jesteś osobą poszkodowaną że nie zdążyłeś przed 19 stycznia z praktyką polub tą stronkę !!! Pokażmy ilu nas jest
Odpowiedzsorry, nie mam konta na FB
Odpowiedzetam macie problemy, przeciez na torze nie trzeba miec prawo jazdy, mozna latac nawet 200konnym litrem.
OdpowiedzWitam! Wszystkich którzy mają podobny problem zapraszam na tę stronę: http://www.facebook.com/ZdalesPrawoJazdyDokumentDostanieszZa6Lat
OdpowiedzWitam po raz kolejny powiem jak nie ma przepisów i jest taka niewiedza urzędnicza to po prostu można jeździć bez prawa jazdy. Dziwne dla mnie jest to że obecnie nie ma egzaminów praktycznych. Od tygodnia pogoda pozwala na takie egzaminowanie i nieprzeprowadzanie ich jest uszczupleniem dochodu skarbu państwa. Przecież można prowadzić zapisy a jak pogoda pozwala egzaminować jak nie odwoływać. Płacisz za stawienie się na egzamin w dniu egzaminu - to było by uczciwe. Nie musisz kredytować urzędów że z chwilą złożenia dokumentów i czekasz miesiąc itp... Druga sprawa - to na czym egzaminować jest drugorzędną sprawą raczej jak dobrze przygotować do egzaminu ? tak żeby z odpowiednimi umiejętnościami do niego przystąpić. To już pole do popisu dla instruktorów. Mam nadzieję że tym razem podniosą na tyle wysoko poprzeczkę że po kursie nie tylko 8 będzie można się pochwalić. Dlatego tyko instruktorom współczuję odpowiedzialności jaką ponoszą za kogoś co dostaje prawo do przystąpienia do egzaminu... Tak czy inaczej czekamy na pierwsze jazdy egzaminacyjne po świętach :) i zobaczymy co jeszcze wymyślą aby "poprawić" ustawę :) Pozdrawiam
OdpowiedzKolego, Egzaminów nie wznawiają, ponieważ ośrodki egzaminowania są w fazie przebudowy placów manewrowych oraz zakupu motocykli odpowiednich do nowych kategorii. Poćwiczyć, fajnie tylko gdzie i na czym? Na A1 najprościej bo większość OSK ma sprzęt, problem będzie z placem, na palcach możesz policzyć Szkoły Jazdy w Polsce, które dysponują odpowiednio dużym i bezpiecznym placem. Na wyższe kategorie praktycznie nikt nie ma motocykli (zdarzają się wyjątki), bo Szkoły czekają na zakupy Ośrodków Egzaminacyjnych, aby mieć taki sam sprzęt jak na egzaminie. A finalnie nie wiadomo ile szkół przetrwa na rynku, bo aktualnie na nowy kurs przychodzi ok. 4-5 osób
OdpowiedzWitam Oczywiście nie mozna było odpowiednio wcześniej przygotować placu i kupić motocykli. Jak zwykle na ostatnia chwile - a moze jeszcze zmienią termin wprowadzenia nowych przepisów. Co do szkół jazdy to jestem pewny ze Ci z instruktorów którzy uczyli jazdy a nie do egzaminów to dalej bedą uczyć. A Ci co uczą do egzaminu tez sobie dadzą rade. Jedno tylko powinni mówić po zakończeniu kursu " umiesz zdać egzamin i nie myl tego z umiejętnością jazdy". A co do elementów na praktycznym egzaminie to super ze są trudniejsze i jest ich wiecej. Moze kilka godzin wiecej jazd bedzie kursAnt miał :). Wyjdzie mu to zawsze na dobre. Pozdrawiam
OdpowiedzA sfinansujesz mi ten dodatkowy 1000pln na te ekstra jazdy? Bo wiesz mój budżet nie zakładał na szkolenie budżetu rzędu 3-4tys. pln
Odpowiedzheh śmieszne jest to co piszesz odnośnie tego że można jeździć bez prawa jazdy otóż nie można bo nie posiadasz uprawnień jeśli się coś stanie to w tedy masz ciepluteńko, jeśli ktoś przy okazji zginie idziesz za kraty a jego bliskim czy dzieciom możesz do końca swego życia wypłacać rentę
OdpowiedzWitam. Oczywiście masz racje ale wyobraz sobie normalność działa tak ze jeśli nie ma przepisu - nie możesz zrobić praawa jazdy bo nie ma przepisu czy cos niedopatrzyl urzędnik to po prostu przepis nie działa. Tak to powinno być. Niech urzędy bedą odpowiedzialne za zaniechania a nie tylko wymagają kolejnego zaświadczenia czy opłaty. Jakby urzędnicy ponosili odpowiedzialność za swoją prace to inaczej by traktowali petentów. A tacy pracownicy Wordu czy są egzaminy czy nie to i tak dostaną kaske co miesiąc. :). Tu jest pies pogrzebany. Brak odpowiedzialności. Tow. Jeżow znalazł by winnego ;). Pozdrawiam
OdpowiedzA ja nadal chciałbym się dowiedzieć, co robić. 24 lata skończyłem ponad dekadę temu. Marzy mi się moto, ale nawet te 35 kW to maszyny, które dla mnie sa już szczytem mocy (chodzi mi o maszynę jaką chciałbym kupić). Jednak życie pokazało, że na A2 i A mamy praktycznie w każdym WORD te same motocykle (czyli przeważnie Gladiusy) różniące się mocą. To jaki kurs ma wybrać ten co może wybierać? Niby nie będę potrzebował pełnego A - tego jestem pewien, mam swój wiek i rodzinę - inaczej na to patrzę. Ale z drugiej strony czy jest jakaś naprawdę kosmiczna różnica w tych motocyklach w ujęciu nauki jazdy przygotowującej do egzaminu, skoro na egzaminie i tak nie jedziesz szybciej niż 50 km/h a na placu maja przecież te same masy, wymiary etc. Na jaki kurs powinien iść laik, który może sobie wybrać kategorię?
Odpowiedznie jest prawdą że wszędzie są tylko gladiusy dobra rada dla Ciebie popytaj u siebie w mieście o dobrą polecaną szkołę moto przeglądnij fora motocyklistów z twojego województwa zapytaj ich o radę napewno coś dobrego znajdziesz odwiedź plac manewrowy i zobacz jak uczą zanim się zapiszesz jeśli nie ogarniałeś zbytnio wcześniej moto to w sensownej szkole powinni cię nauczyć dając stopniowo motocykle od 125cc w górę, porozmawiaj z instruktorem jeśli jest to pasjonat motocykli i kocha to co robi to doradzi ci i zestopniuje naukę do twoich możliwości sam wiem jak jest bo uczyłem w tamtym sezonie motocyklistów w przedziale wiekowym od 17 do 50 lat i pod każdego indywidualnie dostosowywaliśmy tok zajęć praktycznych jak i czas po jakim mogli wsiąść na większe moto w 2012r przeszkoliłem prawie 90 motocyklistów w tym wiele dziewczyn którzy zdali wszystko za 1 razem część z nich po zdaniu egzaminów kupiło moto i wspólnie z nami jeździło na różne weekendowe wypady doskonaląc swoją technikę jazdy jeśli jesteś z podkarpacia zapraszam www.abcprawojazdy.pl lub www.facebook.com/ABC.Prawo.Jazdy na stronie FB możesz poczytać opinie o nas pozdrawiam Marek
OdpowiedzNie rozumiem wszystkich którzy narzekają, że nie zdążyli zrobić, pogoda im przeszkodziła itp. Pierwsze wzmianki o tym podziale wiekowym na kategorie motocyklowe był w 2008 roku, banalnie prosto mogę to sprawdzić bo w momencie usłyszenia, że mają być jakieś ograniczenia poszedłem na kurs i na egzamin i zdałem. Narzekania nikogo kto przynajmniej od roku ma 18 lat to nawet nie jestem w stanie pojąć, tym którzy mieli możliwość ubiegać się o prawo jazdy na ostatnią chwilę współczuję, tak samo jak tym co dopiero w tym roku kończą "18tkę", ale jak widzę, że ktoś pisze, że zapisał się na kurs a pogoda, czy wcześniejszy egzamin oblany nie pozwolił mu uzyskać uprawnień to mnie szlag bierze, przyszli "motórzyści" a mają pretensje do pogody... wiedzieli, że zmienia się prawo, że od danej daty będą tylko A2 zamiast A (dla określonego wieku) to było ich ryzyko zapisując się na kurs. Jedynym wyjątkiem są tutaj Ci którzy zdali egzamin przed datą wprowadzenia przepisów, a nie dostaną uprawnień z przyczyn biurokracji, za tych trzymam kciuki by im się powiodło w walce z biurokracją, reszta się tylko ośmieszy robiąc jakieś pozwy zbiorowe.
OdpowiedzWzmianki mogły być nawet i ćwierć wieku wstecz, nie ma to znaczenia. To czego nie rozumiesz, jest bardzo proste do wytłumaczenia. Do końca roku zarówno Ośrodki Egzaminacyjne jak i Szkoły Jazdy utwierdzały kursantów w przekonaniu, że jeśli zrobią kurs do końca 2012 roku, to będą zdawać na tzw. starych zasadach. Kilka razy słyszałem od różnych instruktorów i egzaminatorów tekst "skoro MT odroczyło wprowadzenie nowych zasad w Lutym 2012, to na pewno będzie odroczenie w Styczniu 2013". Jednak okazało się inaczej, Ośrodki Egzaminacyjne jako jednostka państwowa tradycyjnie umyli szybko rączki, zwalając winę na Szkoły Jazdy, a kursanci zostali na lodzie. Teraz kursant ma wybór albo 125 (ten sprzęt większość ma opanowane) i ćwiczenie gdzieś nowego placu około 5-6h jazdy, albo 600-ka. Także się nie dziw ludziom, że mają nerwicę, ktoś ich utwierdził w jakiejś wiedzy, a potem stwierdził "nie zdaliście do końca roku to macie pecha" (cyt. v-ce MT)
OdpowiedzJa wiedziałem o nowej ustawie, miałem zapisać się zaraz na początku sierpnia zeszłego roku, ale będąc za granicą, zmarł tata mojej narzeczonej i musieliśmy oboje zająć się sprawami raczej niezwiązanymi z prawem jazdy. Od 1 do 29 września byłem od godziny 8 do 22 w pracy i nie było szans zapisać się na kurs. Zapisałem się na początku października, zapłaciłem 1000zł i miałem po dwie jazdy tygodniowo, bo terminarze instruktorów były zawalone. Jak już wyjeździłem godziny i miałem dostać papiery to szkoła jazdy zwlekała z ich wypisaniem prawie tydzień czasu. W końcu poszedłem zapisać się na egzamin i dostałem datę 12 grudnia. Spadł śnieg i egzamin teoretyczny został odwołany. Chciałem załatwić wszystko wcześniej, zdać normalnie i dostać prawko. Mam 26 lat, więc wiek nie stanowi u mnie problemu, ale wiem, że jak pójdę na egzamin praktyczny na nowych zasadach, na nowym motocyklu to nie zdam, bo uczyłem się na innym (sorry, moja wina, że od małego na motocyklu nie jeżdżę i może nie poradzę sobie na egzaminie z Gladiusem 650). Wywaliłem tysiąc złotych, chciałem wszystko zrobić w terminie i z przyczyn ode mnie niezależnych nie wypaliło. A mogę ponarzekać, bo wyobraź sobie człowieku, że we wcześniejszych latach nie chciałem mieć prawa jazdy na motocykl, wkręciłem się dopiero w zeszłym roku. Nowa ustawa łamie jedną podstawową zasadę, że prawo nie działa wstecz. W momencie zapisywania się na kurs rozmawiałem jeszcze o tym z instruktorem i mówił, że jak się uczę na starych zasadach to nawet jak bym nie zdążył przed wprowadzeniem ustawy to będę zdawał na starych. Fajnie że ty masz już prawko od jakiegoś czasu, ale ciekawe czy byś nie chciał ponarzekać i czegoś z tym zrobić gdybyś był w mojej sytuacji
OdpowiedzKolego, zacznę od tego, że trzymam kciuki byś zdał, myślę, że wystarczy dokupić jakieś dodatkowe jazdy i podejść do egzaminu. Bredniami są stwierdzenia, że w takim wypadku działa zasada "prawo nie działa wstecz", bo nie widzę tu żadnego powiązania, jedynymi dokumentami prawnymi w przypadku całej procedury robienia prawo jazdy to sam egzamin i ew potwierdzenie jego zdania. Samo zapisanie się na kurs czy pomyślenie o tym żeby się zapisać nie powoduje żadnych konsekwencji prawnych, więc jak ma działać zasada "prawo nie działa wstecz"?. Ta zasada działa jak np ktoś już uzyska zgodnie z prawem uprawnienia do kierowania pojazdem, tzn wtedy nie można mu ich odebrać tylko dlatego, że zmieniło się prawo, czyli jak ktoś ma 18 lat i zdał na A to po wejściu przepisów mu nie można odebrać uprawnień. Wcześniejszy post może napisałem trochę zbyt ostro, ale czemu np Ty narzekasz na polskie prawo, a nie na szkołę jazdy, która Ciebie wprowadziła w błąd informując, że tak czy siak będziesz zdawał na starych zasadach, oraz na opieszałość Twojej szkoły jazdy w wypisaniu dokumentów. U mnie to tuż przed moim osiągnięciem 17 roku życia zmieniło się prawo, które wcześniej dawało możliwość uzyskania uprawnień kategorii B właśnie już od 17 roku życia, zmieniło się - mówi się trudno, zaczekałem i zdałem jak już miałem 18. U mnie też w dniu zdawania na egzamin kat A zmieniła się trasa egzaminacyjna (która wtedy i chyba nadal jest ogólnie znana i nie zmienna), samą zmianę zauważyłem 5 minut przed wejściem na motocykl, bez narzekania wsiadłem, przejechałem tą trasę którą pierwszy raz na oczy widziałem i z instruktorem ani razu nie pokonałem i po prostu zdałem. Więc głowa do góry i Ty też zdasz. Do Pana Osa, Miałeś urodziny w grudniu... powiedz mi co mają powiedzieć Ci którzy urodziny mają w styczniu tego roku? czy w lutym? Po prostu zmieniło się prawo i trzeba to zaakceptować. Krajem rządzą idioci, już od wielu dziesiątek lat, co nie zmienia postaci rzeczy, że po prostu zmieniło się prawo (na lepsze...)
OdpowiedzPanie Piotrze zgodnie Kodeksem Cywilnym Art. 3. "Ustawa nie ma mocy wstecznej, chyba że to wynika z jej brzmienia lub celu", czyli egzamin (czyli sprawa administracyjna) rozpoczęty przed zmianą ustawy powinien być kontynuowany wg dotychczasowych zasad. Szkoła Jazdy swoje informacje na temat zasad egzaminowania bierze od WORD-u, a WORD od Ministerstwa. Do dnia dzisiejszego 07.03.2013 Szkołom Jazdy nikt nie przekazał jak mają ludzi szkolić. Więc jak Szkoła Jazdy mogła coś przekazać kursantom? Stałych Tras Egzaminacyjnych Nie Ma od około 2 lat, postanowienie ksd word.
OdpowiedzTak, egzamin rozpoczęty przed zmianą powinien być dokończony na starych zasadach, ale egzamin (sam), tzn jakby ktoś wsiadł na moto w dniu egzaminu i w czasie trwania dokładnie by się zmienił. Samo przystąpienie do kursu nie jest rozpoczęciem egzaminu, jednocześnie, jeżeli egzamin teoretyczny i praktyczny jest w dwóch różnych dniach to są to osobne egzaminy. Oblanie jednego egzaminu powoduje, że następny egzamin jest nowy, nie jest kontynuacją starego.
OdpowiedzDziwna interpretacja! Nie ma przepisu mówiącego, że teoria i praktyka to dwa różne egzaminy. Są to dwie części jednego egzaminu, przepis wyraźnie mówi: egzamin składa się z części teoretycznej i praktycznej, czyli jeden egzamin. A ponowne przystąpienie do praktyki to poprawka niezdanej części egzaminu.
Odpowiedznie kazdy mogl zapisac sie wczesniej ze wzgledu na wiek, co maja powiedziec Ci ktorzy urodziny maja w grudniu ? zapisalismy sie na kurs i egzaminy z nadzieja ze znow nie wejdzie w zycie jak to bylo co roku, poza tym jezeli mialoby wejsc liczylem ze nasi politycy uwzglednia takie opcje niestety pomylilem sie zyjemy w lraju rzadzonym przez idiotow
OdpowiedzPodpisuje się pod tym obiema rękami. Dobrze mówisz kolego.
OdpowiedzJa jestem w ciekawej sytuacji. Otóż 18-stke miałem 30 listopada (po koniec sezonu) i dopiero po tym dniu mogłem przystąpić do egzaminu na kat. A, był jeden termin, ale nie zdałem (nie wyłączyłem migacza). W WORD-dzie powiedzieli mi że teraz zapisują tylko rano i egzamin ma się wtedy tego samego dnia (jeśli warunki pozwalają), niestety pogoda mi nie pozwoliła i tak w końcu minął 19 stycznia. Posiadam kat. A1 i mam Varadero 125, którym zrobiłem w rok 15 tyś. km. Wiązałem swoje nadzieje z kat. A, gdyż posiadam jeszcze DL650 (demonem prędkości to on nie jest), którym jeździ ojciec. Teraz widzę, że jestem ZMUSZONY zdać A2 i po 2 latach płacić i zdać A, co bardzo mi się nie podoba. Mam nadzieje, że uda się nam (kandydatom na motocyklistów) wystosować jakieś rozwiązanie, musimy się tylko zorganizować
Odpowiedzdo tych którzy płaczą że nie mogą zrobić kat. A napiszę jak jest w irlandii mając nawet 35 lat a robiąc prawko na motocykl nikt tam nie może odrazu zrobić kat. A ani A2 musi zaczynać od A1 a po pewnym czasie może zrobić A2 potem A warunek jest taki że nie tylko legitymuje się posiadaną wcześniej kategorią ale ma motocykl stosowny do posiadanej kategorii, jeździ na nim do tego nie spowodował żadnej stłuczki czy wypadku co jest weryfikowane u ubezpieczyciela fajnie?
Odpowiedzno właśnie dokłądnie tak tam jest.... i ubezpieczenie 1000eur rocznie, a w PL 200zł rocznie... i dlatego kupa ludzi z IRL przylatywała robić prawko w Polsce, motocykle też mają tu porejestrowane. Ale nie zmienia faktu, że jednak bałąganu nie powinno być - skoro można było w Polsce zrobić od razu A i ktoś zrobił kurs i zdał egzamin, a nie złożył paperów do starostwa przed 19 stycznia, to dlaczego ma czekać teraz ileśtam lat na swój dokument?
OdpowiedzAle u nas zwykły kowalski zarabia 1000zł na rękę (po dobrych wiatrach)...
OdpowiedzCo najlepsze nie wykupisz nigdzie godzin na motocyklach na których są egzaminy bo zwyczajnie taki szkoły jazdy jeszcze nie kupiły (i podobno nie zamierzają ponieważ im się nie opłaca), wsiądź teraz nagle z 250cc na 600cc podczas egzaminu i ogarnij ósemki i przeszkody przy 50km/h ... ciekawe ile gleb będzie
OdpowiedzSą agenci, którzy siedząc 1 raz na moto twierdzą, że 1000ccm dla nich to mało więc ten egzamin dobrze ich zweryfikuje. A u mnie z tego co wiem już jest na dniach w planach CB600F do szkolenia na A, jak ktoś chce zarabiać to będzie musiał się dostosować i te lamenty szkół jazdy są po prostu wymuskane na siłę :)
Odpowiedzco do szkół to brednie piszesz bo niestety kupując motocykle i mając przygotowany plac i tak nie mogą szkolić bo urzędnicy sobie wymyślili że muszą mieć sprzęt pomiarowy którego nie można kupić a jeśli się pyta w firmach które twierdzą że będą miały za jakiś czas taki sprzęt to krzyczą chorą cenę 15 tyś zł jest to bzdura ale tak jest do tego jest zapis że istniejące szkoły mają czas na dostosowanie do nowych przepisów 2 lata jednak jest to przez niektórych urzędasów interpretowane tak że w tym czasie nie mogą szkolić
OdpowiedzWitam, jak jest z ponownym zdawaniem jesli zabiorą mi prawko za punkty? Mam 20 lat i kategorie A, B oraz C+E, naprawde duzo jeżdze i jak wygląda sprawa jesli odpukac zabioroa mi prawko, czy bd musiał czekac do 24 lat zeby znow zdac na A czy normalnie moge zdawac na A teraz poniewaz prawko tej kategorii mam prawie 2 lata? Juz byłem na zbijaniu 6 pkt ale złapac ich troche bardzo łatwo :)
OdpowiedzJeśli zabiorą Ci prawko za punkty, to zdajesz egzamin kontrolny z każdej z posiadanych kategorii czyli nie tylko A ale i C może w Twoim wieku być problemem
OdpowiedzUstawodawca nie przewidział takiej sytuacji. Jeździj normalnie, to Ci nie zabiorą. Też mam te wszystkie kategorie, plus jeszcze parę innych, od 10 lat jeżdżenia zarobiłem 4 punkty (z czego pierwsze 2 w pierwszych 2 tygodniach posiadania prawka), a jeżdżę bardzo dużo po całej Polsce i nie tylko - lubię podróże a i praca polega w dużej mierze na jeżdżeniu. Naprawdę mam złe zdanie o osobach, które twierdzą, że "jak się dużo jeździ to trzeba się liczyć z mandatami", po prostu uważam, że w pierwszej kolejności nikt im prawa jazdy nie powinien był dawać.
OdpowiedzJeśli masz dużo punktów istnieje też inna droga. Możesz mandatu nie przyjmować, sprawa trafi do sądu, wydasz trochę złociszy więcej, ale punktów nie dostaniesz, bo sąd z tego co mi wiadomo nie ma takiej mocy ;)
OdpowiedzTak jak koledzy napisali, punkty dostajesz niezależnie czy przyjmiesz mandat czy nie. Sąd może Cię uniewinnić i wtedy punkty zostaną anulowane, lub ukarać grzywną wyższą do 5000pln i punkty nie będą anulowane. Jedyną metodą żeby punktów nie mieć to jazda zgodnie z przepisami, ale niczego nikomu nie sugeruje, bo każdy jest panem swojego losu.
Odpowiedznie pierdziel głupot, bo wprowadzasz ludzi w błąd. Punkty nakłada policja i są nałożone w dniu zatrzymania niezależnie, czy mandat przyjąłeś czy nie - dopiero sąd, jeśli cię uniewinni, wtedy punkty te się kasują.
OdpowiedzPunkty z tego co kojarzę są automatycznie przypisywane do konta nawet jeśli nie przyjmiesz mandatu...jedynie sąd może cofnąć ich przypisanie także tutaj nic nie pokombinujesz.
OdpowiedzCzy zapomnieliście wszyscy że: "..polska, mieszkam w polsce, mieszkam z polsce.." Ps. wielkość liter zamierzona
OdpowiedzJa miałem teorie na Kat.A zdaną 21.11.2012 i nie było miejsc już żeby mnie zapisać na praktykę i Pani mówi że w Bytomiu nie będzie już egzaminowania na ta kategorie ponieważ niema placu manewrowego zostały tylko Katowice Rybnik i ze będę zdawał na nowych zasadach. A jak mowie babce ze surowe prawo nie działa wstecz i ze rzecznik praw obywatelskich napisał ze kto zdał teorie na starych zasadach i był zapisany na starych zasadach powinien ja zdać na starych i mowie jej żeby napisała pisemna odmowę przeprowadzenia egzaminu ona mówi ze nie ma sezonu i nie wypisze wiec pójdę jeszcze raz i podam ja na skargę.
Odpowiedzbyłem wczoraj sie zapytać na A1 i przy okazji spytałem się jakie będą motocykle i Pan z którym gadałem mówił że jakieś Suzuki ale nie wie jaki mode,l i że na tym jednym modelu będzie się zdawać również na kat A2. Jeszcze spytałem się jak z trasą na kat A1 czy będzie dalej się jeździć jednym 'szlakiem' czy też różnie i powiedział mi że według prawa różnie ale instruktorzy się umawiają że będzie jedna trasa ponieważ nie chcą żadnego nie porozumienia typu. egzamin nie zdany ponieważ nie wykonuj Pan poleceń egzaminatora i skręcił w prawo a nie w lewo i w tedy egzaminowany tłumaczy się że nie słyszał nic żeby skręcił w prawo.
OdpowiedzProszę autora o zajęcie się tym tematem i zadawanie pytań w imieniu czytelników gdyż: 'Skoro nieprzestrzeganie przepisów ,(jakie by one nie były )to nieuchronność kary przewidzianej i egzekwowanej szeregiem instrumentów prawnych. Skoro świadome wielokrotne łamanie obowiązujacych przepisów podlega tzw recydywie. Skoro jazda bez uprawnień moze skutkować odpowiedzialnością finansową i karną a przy odrobinie pecha nawet wiezieniem za umyślne spowodowanie smierci. To ja się pytam : Jaka jest odpowiedzialność organów Państwa za wprowadzenie obywateli w błąd co może skutkować i juz skutkuje narażeniem obywateli na straty finansowe,oraz narazenie życia i zdrowia po przez wprowadzenie tego czegoś co jest podobno rozporządzeniem do ustawy. Prosze aby Autor zadał te pytania w stosownych powołanych do tego instytucjach jak :Rzecznik Praw Obywatelskich. W konsekwencj i to co sie dzieje jest podstawą do ogolnonarodowego pozwu zbiorowego. Można tez przywrocic normalnosć zbierając wymagana ilosc podpisów i skierowac to ponownie do Sejmu.
Odpowiedznie mam siły już,gdzie nie wejdę na jakąś stronę w internecie zaraz mnie atakuje przekręt,łapówki,bida,złe przepisy ,jak pytam się JAK mam się nie denerwować? ręce opadają.
Odpowiedz"A Jeżdzę Hondą CBR1000F, więc A2 mnie nie urządza." Że też się tacy rodzą.
Odpowiedzo co ci kondonie chodzi? oczywiście wiesz lepiej że nie umie jeździć? i też jesteś pewien że nie miał wcześniej moto? żal tacy jak właśnie ty nie powinni się rodzić leszczu komentatorze!!
OdpowiedzMaćko sorka, ale no licence no respect. Jeździsz, bez prawka, nie licz na szacunek
Odpowiedzhahaha jaka spina. bujaj frajerze - to cos na twoim poziomie.
Odpowiedzojoj bo mnie urazisz koleżko :) ja akurat prawko mam, i nikogo nie namawiam żeby jeździł bez. ale jak jakiś kondon komentuje że tacy nie powinni się rodzić to chyba nie do końca jest na miejscu, tym bardziej że gość pisał że robi, że zmiana przepisów, i że lipa z przyczyn losowych, więc pecie idź się rozbiegnij i w drzewo jebnij, tylko konkretnie żeby ci się pod tą chorą kopułką ponastawiało wszystko. kozak w necie cipa w świecie heh. frajer frajer a zamiast na moto to pewnie na ręcznym w łazience śmiga
Odpowiedz"a zamiast na moto to pewnie na ręcznym w łazience śmiga" Pewnie to pewnie tamto - wiesz najlepiej... A co ma jedno do drugiego? Jakaś zakamuflowana obelga? Zaraz będzie że się od tego ślepnie albo włosy rosną na wewnętrznej stronie dłoni. Jakoś Guy Martin na filmie nie ma oporów żeby opowiedzieć że lubi sobie zrobić dobrze dla odprężenia przed wyścigiem, a jeździ tak że większość by osiwiała gdyby im przyszło do głowy załapać się na "plecaak"....
OdpowiedzProsty czlowiek, to i obelgi proste. Ot co.
Odpowiedzmacie swoją platforme
OdpowiedzSłusznie.Głosowała młodzież na jedynie słuszną partię to niech teraz zjedzą tę żabę.
OdpowiedzDomyślam się że spory procent ludzi mających ten problem dopiero w tamtym roku, a raczej jego końcem zaczęła zdawać prawo jazdy bo ich wiek nie puszczał. Jakim sposobem mogli już głosować na platformę co?
OdpowiedzNo co ,smutne to .Jak patrzyłem z jakim ironicznym usmieszkiem młode i wyedukowane pokolenie "Zabierało babci dowód przed wyborami",to teraz jeszcze smutniej patrzę na tych samych młodych którzy skamlą jak kundle z podkulonym ogonem.
OdpowiedzJestem z tego pokolenia i muszę przyznać że macie rację. Nigdy sie tak nie zawiodłem. Nauczka na cale życie.. Za swój wybór przepraszam..
OdpowiedzBo to było tak.Idzie niż demograficzny,z drugiej strony regulacje unijne do których trzeba sie dostosować i okresy karencji własnie dobiegały końca i przy tym wszystkim twórczy urzędnik który chciał błysnąć i jak widac błysnął.To tak w wielkim skrócie. Dodatkowo motywem tego burdelu bylo wprowadzenie stopniowania prawa jazdy nie ze wzgledu na bezpieczeństwo,ale na kasę .Każda operacja kosztuje i jest nie do ominięcia.To jest skandal.!!!!!!Należy tą całą bandę emerytowanej SB-cji wypier.. na zbity pysk.Nie pozostaje nic innego jak zaczac palic opony pod ministerstwem.Mysle ze opona palona na motocyklu ;)razy kilka tysiecy moto moze zwrócic uwage na nasz problem ..
Odpowiedzbędziesz palił swoją oponę za ciężko zarobioną kasę 100x opodatkowaną i ograbioną przez nasze państwo w ukochanym moto do którego lejesz bardzo drogie paliwo w którym jest ponad 60% podatków? oni się tylko ucieszą
Odpowiedz