Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzefaktycznie, manewr klasowy! Tak się składa, że ogarniam i konie mechaniczne, i te żywe... Propouję po prostu zwolnić nieco, mijając zwierzęta (konie zwłaszcza bo płochliwe) niezależnie czy autem czy motocyklem się jedzie. I na pewno nie używać klaksonu!!! (a tacy "mądrzy" też się zdarzają...) Inna sprawa, że jak ktoś konia na drogę zabiera, to go powinien do hałasu silników przyzwyczaić, ale niezależnie od tego, bywa, że się przestarszy.
OdpowiedzGenialnie wyszla z sytuacji, po prostu podziw! Pieknie i technicznie, zero paniki i nerwowych dzialan za kierownica. Jasne, ze miala pelne gacie (kto by nie mial), ale widac, ze ma moto dobrze oblatane. Szacun!
Odpowiedzmega szczęście
OdpowiedzTo był koń na baby :) Ale opanowała sytuację i ładnie.
Odpowiedz