Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeMoje brawa za poziom wypowiedzi dla Artura Wielebskiego! Niech ją biorą za wzór starsi zawodnicy. Choć nie wiem czy to nie evil tak profesjonalnie ubrał ją w słowa heh. Żartuję. Pozdrawiam! Powodzenia!
OdpowiedzDo pana Bukowskiego Drogi panie Bukowski ja rozumiem ferwor walki, ale być tak beszczelnym to jest już szczyt paranoi , bo jak można zmienić motocykl nie odebrany przez komisję techniczną to jeszcze jechać motocyklem klasy supersport w stokach imieć pretensje do zawodnika który z takim zachowaniem się nie godzi W moim przekonaniu za takie zachowanie powinien być wykluczony z następnego wyścigu , może by to poskutkowało tym aby na beszczelniaka nie oszukiwać. Kibic
OdpowiedzBo Ty akurat wiesz, co jest zgrzebane w tym motocyklu. Zawsze tak się mówi, gdy komuś dobrze idzie. Jeśli ktoś osiąga wyniki to tylko dlatego, że ma przerobionego sprzęta, bo umiejętności przecież się nie liczą - widać, że laik z Ciebie...Jeśli ktoś jest słaby to nawet supersport'em nie pojedzie dobrych czasów.
OdpowiedzOtóż to! I to jeszcze zawodnik który startuje poza granicami kraju. Wstyd mi za takich!
OdpowiedzW takim razie podwojne slowa uznania dla Foreja!!! Za kazdym razem Bukowski przechodzil obok niego na prostej jak przecinak, a ten mu sie odgryzal na winklach. To samo widzialem na pierwszej rundzie, tyle ze walka wtedy byla z Pawlem Szkopkiem, ktory zadziwiajaco slabo jechal w treningu. Ponoc przed wyscigiem wymienil silnik, moze tez na jakis lepszy :-0 Zreszta i Kaldowski w ostatniej rundzie byl bardzo szybki na prostych. Widac ze po Czeskich rundach co niektorzy sa juz zbyt pewni siebie, wierzac w niemoc komisji technicznej w Poznaniu !!!
OdpowiedzNie kolego, nie wymeniłem silnika tylko go naprawiałem w nocy w niemczech a na treningach jechałem tylko 5 okrążeń, bo właśnie ten silnik się zepsół i połamałem przez to żebra, więc może nie pisz ponoć, tylko sprawdź fakty. Silnik wymieniałem w Brnie na stary silnik Evila z 2006 roku.
Odpowiedza o ktorej nocy mowisz?
Odpowiedzpoślubnej ;-)
OdpowiedzProponuję, ustalcie najpierw fakty z evilem zarówno odnośnie silnika jak i połamanych żeber, bo powoli sie już Panowie gubicie w tych krętactwach :)
OdpowiedzYeti proponuję jeszcze raz przeczytać mój post i evila, bo widać nie umiesz czytać ze zrozumieniem
Odpowiedzto kiedy wyjmowałeś silnik i kiedy połamałeś żebra ?
OdpowiedzChyba kiedy wymieniałem, bo o tym była mowa. Wymieniałem w Brnie na silnik z 2006 roku, który Olaf dostał od naszego motocykla-dawcy a na którym pierwotnie miała jeździć Monika Jaworska czy Paweł Isański ale po targach się rozmyślili a motocykl stał sobie u jednego z Warszawskich dealerów Triumpha - częściowo rozebrany, swoją drogą to motocykl dawca dla wszystkich którzy się ścigają na Triumph'ach a potrzebują jakiś części. Olaf potrzebował po Grandysach silnik i go sobie wziął ale ledwo zdążył dotrzeć a ja swój zdołałem zatrzeć, bo nie sprawdziliśmy oleju i się zatarł. wtedy Olaf zdecydował, że dla dobra sprawy odda mi go z powrotem i tak uczynił. Jeżeli chcecie jaśniej to zapraszam do naszego namiotu, bedzie tam przedstawiciel importera i on Wam przedstawi korzyści płynące z jazdy na produktach marki Triumph.
Odpowiedzheheheheheheh wygranych sie nie rozlicza ze skutkow ani sposobow o nich sie pisze w encyklopediach.........
Odpowiedzzaaaaraz... było tak: I runda WMMP, podwójna dla STK 600, wywala uszczelniacz zębatki zdawczej, dzwon w cholerę, żebra popękane, jest wesoło, targamy silnik, lecimy do Niemiec, silnik zostaje naprawiony (wymiana uszczelniacza). szpej gwizda, jak głupi, dwa wyścigi zaliczone, pozycje II i I. II runda WMMP w Brnie - pechowo na kwalifikacjach, silnik idzie się paść, no to myślę, pojechałem sobie... targamy fabryczny, ledwie dotarty silnik z mojego motocykla, szybki przeszczep do motocykla Pawła i tyle w temacie. zwycięstwo w deszczowym wyścigu. ogólnie fajnie, ale już się nic nie psuje :D P.S. potrzebuje ktoś jeszcze jakiś wyjaśnień? bo chyba założę bloga dotyczącego tych wydarzeń ROTFL!
Odpowiedza paweł pisał że to stary silnik a ty ze ledwie dotarty..... cos chłopaki sciemniacie
Odpowiedzweź pod uwagę, że stary nie oznacza zajeżdżony, tu chodzi o rok modelowy... silniki z modelu 2009 są konstrukcyjnie poprawione względem wcześniejszych wersji i bardziej wydajne. jak chcesz się dopatrywać jakiejkolwiek ściemy, to cóż, życzę szczęścia :) miałem okazję rozbierac na części silnik z Pawłowego Trumpeta i zapewniam, że jest w specyfikacji STK, bez żadnych niedozwolonych modyfikacji. jak ktoś ma wątpliwości, to istnieje instytucja protestu, komisja techniczna, możliwość rozbiórki sprzętu i takie tam, tylko, że czasu i kasy na to szkoda... z poważaniem, Olaf :)
Odpowiedzto dlaczego Pawła motocykl jest zawsze szybszy od Marka ? I po co te zamiany motocykli na kwalifikacjach między nimi ? W ubiegłym roku Paweł jechał Superbikiem i też się zamieniał na ostaniej rundzie ( oraz Pucharze Europy) z Markiem (który startował w stockach), aby mogł być szybszy w wyścigu...
OdpowiedzBo to nie był żaden Superbike tylko Stock na którym startowałem w Pucharze Europy. Silniejszy był dlatego, bo akurat mój silnik był po prostu 2 konie lepszy a ja cięższy 10 kg od Marka więc tak zdecydowaliśmy ale tu już wybiegamy w strategię zespołu. Nie ma to jednak znaczenia. Na jednym jak i drugim kręciłem takie same czasy, bo w Poznaniu moc nie ma takiego znaczenia. Rownież w Brnie czas 2.06,9 zrobiłem Marka motocylem, bo akurat silniki są bardzo zbliżone. Różnica jest tylko w zawieszeniu, bo Marek jeździ na twardszej sprężynie i być może to mu zmienimy na najbliższy Poznań. Być może zmienimy również nieco przełożenie, bo po przeanalizowaniu danych wychodzi nam, że Marek mógł być w niektórych miejscach szybszy. Różnice biorą się również z tego, że ja niewątpliwie lepiej potrafię dostroić sobie zawieszenie i nieraz się zamieniamy motocyklami, żeby wymienić uwagi, bo na tym również polega praca w zespole w którym w motocyklach nie ma telemetrii. Czy jeszcze jakieś pytania?
Odpowiedztak, ja mam pytanie, jeszcze watpisz? jest czwartek, a ja ani dymka. i co Ty na to? a reszty nie tlumacz, bo musiałbyś serio, zalożyć bloga i wyjaśniać wszystko od początku wirtualnym malkontentom... :D
Odpowiedzale się tłumaczycie...... a tak poważnie to protesty w polsce nie istnieja i wiedza to nawet dzieci
Odpowiedzja tylko stwierdzam fakt... faktycznie, komisja techniczna w PL miałaby pewnie niejaki problem przy weryfikacji sprzętu :D
Odpowiedzwszystko ekstra, ale ogarnij się, człowieku, trochę. jak już piszesz, to proponuję, aby nazwiska pisać poprawnie. Kenny Foray jest zawodnikiem bardzo doświadczonym, poza tym, potrafi walczyć podczas jazdy i udowodnił Danielowi wyższość podczas wyścigu. przed Bułą jeszcze dużo nauki... druga rzecz, kiedy Szkopek w Poznaniu wymieniał silnik??? nie przypominam sobie jakoś.
Odpowiedzsłuszna konkluzja, a w dodatku to chyba nie był protest
Odpowiedzto był jedynie wniosek, który miała rozpatrzyć wysoka komisja i skład sędziów... a Bukowski dał **** i ma pretensje do świata, że okrutny :D
OdpowiedzDo Roberta Michalczewskiego: Po przeczytaniu Twojej wypowiedzi pozwól mi zadać Tobie pytanie: Czy wierzysz w Boga? A raczej: czy wierzysz Bogu? Czy wierzysz w Jego zamierzenia co do Świata i ludzi? Czyli poprostu: czy znasz Boga? Czytając Twoją wypowiedź sądzę że nie. Bo gdybyś na te moje pytania odpowiedział za każdym razem "tak" to nie zadawał byś sobie tych nurtujących Ciebie pytań. I nie udzieliłbyś tej moim zdaniem (i nie tylko) bzdurnej odpowiedzi. Tej której udziela sobie wiele ludzi w ślad za kościołem w podobnych sytuacjach. Domyślam się że jesteś katolikiem. Więc jeżeli wierzysz w Boga to powinieneś opowiadać się za biblijnym stworzeniem świata. Że Bóg stworzył Świat, a w nim ziemię i ludzi. A zięmię stworzył dla ludzi. I zrobił to z miłości. I co? Tak jego miłość wygląda żę ludzi uśmierca? Polecam studium biblijne. W niej też jest wyjaśniona przyczyna takich nieoczekiwanych śmierci. I jeszcze jedno: biblia co innego mówi o tym co się dzieje z człowiekiem po śmierci niż naucza kościół. Z szacunkiem pozdrawiam
Odpowiedzmyślę ,że to napewno nie jest miejsce do tego typu rozwazan... jezeli uwazasz co innego to Twoja sprawa a jak masz ochote dowiedziec sie czegos blizej na temat mojej wiary to zapraszam na nastepna runde . napewno znajde czas aby z Tobą porozmawiac i wytłumaczyć zachowania ludzkie ktorych nie rozumiesz. pozdr
OdpowiedzZ całym szacunkiem ale to właśnie jest zachowanie ludzi, którzy najwyraźniej nie wiedzą w co wierzą. Bo wiara powinna opierać się na wiedzy. W przeciwnym razie to jest naiwność i za przeproszeniem głupota. Jeżeli Wiara się na czymś opiera to wystarczy po "to" sięgnąć żeby wyjaśnić sobie takie wątpliwości. Też myślę, że to nie jest miejsce na takie rozważania apropos Twojej wypowiedzi w artykule. To są prywatne sprawy każdego. A to są tematy o WMMP. I tylko nim powinny być poświęcone. Wiem, że mogłem urazić kogoś przekonania. Ale tak samo ktoś może być urażony Twoją wypowiedzią. Więc apeluję na przyszłość: aby nie poruszać sprawy Wiary. Jeżeli ktoś ma takie pytania i wątpliwości to ja nie mam nic do tego. Ale po co wypowiadać to publicznie. Pozdrawiam
Odpowiedzprzyjdź do Robka w weekend on Ci wszytsko wytłumaczy... na pewno zrozumiesz.....
OdpowiedzMoim zdaniem, niektórych rzeczy nie da się racjonalnie wytłumaczyć. Wierzy się, choć się nie widziało. Jest również takie powiedzenie: nigdy nie staraj się zrozumieć wszystkiego, bo wszystko stanie się niezrozumiałe. Pytania i wątpliwości pozostaną moim zdaniem zawsze.
Odpowiedzświadek Jehowy zawitał nam na padok:) Jak to się witało...szalom? :D
OdpowiedzCzy to była wiadomość do Ciebie? Więc nie odpowiadaj. Rozczaruję Cię: nie jestem Świadkiem Jehowy bo się nie opowiedziałem za żadną z wiar. Bo np. posłuszeństwo wobec Jehowy wymaga od człowieka bardzo wiele wyżeczeń. Choćby takich że nie mógłbym jeździć na zawody w niedzielę bo świadkowie w ten dzień się zbierają w Sali Zboru aby powiększać swoją wiedzę o Bogu i Jego Królestwie. A jeżdżę od 12 lat na 10-12 w roku. Jak widać mało wiesz a zabierasz głos. A Świadkowie Jehowy w Polsce witają się: cześć!, witaj!, dzień dobry! To tak jak wszyscy, całkiem normalnie.
OdpowiedzPosłuchaj Jacku ja wierzę w Boga i nie przeszkadza mi to wogóle, mój serdeczny kolega z wyścigów mówi, że nie wchodzą sobie w drogę ale obaj siebie szanujemy, wiec nie ubliżaj nikomu, że głośno zadawał sobie pytania "dlaczego?" W takich sytuacjach ciężko nie zadawać sobie pytań, choć jest się wierzącym. Ja osobiście chciałbym poznać Twoją teorię na ten temat. Dlaczego tak się musiało stać?
OdpowiedzPawle! Ale to nie jest moja teoria! To jest napisane w biblii czyli w Słowie Bożym. Więc to są...słowa Boga. Z całym szacunkiem ale jeżeli się o tym nie wie to...niech każdy "wierzący" sobie odpowie o czym to świadczy. To tak jak w szkole nie przeczyta się lektury i też nie wiadomo o co w niej "chodzi". Ale wcale mnie to nie dziwi. Ale to już temat na dyskucję. Pozdrawiam.
OdpowiedzŚwiadek Jehowy i to jeszcze mało wyedukuowany :) Stary,zmień zainteresowania bo bijesz piane na sucho.
OdpowiedzNo i bardzo dobrze! Trzeba podnosić poziom świadomości ludków. Świadkowie Jehowy to jedyni ludzie którzy wiedzą w co wierzą i dla czego w to wierzą. Ps. Szalom??? Nie używaj słów których nie rozumiesz!!
OdpowiedzŚwiadkowie Jehowy, to wspaniali ludzie, czasami natretni, ale w swojej firmie tylko takich chętnie bym zatrudniał, nie oszukają, nie okradną, nie przyjdą nawaleni.
OdpowiedzDo Adama Badziaka: Witaj. Na początek się przedstawię: jestem kibicem, miłośnikiem motorsportu i jako kibic czytam te Wasze wypowiedzi. Bo są one tutaj zamieszczane przecież dla kibiców. Nie zrozum mnie źle, nie chciałbym się czepiać. Wiem z informacji prasowych co stało sie w niedzielę podczas wyścigu. Więc domyślam się powodu sposobu Twojej wypowiedzi. Ale prosiłbym Cię abyś w wypowiedziach zaznaczył dlaczego "nie chce Ci się nic mówić". Bo to może być trochę dziwnie odebrane przez kibiców. To tak jakbyś był osobiscie zapytany przez kibica po zawodach a Ty byś mu tak odpowiedział. Bo to może się nawet skojarzyć z tekstem wypowiadanym przez postać graną przez Bogusława Lindę w filmie pod tytułem "Psy" :-) Z szacunkiem pozdrawiam
OdpowiedzKażdy ma prawo do własnej opini.Nie rozumiem o co Ci chodzi.Miał ochote na to co powiedział i to powiedział.Jeśli nie pasuje Ci taka wypowiedź to Twoj problem a nie zawodnika.Mogł dla świetego spokoju "wysilić się" na jakąś bzdurną wypowiedź,ale widać ze jest szczery i tyle.
OdpowiedzZ Twojej wypowiedzi wywnioskowałem że nie rozumiesz tego o czym mówisz. Bo zarzucasz mi to co właśnie sam robisz. A tak wogóle: czy to była wiadomość do Ciebie? Więc nie odpowiadaj.
OdpowiedzDo Daniela Bukowskiego: Nie znam konkretnie sytuacji i jej przebiegu ale chciałbym się odnieść do Twojej wypowiedzi. Z relacji prasowych wyczytałem ,że z wyścigu zostałeś wykluczony a Twój wynik unieważniony z powodu odstępstw regulaminowych. Nie rozumiem Twojego rozczarowania -jak wywnioskowałem z wypowiedzi- kolegami. Z całym szacunkiem ale ja myślę ,że rozczarowany powinieneś być wyłącznie sobą. Jeżeli wyjechałeś na motocyklu nie dopuszczonym do tego wyścigu to powinieneś liczyć się z tego konsekwencjami. W WMMP są regulaminy (jak w każdej dyscyplinie motorsportu), których zawodnik musi przestrzegać. Ja nie muszę ich konkretnie znać bo jestem tylko kibicem. Czytając Twoją wypowiedź mogę wywnioskować ,że: jeżeli porusząjąc się pojazdem po drodze publicznej popełniłbyś wykroczenie i zostałbyś złapany przez Policję (lub inne organa do tego uprawnione) i ukarany to miałbyś o to pretensje do wcześniej wymienionych. Idąc dalej tym tokiem rozumowania to: np. będąc w życiu świadkiem popełniania przestępstwa (nie koniecznie na Tobie) nie zareagowałbyś bo jak to ująłeś "nie wsadziłbyś przeciwnikowi noża w plecy". Jeżeli został naruszony regulamin i ktoś kto o tym wiedział zareagował to słusznie. W przeciwnym wypadku mogłoby to tworzyć dalsze patologiczne sytuacje. Jako kibic proszę Ciebie i innych zawodników o rozsądek, pokorę i ogładę w wypowiedziach bo są one czytane przecież przez kibiców. Bo są one tutaj umieszczane właśnie dla nich. Swoją drogą to niezbyt miłe dowiedzieć się jak mówisz na swoich kolegów-konkurentów z toru. Z szacunkiem pozdrawiam.
OdpowiedzWitaj drogi Jacku! Wiedz,że wyjeżdżając na drugim motocyklu byłem doskonale zorientowany, że grozi mi za to dyskwalifikacja, natomiast nie chciałem odpuścić sobie wyścigu na który tak długo czakałem. Nie mam pretensji za to, że mnie zdyskwalifikowano, bo jest to zgodne z regulaminem, natomiast mam pretensje, że któryś, z ''moich kolegów'' idzie jak mała dzidzia naskarżyć, ponieważ jest to jedyny sposób na wygranie za mną. Wiedz, że w tym roku były już dwie sytuacje w których moi konkurenci działali nieregulaminowo i swobodnie mogłem ich oprotestować, ale nie zrobiłem tego, ponieważ każdemu zdażają się awarię, a uważam, że wyścigi roztrzyga się na torze a nie przy stole. Smutniejsze jest jeszcze to, że za plecami człowieka, który ''naskarżył'' stoi jeszcze kilku nieuczciwych, którzy nie mają odwagi się ujawnić. Dlatego mam nadz że choć trochę zrozumiałeś dlaczego ich tak nieładnie nazwałem. A swoją drogą zapraszam Cię do naszego namiotu na najbliższej rundzie, to spokojnie o tym porozmawiamy, ponieważ mój kontakt z komputerem jest sporadyczny. Pozdrawiam-Daniel
OdpowiedzPo pierwsze: jak się okazuje koledzy są w parku maszyn, a nie podczas wyścigu - tam jest walka o punkty i nie ma zmiłuj. Po drugie: w woli wyjaśnienia, z tego co mi wiadomo Bukowski celowo nie wyjechał na motocyklu bez przeglądu, jego motocykl na pierwszym okrążeniu wjazdowym się zepsuł i musiał przed samym wyścigiem zjechać, ale dzięki uprzejmości kolegi wyjechał na jego pożyczonym motocyklu, który jak się ostatecznie okazało nie miał przeglądu technicznego. Zgodnie z regulaminem zawodnik może wyjechać na pożyczonym motocyklu, jeśli jego motocykl ulegnie awarii (a taka sytuacja miała miejsce), a że motocykl nie miał przeglądu to inna sprawa. Działanie nie było zamierzone, i myślę, że każdy postąpił by tak samo... myślę, że nikt nie pokusił by się o celowe wyjechanie na motocyklu bez przeglądu. Widać po prostu, że "koledzy" zamiast przyjąć porażkę przegranej z pokorą, wolą walczyć o tytuł Mistrza w inny sposób.
OdpowiedzTo jest zrozumiałe co napisałeś. Nie inaczej myślałem. Oczywiste: na torze walka (fair) a po wyścigu podanie sobie dłoni i przyjazna atmosfera ogólnie. Chodzi mi o wypowiedż zawodnika czyli Jego stosunek do sprawy. Bo inaczej jeżeli przyjąłby to godnie -jak to się mówi- na klatę, pokornie spuścił łeb i przeprosił. A nie jeszcze nazywać rywali za przeproszeniem cyt. "frajerami". Bo to jest postawa co się zowie: za wszelką cenę, po trupach. Pozdrawiam
OdpowiedzTy naprawde się nudzisz,dokładnie jak ja:) Tylko że takie wypowiedzi mnie bawią:)...bo widać że nie masz aktualnego programu TV i siedzisz bijąc piane bez sensu.Poza tym tu się mówi o odczuciach po zawodach a nie o regulaminach.Ktoś uważa że tor w poznaniu jest za płaski i ma prawo to wyrazić.Kibic z Ciebie żaden,bo nie umiesz obserować a sie przyp...dalasz :)
OdpowiedzA Ty to najlepiej wiesz jaki ze mnie kibic jest. Nie znasz mnie a oceniasz!!! A tak poza tym ta wiadomość jest zaadresowana co widać. Ale najwyrażniej nie umiesz czytać.
OdpowiedzJakby z Ciebie był prawdziwi kibic to podszedłbyś na kolejnej rundzie do zawodnika i rozwiał swoję wątpliwości a nie zadawał wątpliwej jakości pytania na forum które nie dość że są personalnie skierowane to jeszcze po prostu debilne.Nudzisz się widać i wydaje Ci się :) i nawet nie wiem co Ci się wydaje :)
Odpowiedzno tak, jak - świderek to tylko Grandysi klasy Mistrzoeski i PZM no i Suzuki.....
Odpowiedzsam osobiście muszę ciągnąć Małolata za język, zeby mi powiedział o wrażeniach, po czym spisuję to i wysyłam mailem - każdy tak może, więc o co tu kaman??? może się niektórym nie chce?
Odpowiedztak... Michalczewski, Kędzior, Wielebski, Bukowski, Betlej, Bończak to Grandysy. Zwykle są tu też inni, ale po tej rundzie wielu nie chciało się wypowiadać. Powtarzam po raz kolejny jak to działa. Do wtorku przed i po rundzie każdy zawodnik może nadesłać swoją wypowiedź na adres lukasz.swiderek@wp.pl od nowicjusza z Pretendentów po Mistrza Świata i okolic. Dla każdego jest tu miejsce i nigdy nikt nie został nie opublikowany! Jeśli ktoś nie chce nie musi, ale drzwi są otwarte dla wszystkich.
OdpowiedzBrakuje mi tu wypowiedzi Piotrka Passka, jakby niebyło lidera i najszybszego zawodnika w swojej klasie.
Odpowiedzbrakuje też wielu innych, ale akurat Piotr doskonale zna zasady jak to działa i widocznie sam nie ma ochoty przekazać coś swoim fanom
Odpowiedz